Ja czytalam jakis artykul na temat tego ze najlepies spala sie tlusz gdy ciwczy sie rano naczczo. W Sobote mi sie to nie udalo po 5 minutach bylo mi slabo i nie milam sily, za to w niedziele juz poszlo mi lepiej :]
Miłego dnia :]
Wersja do druku
Ja czytalam jakis artykul na temat tego ze najlepies spala sie tlusz gdy ciwczy sie rano naczczo. W Sobote mi sie to nie udalo po 5 minutach bylo mi slabo i nie milam sily, za to w niedziele juz poszlo mi lepiej :]
Miłego dnia :]
Z punktu widzenia przemian energetycznych zachodzących w organizmie, oczywiście, że najlepiej spala się tkankę tłuszczową rano i na czczo, ale bez przesady: popołudniu po lekkim posiłku też się ją spala :wink: :wink:
Można na czczo raniutko robić lekkie aeroby,np. A6W ale nie intensywny trening: ja sobie nie wyobrażam pedałowania przez 90 minut z prędkością 40 km/h na pusty żołądek :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: zaczęłabym zjadać z głodu własne mięśnie :roll:
Aniu, przyjemnego dnia życzę 8) 8)
A ja tam czasem lubię naczczo poćwiczyć ;), jak nie mam siłę to nie ćwiczę jak mam to ćwiczę ;)... a pozatym potem śnidanko tak super smakuje :)..
Anusia buziaczki na ten tydzień, ja idę się byczyć a raczej się uczyć ;)!
http://www.colosseum.lublin.pl/admin...i_5_COL006.JPG
Witajcie :)
dziś nie napiszę raportu z kcal.. :roll: bo poszłam w tany z chlebem słonecznikowym..
2 kawy z mlekiem
7.30 - jogurt - 190 kcal
11.00 - 180g chlebka z serkiem topionym i ogórkiem (3 kromki)
14.30 - 120g chlebka z ogórkiem (2 kromki)
19.00 - 3 tosty z serem i chudą wędliną :roll: :oops: :oops: :evil:
kcal milion :roll: same węgle.. nie chce mi się nawet liczyć dokładnie kcal, zeby sie nie wkurzyć jeszcze bardziej. Zaraz wsiądę na rowerek, co by coś spalić chociaż..
Dziś miałam niezbyt dzień, nerwy w pracy (coraz blizej termin 20-25 a ja mam sporo jeszcze do zrobienia, już się wkrada panika.. :roll: ), poza tym dziś Przyjacióła miała zabieg, byłam od razu po pracy u niej w szpitalu i starałam sie ją wesprzec, bo jak w weekend się trzymała, tak dziś było jej cięzko bardzo..
Jeden pozytywny aspekt dzisiejszego dnia, to telefon w sprawie pracy... nie wiem o co chodzi dokładnie, ale zostałam zaproszona jutro przez babeczkę, która była w komisji na tej ost. rozmowie miesiąc temu (gdzie dostała się ta dziewczyna w ciązy, co było juz ustawione, a ze mnie robili idiotkę..).. nie wiem o co chodzi, ale powiedziała tylko, ze to nie jest rozmowa na telefon, ze jutro sie mamy spotkac na 10 minut i ze ma dla mnie pewną propozycję... :shock: no nic, zobaczymy... jakby co proszę o 7,30 trzymać kciuki :wink: ciekawe o co chodzi.... ?? nie ma co gdybać, jutro się okaże :roll: :wink: ale mnie zszkowała... aha, bo powiedziała, ze dobrze wypadłam na tej rozmowie :shock: a ja nie zapomnę co czułam jak stamtąd wyszłam.. :evil: :wink:
No dobra, jutro się okaze, a tymczasem zbieram się powoli na rower..
