i jak dzisiaj?
dalej zupka smakuje??? :lol:
mam nadzieję, że tak
a waga?
drgnęła?
gadaj no tutaj bo ja niecierpliwa jestem
pozdrawiam
c.
Wersja do druku
i jak dzisiaj?
dalej zupka smakuje??? :lol:
mam nadzieję, że tak
a waga?
drgnęła?
gadaj no tutaj bo ja niecierpliwa jestem
pozdrawiam
c.
Dzisiaj zupki jeszcze nie było :lol: :wink: :wink:
Na śniadanie napój białkowy i warzywa z dipem (jogurtowy właśnie plus pieprz, kapka soli, pietruszka, cytryna...). Do tego A. zrobił w naszej nowej maszynce kilogram tartej marchewki...... wcinam ją od rana i nie mogę przestać chrupać ;)
Zaraz muszę iść do 'roboty' ;)
Od wczoraj strajkuje u nas komunikacja (nie jeździ metro, autobusy ani tramwaje, tylko s-bahny) i mam mały problem, bo mogę tam dojechać tylk autobusem.... :roll: :roll: :roll: Rowerem A. mi jeszcze nie pozwala, że niby nie znam trasy i że tu wszyscy jeżdżą jak wariaci... do tego jest zimno i pada i ja chcę autobusem!!!!! Mam to szczęście w nieszczęściu, że kilka autobusów jeździ mimo wszystko, w tym mój.... ale nie ma żadnego rozkładu jazdy, napisali tylko że jeździ od 6 do 21 co pół godziny.. :roll: :roll: :roll:
Pomarznę sobie dziś na przystankach... :?
A co do nauki.... marnie to widzę :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Andie na urlopie, kombinuje coraz to nowe zajęcia a i ja się cieszę z towarzystwa w domu.... Ale muszę coś z tym zrobić :?
Póki co idę na ZUPKĘ :wink: :wink: :wink:
Wyobrazam sobie jaka radosc, jak luby na urlopie :) :) :) :) Nam sie szykuje przed swietami kawalek wolnego i juz kombinujemy jak tu wyskoczyc gdzies nad morze :lol: :lol: :lol: :lol:
Magda, powiedz mi dokladnie co to za maszyna kuchenna, bo ja od dluzszego czasu szukam czegos, co by mi tarkowalo warzywa...i sie zastanawiam czy Twoja nowa maszyna to robi. Wiesz - mozna w markecie kupic taka starkowana na wiorki marchew, a ja uwielbiam zupe z tarkowanej marchwii z selerem....a jak musze sama tarkowac to mnie diabli biora, tyle to trwa :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Moj mixer do warzyw rozdrabnia je tylko na malutkie kawaleczki, albo miazge :? :? :? :?
My też długo szukaliśmy takiej maszyny kuchennej, która by robiła to, co chcemy ;) Zepsuł nam się Stabmixer i szukaliśmy nowego ale nic nas nie zadowalało... no, może jeden od Brauna ale potem zaczęliśmy oglądać Küchenmaschinen i stanęło na Bosch 47A1. Jest jeszcze w trochę tańszej wersji z plastikową miską, ale nam Edelstahl jakoś lepiej do kuchni pasowała :)
Bo my też lubimy tartą marchewkę i różne surówki i placki ziemniaczane i rösti. A do tego lubię piec ciasta i robić sama różne kluski, makarony, pierogi... i czasem fajnie jakby się ciasto samo porządnie wymieszało a tym dodatkiem do Mixstaba to niewiele zdziałałam.... trochę się powyginał jakby ;)
No, w każdym razie ta maszyna ma dużo dodatków już w zesztawie (różne rodzaje mieszadeł i tarek) a resztę rzeczy można dokupić.... my mamy też na przykład maszynę do lodów :lol: :lol: :lol: Ale jest też maszynka do mielenia mięsa, mikser, wyciskarki do cytrusów, różne specjalne tarki, np. do frytek - do wyboru do koloru :)
A przede wszystkim mi się ta maszyna podoba (w przeciwieństwie do innych) i ładnie jej się diodki świecą :P Na niebiesko a jedna nawet na różowo :lol: :lol: :lol: :lol: Standardowy zestaw wygląda tak:
http://www.elektro-paradies.de/10742...3940530000.jpg
Co jeszcze mogę dodać... (naprawdę nie płacą mi za reklamę :P) - bardzo łatwo się ją myje, można też wszystko wsadzić po prostu do zmywarki :) No i jest też w miarę cicha ;)
Ten kilogram marchewki spożywaliśmy dziś przez cały dzień - wklejam wam zdjęcie mojej 'obiadokolacji', tu też się jeszcze marchewka załapała :P :P :P
http://farm3.static.flickr.com/2342/...32ea563bc5.jpg
Jak kolorowo na talerzu :D :D :D
Ja w mojej 'diabelskiej' maszynie (Philips) mam też tarkę do ucierania ziemniaczków na placki, wygodnie, szybko i czysto :D :D :D
I te inne tarki też. To naprawdę duża wygoda. Słupki, plasterki, ubita piana itd. itd. :lol: :lol:
Dobrze DLA MNIE, że jednak nie mam maszyny do lodów :lol: bo już przepadła z kretesem :lol:
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: eee yyykhmkmh khekhy :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja chcialam tyk tylko sobie marchewke starkowac, jakby sie ktos pytal :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:
ale czad!!! :lol: :lol: :lol: :lol: Magda, to Ty teraz spokojnie mozesz tylko skladniki wrzucic i sobie luzacko ksiazki czytac w czasie kiedy machina robi co nalezy 8) 8) :lol:
A nie znacie moze czegos takiego malego, skromnego, co mi marchewke starkuje samo na wiorki? :roll: :roll: :roll: No co :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Bo az mi zal zeby taka maszyna stala u mnie w kuchni, a ja nawet nie bede miala czasu zeby ciasto upiec :oops: :oops: :lol: :lol: :lol: Ale Magda - normalnie smaka potraficz czlowiekowi zrobic :) :) :) :) :) Ja wiem, ze Ty lubisz gotowac, to napewno wykorzystasz tego robota w 100%...u mnie niestety nawet stabmixer potrafi sie zakurzyc - hahahha
Hmmm... to jak potrzebna po prostu tarka przy której nie trzeba się aż tak namęczyć jak przy tradycyjnej (i nie trzeba uważać na palce :P) to może coś w tym stylu? Może nie jest akurat najładniejsza, ale bardzo dużo potrafi :lol: :lol: i da się schować do szafki :lol:
A mi głodno, więc chyba polezę spać ;)
Jutro chyba już oleję tą dietę bo mi się chce MIĘSA!!!!
