-
raport 1/31
3 kawy z mlekiem, kubek kakao - ok 300 kcal
jogurt - 185 kcal
pieczywo chrupkie z odrobiną miodu - ok 160 kcal
warzywa na patelnię + kawałki piersi z kurczaka + 50g brązowego ryżu - 420 kcal
baton musli - 99 kcal
kawałek ciasta drożdżowego, 3 małe wafelki - ok 450 kcal
1614 kcal
rower 45 km w 66:20 minut, niby spalone 1266 kcal
godzina spaceru
dopisanie: rowerek karny 8) 58:30 minut, 40 km, niby spalone 1125 kcal
jestem zła o ten podwieczorek.. bylismy u teściowej i stało to ciacho przede mną 1,5 godziny.. az mnie skusiło.. :| a jak skusiło ciacho to czemu ma nie skusić wafelek.. :roll:
chyba jeszcze w ramach rekompensaty porowerkuję.. :roll: :wink: (choć mi się juz nie chce...) no trudno, gdyby nie to byłoby super.. oj musze mocno ćwiczyć swoją słabą silną wolę..
Ewunia - dziekuję Ci i trzymam za Was mocno kciuki!!! na razie nie chce nawet myslec, ze cos moze być nie tak.. ale dziekuję Ci za troskę!! buziaczki Ewus!! :)
no to zmykam zaraz trochę porowerkować jeszcze, a moze zrobię ze 100 brzuszków..
fajne to wolne, ale dużo ciężej jeśli chodzi o trzymanie się w ryzach dietkowych. buziaczki!! :)
-
Hehe, ja przejechałam dzisiaj 55 km a spaliłam niby 1253 kcal, czyli mniej niż Ty - wiem, wiem, że to nic nie znaczy, ale mogliby jakoś to unormować :lol: :lol: :lol: :lol:
Aniu, zjadłaś, stało się, ale skoro wytrzymałaś 1.5 godzinki bez ciacha, to mogłaś i dłużej :wink: :wink:
OK, porowerkujesz albo zrobisz brzuszki i spalisz :wink: :wink: :wink:
-
Ania, szkoda tego wyjazdu. no ale macie jezioro, więc chociaż jakaś namiastka...
nie dawaj się żadnym ciachom!! powiedz sobie: "NIE! po co mi to? zjem jak schudnę..."
za x czasu jak już się bedziesz obnosić ze swoją zgrabną figurą, zjesz wtedy malutki kawałek ciasta... o ile będziesz jeszcze miała ochotę...
głowa do góry. dzięki rowerowi gubisz cm! i to jest ważne. dodaj do tego dietetyczne jedzenie i spraw, żeby to bylo regularne i zaczniesz odnosić skucesy!
-
Hej :D
Patrzę na te nawiasy koło pomiarów i tak sobie szepcę ho ho ho :D :D :D Naprawdę duże wrażenie dla mnie. Ja się tak nie mierzę i nie mam zamiaru , bo poprostu tego nie cierpię :? Jedyny błąd to to , że się dziś nie zważyłam a powinnam była :roll: Waga to moja alergia 8) :lol: Tobie i innym z alergiami bardzo współczuję :?
Aniu ale za to ciasto i batonika to Cię nie pochwalę :x I powiem Ci szczerze , że w batony musli też nie wierzę. Nie kupuję ich . Takie usprawiedliwienie siebie, że musli , że fitess .... To przecież 99 kalorii :x To około 40 rzodkiewek :!: ANIA :x :!: :!: :idea:
Pozdrawiam serdecznie i oczywiście trzymam kciuki z całej siły :D :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/9/3/58897.jpg
-
Jak to kiedys mawial nasz sasiad "pierwsze sliwki-robaczywki". No, trudno, byla mala wtopa z ciastem i wafelkami, ale maj ma jeszcze co najmniej 30 dni na to, zebys mogla powalczyc bez potkniec :D
-
Kochana Aneczko widzę, że cały czas walczysz w dietce :), super! Bo najważniejsze to nigdy sie nie poddawać :)! Pięknie rowerkkujesz :), ekstra :).
Aneczko masz wolny długi weekend... zazdroszczę :D... ja niestety w pracy.. nawet 3 ... no ale cóż poradzić takie zycie ;)... troszkę za zimno na to żeby mnie Misiek gdzieś na motorze porwał, ale radzimy sobie ze spędzaniem wolnego czasu jakoś inaczej :).
Kochana Ty korzystaj z każdej wolnej chwili ile możesz :), odpoczywaj aktywnie i baw się super :) - mnie dzisiaj czeka duuuża przyjemność czyli 2 h aerobiku, naszczęście tego mnie nie pozbwili w długi weekend... hurra :)!
Buziaki serduszko :)!
