Ale fajnie, że już nasze forum kochane działa :lol: :lol: :lol:
Ja tak na szybko, bo późno już a jutro o 6.20 pobudka :roll:
Dobrej nocki życzę :)
Wersja do druku
Ale fajnie, że już nasze forum kochane działa :lol: :lol: :lol:
Ja tak na szybko, bo późno już a jutro o 6.20 pobudka :roll:
Dobrej nocki życzę :)
otreby moze :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: A z cwiczeniami to rzeczywisicie dalas czadu :D :D :D :D
Dobra ta babeczka z budyniem???. Ja uwielbiam budyn :roll: :roll: :roll: :roll:
Śliczny ten Twój Filipek :D mnie zawsze rozbraja, jak dzieciaki się przytulaja i mówią, ze kochaja :D
a bez forum było bardzo dziwnie :roll: co chwile sprawdzałam, czy działa i byłam taka zawiedziona :roll:
Mnie wczoraj tez nosilo bez forum :) A jaka radosc dzisiaj, ze juz dziala.
Korzystając z okazji, że forum znowu działa :D pozdrawiam Cię Rejazzku cieplutko i życzę udanego poniedziałku :) :) :)
No! Działa!!! Tylko klawiatura mi nie działa i muszę pisać ekranową.
Dlatego będzie zwięźle :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
66,9 kg
:D :D :D :D :D :D
BRAWO!!!!!!!!!
Gratuluję :D :D :D :D :D
liczny wynik
brawo
pozdrawiam
c.
Super, super, WSPANIALE :D :D :D :D :D :D :D :D
Forum po raz kolejny wróciło do normy, a ja w międzyczasie zdążyłam kupić nową klawiaturę (poprzednią zalałam wczoraj herbatą..... to już czwarta w tym roku :shock: :shock: :roll:). To teraz mogę napisać coś więcej - tylko co? Do pracy dziś nie poszłam, wczoraj położyłam się wcześnie, ale zasnąć nie mogłam...... budzik zadzwonił o 5:45, wstałam tylko i nasikałam do pudełeczka a potem położyłam się jeszcze na dwie godzinki. Potem poszłam na jedno i na drugie badanie krwi. Z jednego już mam wynik - część rzeczy nie jest w normie, a te które są to zazwyczaj też tak ledwo ledwo się mieszczą... Jutro odbieram drugie wyniki i pewno w środę czeka mnie kolejne polowanie na numerek do lekarza, coby zinterpretował co i jak. Bo jak to coś poważniejszego, to może udałoby się zrobić USG jakoś wcześniej - odpłatnie można nawet za tydzień, ale pieniędzy mam tyle co nic, wypłaty w tym miesiącu nie dostałam..... Ech. A moje ostatnie pieniądze wydałam na prezenty dla Zosi i Zuzi, mam nadzieję, że chociaż je uszczęśliwię..... i że te zamówione na Allegro dojdą na czas :roll: :roll: :roll:
Z pozytywów - 23.09 będzie u mnie na wsi na rynku koncert a na koncercie.... moje kochane Myslovitz!!!! Ależ żałuję, że musiałam już oddać koledze aparat z zoomem... :roll: :roll: :roll: :roll: Ale na koncercie na pewno mnie nie zabraknie :)
Ciągle mnie pobolewa prawy bok, ciągle jestem pełna, ciągle czuję taką jakby gulę w gardle i muszę się namęczyć bardzo, jeśli chcę głęboko odetchnąć. Dietetycznie.... nie najładniej - zjadłam trochę za dużo paluszków :oops: :oops: A potem bigos. Najgorsze, że pamiętam o kawowym ciastku, które czeka na mnie w lodówce od soboty.....
W środę urodziny Zuzki a w sobotę Zosi, też się trochę boję słodyczowego ataku...
Moja bratowa znów jest w ciąży - do trzech razy sztuka? :roll: :roll: :roll: Tak bardzo bym chciała, żeby im się w końcu udało.. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Trzymam mocno kciukasy.
Idę poczytać, chociaż orbitrek na mnie czeka i tęskni i wzdycha..