Świetnie Ci poszło :)
Ja jak na za duzo sobie pozwole tez staram sie "odkupić to ćwiczeniami"...
Wersja do druku
Świetnie Ci poszło :)
Ja jak na za duzo sobie pozwole tez staram sie "odkupić to ćwiczeniami"...
Aniu, świetnie, że spaliłaś te cukierki na rowerku :P :P :P
O to właśnie chodzi! ... że nawet jeśli Ci coś wpadnie do ust nadprogramowego, to nie ma co się martwić, ale wskoczyć na rower i fruuuu :lol: pedałować, pedałować :lol: :lol:
Ja też jestem lokalna patriotka (dzielnicowa :lol:) i nie wyobrażam sobie przeprowadzki do innej dzielnicy Warszawy, moja mokotowska okolica bardzo mi się podoba, nie mówiąc o bliskości ukochanych Łazienek :wink: :D :D
A Twoje Choszczno piękne!!!!!!
Buziaczki Aniu, miłej środy :D :D
http://i85.photobucket.com/albums/k5...p0609/lake.jpg
Witaj Aneczko :D
ja też kilka dni temu brałam udział w procederze wyjadania cukierków z choinki, ( w sobotę już ją musieliśmy rozebrać, bo sypała się przeokrutnie ) z tą różnicą, że ja tego co zjadłam nie spaliłam na rowerku :oops:
tak więc brawa dla Ciebie za grzeczne odpokutowanie grzeszków :D :!:
no i za dzielne odparcie pokusy zakupienia czegoś nadprogramowego, brawo Słonko :D :!:
a co do lokalnego patriotyzmu, to myślę że każdy powinien tak do tego podchodzić :) ja teraz mieszkam od wielu lat na warszawskich Bielanach i nie zamieniłabym na nic tego mojego skrawka z widokiem na jeziorka 8)
woda zawsze mi się podobała, w końcu jak wiesz wychowałam się nad jeziorem :) w okolicy, gdzie wystarczyło rzucić kamieniem w ktorąkolwiek stronę, a napewno upadłby z pluskiem :wink: :lol:
całuję i życzę udanego dietkowo i wogóle dnia :D
Hej :)
zaglądam na koniec pracy na chwilkę z pozdrowieniami :)
Ziutko - ja tej metody się uczę hehe :) bo generalnie u mnie 1 cukierek ciągnie kolejne.. i wtedy nie opłaca sie juz cwiczyc hehe.. ot głupie myslenie :D ale nie dałam sie :) pozdrawiam
Psotko - powolutku w dół :D buziaczki
Aniu - e tam głupio :D Anuś to dziś pojeździj :D
A Agi to mi brakuje tu na forum bardzo.. ale u siebie się nie odezwała :D za to Asia była :) buziaczki Anusia :)
Gosiu-Forma - no ja się też tak będę starała :D pozdrawiam
KasiuCz - no tak zamierzam - grzeszki palić na rowerku :D to moze mi się grzeszyc odechce :wink:
buziaczki :D
Beatko - ja celowo na naszej choince cukierków nie wieszałam.. no to zrobiłam wczoraj nalot na choinkę rodziców. Tzn. oni zaczęli a potem juz poszło hehe :)
NO tak przecież TY mieszkasz przy jeziorku :D pamiętam zdjęcia fontanny :) no i wiem wiem skąd TY pochodzisz :D
Beatko pozdrawiam Cię goraco :D
miłego dnia :) ja powoli zmykam do domu, tzn. na miasto bo idziemy kupić prezent dla W. mamy bo jutro ma urodziny :) buziaczki
Anusia czekam na relacje co kupiliście :-)
Powodzenia w "walce" z słodyczami bo widzę, że zaczynasz wkraczać w etap kiedy zaczną kusić ... 3mam kciuki!
I ja ciekawa jestem, co kupisz teściowej :P :P znaczy co kupicie razem :D :D
Przyjemnego wieczorku życzę :) :)
hejka z wieczora :)
najpierw raport:
1420 kcal
rowerek - godzina pedałowania :shock: :wink: 38 km, spalonych niby 1069 kcal :wink: dziś troszkę wolniej bo urzadzałam sobie na nim pogaduchy z koleżanką :wink:
Jutro rzeczywiście W. mama kończy 60 lat. Idziemy wiec od razu po pracy do niej - co kupilismy? ja chciałam cos takiego totalnie dla niej - np. ładny zegarek, czy coś z biżuterii. Ale W. się uparł :wink: i kupiliśmy jej robot kuchenny z miską. W sumie bardzo fajny.
Aniu-Najmaluszku - robota :) To pomysł W. i jego mama. Jak kupiłabym swojej coś jednak innego :wink: no ale na pewno jej się przyda, bo ma w domu takiego staruszka, ze cud ze działa :) buziaczki Anusia, gratuluję rowerka :D czytałam ze jeździłaś! :D
Alek - wiesz, mnie cały czas kusi :oops: :wink: ja to taki typ co zamiast obiadu zje ciasto czy ciastka i jest happy :wink: tak więc kciuki trzymaj mocno :D na razie jest ok :) ustaliłam limit 1500 kcal i się go trzymam rękami i nogami :lol:
KasiuCz - o prezencie napisałam wyżej :) dzieki - wieczor mija ok. Po zakupach obiad, po obiedzie drzemka :shock: 1,5 godz. (rzadko śpię w dzień, ale dziś byłam naprawdę zmęczona), potem rowerek.. :) jakoś szybko zleciało :) a praca dodatkowa leży i się usmiecha.. a miałam się do niej zabrać.. :roll: :wink: Kasiu buziaczki
dobranoc :D
Robot z miską też fajny, ale wiem, o co chodzi: chciałaś aby to było coś tylko dla niej, osobistego :wink: :P
Aniu, brawa za rowerek :) :) :) :) super!!!
Dobrej nocki życzę :D
Ale pieknie pedalujesz w tym roku! :D Tak trzymaj i udanych urodzin!