Dziś przeżywałam istne tortury jak robiłam dzieciakom kolację.... Lara nakarmiła mnie jabłkiem a na kolację zjadłam winogrona, więc dzień był jednak warzywno-owocowy, ale pal licho. Było zdrowo, było super, było dietetycznie, czego więcej chcieć :)
Jutro mieliśmy jechać do Ikei, żeby kupić szerszą szafkę na piec, ale chyba jednak musimy to przełożyć na weekend.... A jutro... nie wiem, może jakiś spacerek, może zakupy w okolicy? Bo znów opędzlowałam całe zapasy mleka :lol: :lol: :lol: Komunikacja nadal strajkuje, więc nie ma co się wypuszczać gdzieś dalej a samochodem nie dysponujemy ;)
Dobraaaanoc :)
My jestesmy szczesciary, ze mieszkamy w takich miastach, w ktorych braku samochodu sie nie zauwaza, tak dobrze jest zorganizowana komunikacja :wink: ...no...pomijajac te strajki teraz :lol: Ale sie przynajmniej przyczyniamy do ochrony srodowiska Magda 8) 8) 8) 8) 8) :) :) :)
ale fakt....do Ikei ciezko jechac bez auta i targac na plecach meble :lol: Choc nam sie zdarzalo :lol: :lol:
MAgda! Jestes kochana, ze mi ta maszynke wynalazlas :D :D :D :D :D :D Z nieba mi spadasz z czyms takim :D :D :D Kurcze, laze czesto po Saturnie, ale nie zawiesilam nigdy oka na czyms takim, a to takie praktyczne :D :D :D dziekuje Ci :D To bedzie moj nastepny zakup :D :D :D :D :D :D
Bo w Saturnie takich nie ma!!!!!
My sobie czasem coś wynajdziemy na Amazon, potem idziemy po kolei do Satruna, Medimaxa, Media Marktu.... i zazwyczaj jakaś jedna maszynka danego typu tam się znajdzie ale żeby jakiś wybór.... w życiu! A ceny do tego makabryczne ;)
Nam by trudno było samochodem jeździć bo żadne z nas nie ma prawka... ale to tylko stres na ulicy, stres z parkowaniem, ceny za parkowanie jeszcze bardziej stresujące, do tego benzyna..... e tam, za dużo zachodu :P My zazwyczaj jedziemy za pierwszym razem do Ikei sami, pooglądać i zapisać co chcemy a potem drugi raz z rodzicami albo bratem Andiego i problem z głowy, bo oni mają samochód... i jeszcze pomogą wtargać na trzecie piętro jakby co :lol: :lol: :lol: A szuflady ostatnio to w ogóle kupiliśmy przez internet.... bezstresowo chociaż :P
Samochód to ma u mnie tylko dwa słuszne zastosowania:
- zakupy (zwłaszcza jak targam colę zero i mleko do domu to przeklinam, że nie mamy auta :P)
- wakacje, takie objazdowe... i wakacje z dziećmi, wtedy jest dużo wygodniej
Ale tak to dla mnie więcej z tym męczarni niż pożytku ;-)
Lubię jeździć S-Bahnem, czytać ksiązki, słuchać muzyki, słuchać książek, obserwować sobie ludzi.... nie ma nic lepszego :) Nie mam tu znajomych, to chociaż tą drogą mogę poznawać społeczeństwo :lol:
Fajny ten Twój sprzęcior :)
musze i ja czegos poszukać bo stary ma za mało funkcji i pojedzie sobie na działkę
jak ja nie lubie łażenia po takich sklepach brrr
ale w necie nie kupię, bo musze najpierw wziąć do łapki
:)
trzymaj się