-
http://autoreporterkagastronomiczna....6/10/leczo.jpg
Leczo
składniki:
nie podaję ilości, bo ja zawsze to daję na oko :wink: :lol:
papryka czerwona
papryka zielona
cebula
pomidory
pieczarki
fasolka szparagowa
kiełbasa np toruńska, lub drobiowe parówki
cukinia
papryka ostra mielona
trochę vegety
pieprz mielony czarny
sól
oliwa lub olej
koncentraty pomidorowe
Cebulę kroisz na grube półplastry, wrzucasz do garnka z rozgrzaną oliwą lub olejem, mieszając uważasz żeby nie przywarła, po 3 minutach dorzucasz tam pokrojone papryki i pokrojoną fasolkę szparagową, znów mieszasz, potem dodajesz sparzone i obrane ze skóry pokrojone na ćwiartki pomidory i pokrojoną w plasterki kiełbasę lub parówki drobiowe. Mieszasz. Następnie dodajesz pieczarki pokrojone nie za drobno. Kiedy pieczarki i fa solka są miękkawe, dodajesz pokrojoną w kostkę cukinię. Doprawiasz ( my lubimy mocno ostre potrawy ) mieloną papryką, pieprzem, solą i odrobiną vegety i koncentraty.
Kiedy cukinia jest półmiękka, wyłączasz gaz, mieszasz ostatni raz i przykrywasz.
smacznego :D :!:
-
Robię dokładnie TAK SAMO :lol: :lol: :lol: :lol:
-
a ja lubię tylko leczo mojej matki..taka jestem:P
i nei wiem czemu
-
-
Witajcie :)
zaglądam przed pracką tak szybciutko, dziś piątek i się zważyłam, a waga na to 91 kg :cry: :( przetrzymam to.. :roll: :cry: ale liczyłam, ze będzie 89,9 choćby.. a tutaj takie cos.. wczoraj dzień dietkowo ładny za mną - co prawda kcal 1620, ale ogólnie zdrowych i ok.. byłam też wieczorem na spacerze też 2 godziny, może niepotrzebnie po tym spacerze zjadłam 2 kawałki śledzia w sosie koperkowym, ale tak mnie zassało, a to była prawie 21, a spać poszłam o północy, czyli i tak 3 godz. przed snem było..
no trudno.. trochę jestem od rana przez to wkurzona.. wariuje ten mój organizm, ale sama się do tego doprowadziłam..
zmykam do pracy. miłego dnia!! :D
-
Hej Anikas
U mnie z wagą tak samo. Staram się, ruszam, a waga sobie skacze w górę. Ale wiesz co, musimy to przetrwać i jak radzą dziewczyny, wagę olać, a zająć się ładnym dietkowaniem, ruchem - wtedy waga na pewno spadnie, aż się zdziwimy, jak bardzo :D
Wczorajszy dzień mogę też spokojnie zaliczyć do tych udanych. Kalorii było trochę, ale zero słodyczy. Dałam tez sobie wycisk na stacjonarnym, lało sie ze mnie dosłownie.
Anikas, zaciskamy zęby! A waga precz!
pozdrawiam Cię serdecznie
:D [/b]
-
Jeszcze ruszy waga, zobaczysz, tylko sie trzymaj swoich nowych zalozen ;)
-
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/10535/awo.jpeg
Witaj Aneczko moja kochana :D
moja propozycja dla Ciebie: nie waż się choć przez dwa tygodnie :!: a jednocześnie dietkuj sobie spokojnie na MŻ i codziennie się ruszaj na różne sposoby, zobaczysz że waga sprezentuje Ci śliczny prezent po tych dwóch tygodniach :D
cudów jak sam wiesz, nie ma, pierwsze efekty przychodzą po jakimś czasie, więc może narazie schowaj tę wagę gdzieś w szafie, niech sobie tam odpocznie, bo pewnie jest przemęczona :wink: :twisted:
kiedy metabolizm wróci do równowagi ( a myślę, że musi to troszkę potrwać, nia ma nic od razu ), to waga zacznie spadać, a narazie zbastuj sobie z ważeniem :)
pakuneczek radosny wysyłam do Ciebie moja Pomorzaneczko, parę promyków słonka tam dokładam i uśmiechu całą furę, ale mimo to pakunek jest leciutki jak piórko :D :wink:
pozdrawiam i życzę udanego dzionka :D
-
Kochana Aniu, do usłyszenia 3 sierpnia!!!
Wpadam się pożegnać, dzisiaj wyjeżdżam na urlop i nie będzie mnie do 3 sierpnia.
Buziaczki zostawiam, chudnijcie, bądźcie zdrowe, cieszcie się latem!
Będę bardzo wdzięczna, jeśli od czasu do czasu napiszecie na moim wątku, co u Was słychać :wink:
Dzięki Waszym wpisom, po powrocie będzie mi łatwiej zorientować się, co się u Was działo, ile schudłyście :lol: :wink: jak się czujecie, co ciekawego wydarzyło się w Waszym życiu:-)
Już tęsknię za Wami moje kochane Dziewczynki!!!
Do usłyszenia 3 sierpnia :P :D
Buziaczki :P :D
..... przepraszam, że ten sam tekst Wam wklejam, ale nie dam rady napisać osobno do każdej z Was :oops: :oops:
Z góry za to przepraszam, ale czas goni....
-
Witaj Aniu!
Ja wiem że waga denerwuje jak nie spada. Ale popieram Beatkę, może nie waż się przez jakiś czas, bo niepotrzebnie sobie humor psujesz. I pamiętaj że ten lek to nie tylko apetyt zwiększony ale równiez zatrzymuje wodę w organiźmie jak podczas miesiączki :( Właśnie wczoraj wyczytałam, że radą na takie zatrzymanie wody jest wypijanie jej w jeszcze większych ilościach :shock: Sprawdze, przetestuje i powiem czy dziala.
U mnie mały spdak wagi - znów wróciła 8 ale spodziewałam się tego po minięciu @ (dzis juz ostatni dzień więc zaplanowałam basen na poniedziałek :)
buziaki