Ziutko - ja tam rano na czczo już więcej nie wsiądę na rower hehe.. dokładnie, jak się zmuszamy do ruchu, to szybko się zniechęcimy, stąd dla mnie wieczorem jest ok i tak bede sobie jeździć :D tak jak zaraz :D pozdrawiam i spiewam Ci głosne sto lat! :D
Gosiu-Forma - a ja tam na czczo juz nie będę cwiczyć, to nie dla mnie :wink:
miłego wieczorku Gosiu
KasiuCz - oj mam takie zdanie jak Ty.. miłego rowerkowania wieczorem! :D buziaczki Kasiu :D
Martusia - no chyba kazdy musi sobie znaleźć swoją porę :wink: Ty to w ogóle jesteś gigant w ćwiczeniach! :D buziaczki i miłego urlopiku! :D
miłego wieczorku
Jejku trzymam kciuki za jurzejsza rozmowe :D
Buziaki :D :D :D :!:
http://zbroziu.fm.interia.pl/serduszko.gif
Aniu
budzik nastawię i kciuki trzymać będę mocno, mocno :D
Anusia, ja dzisiaj też poszalałam z węglami z lodów i owoców :wink: :lol: :lol: :lol:
Obie poszłyśmy w tango :D :D :D :D
Jutro o 7.30 będę bardzo mocno zaciskać kciuki :!: :D :D :D
Oj, coś czuję, że .... :wink: :wink: :wink: :wink:
Spokojnej nocki :)
Jechałam dziś 72 minuty, zrobiłam 52 km spalając niby 1467 kcal :)
dosyć dobrym tempem jechałam, ale się ze mnie lało :wink: fajnie tak..
czułam ze spalam.. :wink: choć troche tego pieczywa dzisiejszego.. :roll:
Gosiu-Forma, Grażynko i KasiuCz - nie dziękuję :roll: :wink: co ma być to będzie, niby się nie denerwuję, ale chyba jednak.. :twisted:
Lunko - pozdrawiam Cię gorąco :D
dobrej nocy Wam życzę
Trzymam mocno kciuki za tajemnicza dziesieciominutowa rozmowe :D
Wstałam i trzymam :D
Aniu, ja też trzymałam :P :P
I jak? I jak?
Opowiadaj, bo umieramy z ciekawości :D :D :D :D
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :P
Witajcie :)
no i wielkie nic na razie :wink: :roll: rano poszłam, najpierw babka się pół godziny spóźniła, potem tylko mi powiedziała w drzwiach, ze nie ma dla mnie dziś czasu :twisted: bo jest baaaaardzo zajęta :roll: ale mam przyjść jutro o tej samej porze... tym sposobem wkurzyła mnie trochę.. no nic, cierpliwość jest cnotą.. przejdę się jutro raz jeszcze i dowiem w końcu o co chodzi..
nie powinno się dziękować wiem, ale i tak jestem Wam wdzięczna ze pomyslałyscie o mnie :wink: kochane jesteście - Ziutko, Grazynko, Kasiu i Gosiu - wielka buźka dla Was :D
No a ja się odmeldowuję :wink: zaraz wpadnie kolezanka na chwilę..jestem zmęczona, ide trochę poodpoczywać.. jutro 20sty.. ledwo zyję..
buziaczki, miłego popołudnia!!!
niepoważna baba jakaś :evil: no to trzymamy dalej jutro :D
Odpoczywaj
***
Grazyna
Coś podobnego, jestem oburzona :? :wink: :evil: :twisted:
Jak można tak nie szanować cudzego czasu, nie świadczy to zbyt dobrze o tej pani, w końcu to ona wywołała to spotkanie a nie Ty Aniu :?
No cóż, nic na to nie poradzisz, mam nadzieję, że jutro już wszystko się wyjaśni :)
Miłego wieczorku życzę :D
Już się przestraszyłam, że nie zdążyłam z kciukami, ale na szczęście jutro jeszcze mgę.
Aneczko powodzenia jutro. Trzymam kciuki żeby było lepiej (niekoniecznie w tej pracy).
Bardzo mi przykro z powodu koleżanki :cry: Ja wiem, że nie ma słów żeby pociszyć taką osobę. Po prostu trzeba być blisko koło osoby, która przechodzi żałobę. Jesteś na prawdę wartościową przyjaciółką.