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9847/truskawki_male.jpeg
-
2/31
Hej Dziewczyny! :) rzeczywiście wczoraj wystartowałam od falstartu :roll: :wink: ale nie zmienia to faktu, ze się staram i walczę.. i ze dziś mam wielką nadzieję, ze słodkiego nic się nie wkradnie. Odpokutowałam wczorajsze grzeszki jeszcze prawie godziną rowerka, wsiadać mi się nie chciało w ogóle, ale potem to już z górki - coś tam oglądałam w telewizorze i nie wiem kiedy zleciało te 40 km :)
Dziś kolejny dzień laby, ale i mam parę spraw do załatwienia, po południu zaś spotykam się z kolezanką i jej pięciomiesięczną córeczką, która przyjechała do Rodziców na długi weekend, bo się wyprowadziła juz kilka lat temu do Poznania. Tak więc juz się cieszę :) Po cichu planuję tez wieczorem basen, ale jak dziś nie wypali to najwyżej w piątek lub niedzielę :) na pewno się na niego szykuję w tym tygodniu :)
KasiuCz - te liczniki w ogóle nie mierzą nam zgodnie, bez sensu.. w sumie ja w swoim rowerku wprowadziłam swoje dane (wzrost, waga itd) moze to od tego zależy? np. puls mój dobrze mierzy, bo sprawdzalismy z pulsometrem, ale te spalone kcal to wielka zagadka!!
Co do ciacha to wiem wiem.. ale z jednej strony apetyt, z drugiej teściowej wciskanie i juz prawie na odchodne zjadłam :? mam nadzieję, ze te słodycze spaliłam na rowerku! :) buziaczki, miłego dnia Kasiu :)
Julcyk - oj jeziorko to malutka namiastka, ale chociaz mamy gdzie spacerować! :)
staram się nie jeść słodyczy, ale czasem ze mną wygrywają... i wtedy nawet te mysli - jaka będę szczupła jak nie zjem, po co mi to itd.. nic nie pomagają.. :(
Postaram się być regularna i konsekwentna w diecie i cwiczeniach.. pozdrawiam Cię gorąco!! :)
Jupimorku - ja też się nie lubię mierzyć, bo mnie te liczby załamuja, ale dla porównania, czy ja w ogóle stoję w miejscu czy jednak powolutku coś tam ze mnie schodzi się pomierzyłam. W sumie zaskoczyłam się trochę, bo myslałam, ze az tyle mi nie zeszło, bo tego po sobie nie widzię.
O alergii pisać nie będę bo juz się to dziadostwo zaczęło i własnie jestem cała zasmarkana i kicham co chwilę :? (najgorzej jest rano, ale za jakąś godzinę powinno mi się to złagodzić trochę)
Co do słodkości to wiem wiem.. naprawdę wiem ze to dziadostwo a zjedzenie ciacha nic mi nie dało prócz wyrzutów sumienia. A batony musli.. hmm.. ok, kupię dziś rzodkiewki 8) :wink: Justyś gorąco Cię pozdrawiam i trzymam kciuki za SB!! :) miłego dnia
Ziutko - no tak podchodzę - ze mam jeszcze 30 dni :) a grzeszki będę spalać na rowerku, to moze mnie to zniechęci następnym razem :roll: :wink: pozdrawiam Cię! :)
Martus - oj szkoda, ze nie masz weekendu wolnego! Ja bardzo potrzebowałam tego odpoczynku i cieszę się, ze mam az 6 dni wolnego. Co prawda mielismy zaplanowany wypad nad morze, ale zrezygnowalismy tez własnie z powodu pogody z niego.
A ja Cię podziwiam, ze tyle aerobikujesz - czytałam ze to Twój nowy nałóg? super! :)
Martusia pozdrawiam CIe bardzo mocno, trzymaj się Słoneczko!! :) buziaczki
MIłEGO DNIA :)
-
Anusia witaj w środę ...Ty dziś dalej odpoczywasz???
Ile Ty w końcu zrobiłaś tych kilometrów na rowerku???
Wpadką się nie przejmuj Anusia ...Przecież spaliłaś z nawiązką ...Wiem, że chciałaś zacząć maj idealnie ale zapomnij już o tym ...
Anusia udanego, milutkiego dnia ..Ja wczoraj zrobiłam tylko 5 km na rowerku :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
-
Aniu-Najmaluszku - km zrobiłam wczoraj 85, w tym 40 karnych hehe.. za słodycze wieczorem.. :roll:
Aniu miłego dnia Ci zyczę!! :) szybko uporaj się z pracą!! :) a weekendu babskiego zazdroszczę :D buziaczki Anusia! a na rowerku dobre i 5 km! :D
-
Taką karę, jak najbardziej popieram :P :P :P :P
Milutkiego dnia Anusia :D :D