Buziaczki Skarbie
Kaszania
Koleżanka wpadłam na chwilę (przed 18stą) i została do 22.. :twisted: :wink: pogadałysmy o wszystkim i o niczym, w sumie było miło :)
przynosiła całą reklamówkę czereśni i lody.. 8) Jakie mam teraz rewolucje w brzuchu ,nie pytajcie.. :roll:
dziś wszamałam znów za dużo, węgielkowo, mało się staram :twisted: :roll:
3 kawy z mlekiem
9.00 - grahamka z serkiem topionym 25g
10.30 - kubek truskawek z jog. nat
12.30 - 120 g (2 kromki) chlebka słonecznikowego z serkiem topionym 25g
16.30 - makaron 100g + sos (taki ze słoiczka 1/3) i odrobina mięska mielonego
18.00-21.00 2 łyżki lodów, dużo czereśni
z ruchu nic
dziś kontrolnie weszłam na wagę - jem duzo, waga w górę.. (dziś 87,8 kg pokazała) do tego idzie @, nerwy mam takie, ze szok :( biedny W.. :roll: ale mu tego nie powiem ze biedny hehe.. po prostu nie ma @, to niech chociaż odczuje skutki pms :twisted:
Jestem zła, ze mi nie wychodzi dieta jak bym chciała, ale nie chce się szarpać. Bo jak zacznę, to moze się to gorzej skończyć.. moze jutro się juz ogarnę z tymi węgielkowymi zachciewajkami :wink: spróbuję.. :roll:
No a jutro znów idę do tej babki, mam nadzieję, że jutro łaskawie znajdzie dla mnie chwilkę.. :roll:
Grażynko - to urzędniczka.. 8) wszystko wyjaśnia :wink: zobaczymy jutro.. buziaczki i dzieki :)
KasiuCz - no ja tez mam nadzieję, ze jutro się dowiem o co chodzi.. chodzi mi cos po głowie, ale jutro się okaże czy mam rację.. wieczór był miły, choć zmęczenie cały czas mi towarzyszy i pms.. tak więc forma dziś kiepska.. :wink: nie rowerkuję dziś świadomie, jutro nadrobię :wink: a Tobie gratuluję 58 km! :) szalona Kobieto! :) dobranoc
Aniu-Kaszaniu - trudne są to sytuacje.. Przyjacióła nadal w szpitalu, jutro chyba wychodzi.. po częsci jakoś się pogodziła z tym co się stało, ale łzy napływają do oczu cały czas.. to juz dwa Aniołki w jej życiu.. szkoda mi jej bardzo, jest taką wartościową Dziewczyną.. taką porządną.. aż we mnie się buntuje, dlaczego? dlaczego akurat oni..?
Anusia kciuki mile widziane :wink: zobaczymy co to będzie.. :)
buziaczki, goraco Cię pozdrawiam :D
dobranoc :)
Takie rewolucje w żołądku miałam wczoraj po lodach i owocach imieninowych :lol: :lol: więc doskonale rozumiem, co przeżywasz :wink: :wink:
Trzymam kciuki jutro rano a teraz już mówię DOBRANOC :D :D
No nie... Co za kobieta, mam nadzieje ze chociaz dzisiaj wreszcie Ci powie, o co chodzi. Nie lubie generalnie jak ktos sie spoznia, a jak juz ktos wywija taki numer, to mi sie noz w kieszeni otwiera. :x :x :x
Nadal zaciskam kciuki.
Też trzymam kciuki za rozmowę w sprawie pracy - może za drugim razem się uda!!!
Aniu, przyjemnej środy życzę i pozdrawiam cieplutko :D :D :D
..... i czekamy na dobre wieści oczywiście :wink:
Dostałam zaproszenie do II etapu rekrutacji :shock: o 2ch osobach juz wiem,ze nie dostały, na resztę musze poczekać :roll: Jutro o10*30 prosze o wzmożone trzymanie kciuków :roll: ale mam stresa :shock:
Pozdrawiam
***
Grażyna
Mam nadzieję,ze podzielisz się równie dobrymi wieściami :D
Witajcie :)
już wiem o co chodzi.. :D dziś targają mną cały dzień różne emocje..
zaproponowano mi pracę 8) :D
na razie bardziej taki staż przez kilka m-cy, zeby się wdrożyć i poznać (to całkiem inna działka - praca w budżetówce), potem miałabym przystąpić do konkursu, bo tak ustawa przewiduje, ze na takie stanowiska muszą być ogłaszane konkursy, ogłaszane w BIP itd... W sumie na razie proponują mi ten staż, bez gwarancji stałego zatrudnienia, ale zaryzykuję..
Chcą mnie od zaraz, ale najpierw rano ustaliłam termin 1 lipca, bo musze w biurze pokończyć sprawy, przekazać firmy.. a potem dzwoniłam do nowego szefa i poprosiłam by od 9 lipca, bowiem mój obecny szef nie chce mnie puścić za porozumieniem stron :evil:
dziś grzecznie powiedziałam mu wszystko co myślę.. łącznie z tym, ze troszkę mi szkoda odchodzić, bo przywiązałam się do firm, juz się znam na tym itd.. ale chcę żyć godnie i czuć się doceniona - w tym też finansowo. Zaproponował mi podwyżkę :shock: która jest oczywiście tylko gadaniem, bo go znam i nie ja pierwsza odchodzę..
Może w końcu wyciągnie wnioski.. choć wątpię..
Nie lubię się kłócić, jak nie chce mi iść na rękę, to trudno - napisałam zgodnie z przepisami 1-m-czne wypowiedzenie, a od 6 lipca do 31 lipca - 18 dni urlopu, czyli tyle ile mam.. Jutro powrót do tematu.. przeprawę będę miała z nim cięzką, bo on taki jest z natury, ze wszystkim robi problemy przy odejściu :evil: ale jakos to się ułozy.. musi :D
mam tysiąc dziś mysli w głowie - cieszę się, ale i obaw troszkę.. znów nowi ludzie, całkiem inna praca... :shock: :roll: :wink: ale gorzej niz tutaj na pewno nie będe miała.. Same zarobki na tym stażu większe.. na pewno sobie nie pogorszę.. Ryzyk fizyk, będę robiła wszystko bym tak zostać.. a jak coś pójdzie gorzej, trudno, kto nie ryzykuję ten nie ma... jestem pozytywnie nastawiona.. :)
Jeszcze jutro muszę doniesc część papierów tam.. no i byle do 9 lipca!! :D
tylko gór mi szkoda.. ech. :roll: :wink: niestety wakacji nie będzie.. ale co tam wakacje, jesli uda mi się tam dobrze pokazać, bo źle nie będę miała... tak myślę..
no ale się rozpisałam :D uff.. :) dziekuję Wam wszystkim za kciuki :)
Grażynko - jutro odwzajemniam się i trzymam mocno kicuki za Ciebie!!! :) będzie dobrze :D stresa rozumiem ale wierzę w Ciebie :) buziaczki
KasiuCz - dobre wieści powyżej :D :D :D buziaczki i dziekuję. :) a rewolucji takich brzuszkowych to ja juz więcej nie chcę :roll: :wink:
AleXL - udało się :D dzieki
Ziutko - wczoraj rzeczywiście nie mogła.. dziś mnie przeprosiła, była miła, choć poniekąd wiem, ze to kobieta miła, ale z fochami, a będzie moją bezpośrednią przełożoną..
no zobaczymy jak to będzie :D dzieki za kciuki! :) pozdrawiam
A teraz mnie zlinczujecie.. W zamówił pyszną pizzę na obiad... :oops: własnie czekamy... świetowanie jedzeniem wiem.. :roll: :twisted: ale co tam.. jutro się biorę za siebie bo za bardzo folguję sobie znów osatnio.. a w nowej pracy nie chcę być największym grubasem :wink: :roll: :wink:
Potem zaś idę z koleżanką na spacer i do Rodziców, ech.. co za dzień :wink:
buziaczki :D
Takie wiesci TRZEBA poswietowac :D
Serdecznie gratuluje i sciskam kciuki, zeby wszystko poszlo jak najladniej :)
Ale się cieszę :D mam nadzieję,że to początek nowego wspanialszego okresu w pracy i nie tylko :D nie będziesz się tak szarpać :roll:
a ja juz wiem,ze jutro to ostateczna rozgrywka z jedna kontrkandydatką :roll:
A pizzy spróbuj zjeść kawałek albo 2 max :twisted: ja tak robię - chcica zaspokojona, a bilans też w porządku, dodatkowo mój W. najedzony na maxa :D
Buziaki
***
Grażyna
Nowa praca, nowe horyzonty :) A swietowac trzeba! Byle nie za duzo ;)
Aniu, bardzo się cieszę :D :D :D :D
Kto nie ryzykuje, ten nic nie osiąga :lol: :D :wink: :wink:
Do boju, będzie dobrze :) :) :)
Przykre tylko, że Twój obecny szef taki nieludzki jakiś :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Nigdy nie miałam do czynienia z kimś takim, 2 razy zmieniałam pracę i za każdym razem bez żadnych problemów za porozumieniem stron :wink:
Pizza powiadasz?
Ja bym też świętowała, ale nie pizzą (jest mi obojętna) a lodami :D :D :D
Bardzo dobra decyzja.
GRATULACJE :D
Gratuluję Aniu :D :D :!:
Długo mnie u Ciebie nie była,ale za to trafilam na dobre wiadomości :D :!: Gratuluję -wierze w Ciebie-na pewno sobie poradzisz i bedziesz zadowolona z nowej pracy :D :!: :!: Trzymam mocno kciuki :!: :!:
http://www.adamski.pl/foto/ekartki/k...5/kwiaty48.jpg
Hej Aniu!!! :D
Dawno mnie tu nie bylo, ale jak wiesz mialam ostatnio troche stresow no i brak dietkowania tez sie do tego przyczynil. Ale juz wracam. Mam nadzieje na dluzej i moze znowu uda mi sie osiagnac maly sukcesik. Slonko tak sobie poczytalam co u Ciebie i chcialabym Ci pogratulowac nowej pracy. Napewno Cie pozniej przyjma tak jak te dziewczyne z ktora podchodzilas ostatnio do rozmowy. Postawa Twojego szefa bardzo mnie szokuje, ale niektorzy ludzie juz tak maja. Nigdy sie nie zmienia. No ale przynajmniej Ty sobie ulzylas wyrzucajac mu te wszystkie zale i dobrze bo bedziesz spokojniejsza. mam nadzieje, ze nie bedzie Ci robil wiekszych problemow z odejsciem.
Twojej przyjaciolce bardzo wspolczuje. To takie niesprawiedliwe. Sama mam kolezanke ktora juz dwa razy poronila i teraz jest w trzeciej ciazy. Oby jej sie udalo tym razem czego i Twojej przyjaciolce zycze!!!
Slonko a co do dietki to pamietaj do przodu, do przodu. No ewentualnie maly przystaneczek, ale nie cofamy sie, nie cofamy. Ech ja to tylko taka dobra jestem w teorii, no ale w czyms trzeba. :wink:
Buziaczki slonko i dziekuje za odwiedzinki u mnie jak mnie nie bylo i za przekazanie wiadomosci. :D :D :D
http://www.strykowski.net/fotografia...panow_1751.jpg
Extra Aniu :D Gratuluję :D :D
super;)
Przyjemnego dnia życzę i pozdrawiam gorąco 8) :D :D :D
http://www.unc.edu/~melaffer/Pathfinder/vegetables.jpg
http://eu2.inmagine.com/img/blendima.../bld088159.jpg
Aneczko, pakunek wysyłam z deszczykiem nazbieranym parę dni temu :wink:
cieszę się ogromnie, że przed Tobą takie zmiany :D
Twój dotychczasowy szef to niezły drań, więc nie ma czego żałować jakby co :wink:
trzymam kciuki ze wszystkich sił za powodzenie Twoich wszystkich zamierzeń :D
całuję :D
Anikasku naprawdę super wieści, mocno się cieszę, tylko że plany bejbikowe to chyba na razie przesuwacie? :D
H :D U :D R :D A :D
:D G :D R :D A :D T :D U :D L :D A :D C :D J :D E :D
:D Z :D A :D :D Z :D W :D Y :D C :D I :D Ę :D S :D T :D W :D O :D
Witajcie :)
zacznę dietkowo - jest piątek, ważyłam się i pokazała 87,8 kg. Niech suwak stoi, a ja w końcu wezmę się za dietkę.. :twisted:
Jem tak sobie, nie objadam się, ale i większej kontroli nad tym nie mam.
Śpię.. :twisted: emocje + alergia <wczoraj aż mnie dusiło :roll: > i usypiam ok 21 godziny, o 23 W. mnie ściąga z łóżka by je rozłozyć i dalej śpię.. :wink:
Praca - wczoraj rano jeszcze szef udawał urażonego <nagle zaproponował mi podwyżkę i jest wielce zdziwiony jaka ja jestem niewdzięczna ze nie chcę :wink: >, ale potem spuścił z tonu i już sobie nawet pożartowalismy. Widać ze mu szkoda ze odejdę.. Dopiero co odeszła dziewczyna, teraz ja, jedna w ciązy pociągnie jeszcze kilka m-cy.. zdaje sobie sprawę, ze dobrze to nie wróży dla biura.. ale tyle razy mu to mówiłysmy, a on jakby nie słyszał..
We wtorek ma mi niby powiedzieć czy puści mnie od 1 lipca. Zobaczymy.
W mojej nowej pracy jak się dowiedzieli, ze mam z tym problem, to mają wystosować oficjalne pismo o porozumienie stron, no zobaczymy jak to wyjdzie.
Od dzis mam przyuczać dziewczynę - tzn. przekazywać jej firmy itd.
A tak poza tym to przede mną dosyć ciekawy weekend - od dziś są dni Choszczna, na pewno dziś i jutro zajdziemy zobaczyć na koncerty, spotkamy się ze znajomymi, do tego przyjeżdza Siostra z Chłopakiem - jutro imprezka imieninowa, na którą muszę zrobić sałatkę gyros :) i będzie tort.. :twisted: a w niedzielę obiad u Rodziców.
Trochę mieszkanie ogarnąć, a jutro idę do pracy, bo muszę pokończyć takie drobne różne sprawy, to pójdę jutro.
Tyle co u mnie :wink:
W sumie muszę zlikwidować suwaczek o górach :cry: bo na pewno na 2 tyg. w lipcu nie pojedziemy... ech.. no nic, moze choć z tydzień wolnego jesienią dostanę.. trudno, ale tyle radości juz nam ten wyjazd dawał.. :roll: :wink: góry jednak nie uciekną :twisted:
Ziutko - dziękuję. pozdrawiam!! :)
Grazynko - wielkie gratulacje! :D widzę, ze dużo zmian się szykuje u nas obu!! :D pozdrawiam CIę gorąco :D
AleXL - dzieki, świętowanie było - zjadłam pół pizzy.. :oops: ale była pyszna i nie załuję.. :) ale w końcu czas się wziąść za porządną dietę.. pozdrawiam
KasiuCz - mój szef jest złośliwy bardzo, ma mieć dobrze tylko on.. wczoraj trochę juz mu przeszła złość i moze się dogadamy.. :roll: oby! :)
Ryzyko w nowej pracy jest, ale zaryzykuję, a co tam! :D
buziaczki
Gosiu-Forma - dziekuję :D pozdrawiam
Jolu-Lunko - dziękuję :D mam nadzieję, ze bedę zadowolona :D na pewno sobie nie pogorszę syt... :) buziaczki
Kasiu-Danik - witaj Kochana! stęskniłam się za Tobą :D
oj mam nadzieję, ze w nowej pracy się ułozy.. jakoś w tej się ułozyło to i w nowej jakoś to bedzie. Idę w całkiem inne miejsce, gdzie pracuje dużo ludzi, dużo obaw mam.. ale bardzo się cieszę :) Obecny szef wczoraj juz pod koniec pracy był milszy tak więc moze źle nie będzie :wink:
A co do Przyjacióły to jest cięzko.. bardzo jej źle a po zabiegu czuje się fatalnie (po pierwszym dużo lepiej, teraz tak ją boli brzuch).. stara się być pozytywnie nastawiona, ale na razie to trudne..
A dietka - jakoś w zawieszeniu, na razie stoję.. ale muszę ruszyć z miejsca..
buziaczki!!
Jupimorku - dziekuję :D buziaczki
Julcyk - dzieki! pozdrawiam
Beatko - dawaj duuużo deszczyku :wink:
zmiany spore, ale się cieszę :D z obecnej pracy nie chcę odchodzić w kłótni, co wczoraj powiedziałam szefowi, przytaknął ze on tez nie.. widać jak mu żal, co mnie troszkę podbudowuje :wink: docenia po czasie..
dzieki za te kciuki, mam nadzieję, ze to się wszystko fajnie poukłada :D buziaczki
Bebe - dziekuję :) plany dziecka na razie chwilowo w zawieszeniu.. w sumie czekam na @ która tuż tuż.. czuję jednak ze nie jestem w ciązy, mimo starań.. muszę isć w końcu do lekarza, bo to jednak juz kilka m-cy prób i kucha.. w nowej pracy na poczatku nie wyskoczę z brzuchem.. nie wiem.. jakoś to się musi poukładać... buziaczki :D
Dagmarko - dziekuję :D
zmykam do pracy, miłego dnia!!! :D
Aneczko po pierwsze gratuluję nowej pracy :D:D:D... no może wkońcu bedziesz miała "porządne" szefostwo ;)... Kochanie życzę Ci wszystkiego dobrego w nowej pracy, żeby dawała satysfakcję zawodową , no i finansową :D!
Kofchanie odpoczywaj w weekend i relaksuj się :).. a ja tu góry przypilnuję coby nie uciekły ;););)... buziaczki Skarbie!!
http://www.vaasan.com/public/en/01_e..._cappucino.jpg
Hi Anikasek, ależ zmiany u Ciebie, jestem przekonana, że na wielki plus. :P :P :P Aniu, dziękuję za życzliwy wpisek u mnie, bardzo mi tym pomogłaś, ciężko mi się ostatnio było odnaleźć, teraz też nie jest łatwiej, ale przynajmniej już mi się chce. :wink: :P Powodzenia! :P :P :P