No jestem przecie :P
Tylko jakoś tak no hmmmm no nic nie pisałam ;-)
Nie tyję, nie chudnę, ŚPIĘ :oops: :roll: :roll:
A jak śpię to nie mam się nawet kiedy bardzo objeść ;-)
Jakaś taka bez energii jestem.. :roll: :roll: :roll:
Wersja do druku
No jestem przecie :P
Tylko jakoś tak no hmmmm no nic nie pisałam ;-)
Nie tyję, nie chudnę, ŚPIĘ :oops: :roll: :roll:
A jak śpię to nie mam się nawet kiedy bardzo objeść ;-)
Jakaś taka bez energii jestem.. :roll: :roll: :roll:
Widocznie potrzebujesz snu :wink:
Miłego spania :) :) :) :)
Magda......brakuje Cie tu :roll: :roll: :roll: :roll: Ja wiem, ze real wciaga :wink: :wink: :wink: ale jak juz sie wyspisz, to poopowiadaj troche :) :) :) :) :)
Poza spaniem i jedzeniem to niewiele ostatnio robię, nie ma co opowiadać :? :? :?
Andie od kwietnia umówił się z szefem, że przez pół roku będzie pracował na 70% etatu, więc ma trochę luzu i półtora dnia wolnego dodatkowo w każdym tygodniu - dlatego dzisiaj wyszedł wcześniej z pracy i wypuściliśmy się na zakupy...
Szłam sobie tak sama na stację, bo się tam umówiliśmy i jakoś taka pora była, że szłam pod prąd, wszyscy szli raczej od stacji do domów.... i jakoś się tak fatalnie czułam, wydawało mi się, że się każdy na mnie gapi, a ja jestem:
1. GRUBA
2. NIEŁADNIE UBRANA
3. NIEZADBANA
4. NIEŁADNIE UCZESANA
i tak szłam i z każdym krokiem było mi trudniej i gdybym nie była umówiona to bym pewno zawróciła i pobiegła do domu :roll: :roll: :roll:
Na szczęście z A. u boku jest prościej ale mimo to jakaś taka niepewność i gorsze samopoczucie się we mnie zagnieździły i już nie umiałam nic na to poradzić.. Kupiliśmy różne rzeczy w Bauhausie, żeby powykańczać w końcu te zmiany w kuchni. Jak już wszystkiemu podołamy to jeszcze przed nami porządki i układanie wszystkiego w szafkach tak, żeby miało sens i było wygodnie :roll:
Zawalam wszystko równo - nauka mi nie idzie, dieta też nie, pracy nie ma ale nowej nie szukam póki co bo jadę w maju na dwa tygodnie do Polski zostawać ponownie ciocią..... pieniędzy też nie ma i to chyba jakoś dodatkowo mnie dołuje.
I znowu się tutaj nad sobą użalam i marudzę :evil: :evil: :evil:
Idę się stuknąć w czoło i przemyśleć wszystko.
Mam dużo czasu, zachciało mi się o północy piec chleb więc sobie teraz do czwartej nad ranem poczekam, żeby go wyciągnąć jak będzie gotowy :roll: :oops: :wink:
Buziaki :*
:roll: :roll: :roll: :roll: Magda, Ty wiesz sama, ze to relatywne :wink: Ale rozumiem Cie, bo i mnie napadalo nie raz (zwlaszcza, jak nie bylam na diecie)....ale pomysl......przeciez wszystkie te punkty sa zalezne WYLACZNIE od Ciebie :) I to jest ogromny plus, ze mozesz kazda z tych rzeczy zmienic :) :) :) :) :) :) :)Cytat:
Zamieszczone przez rejazz
Co innego gdybys byla chora, nie miala jakiejs konczyny, nosila buty w rozmiarze 43 itd :wink: :wink: :wink: :) :) :) :)
1. udusimy Cie, jak nie zrobisz chociaz 50% planu ;-P wiec do dziela :) :) :)
2. zaloz sobie jakis fajny dodatek, kolczyki? szalik? torbe? ....cos innego niz zwykle
3. rzuc sie do lazienki na peelingi, balsamowanie, odzywka na twarz
4. a ja wlasnie sie czaje zeby isc do fryzjera i obciac wlosy tak samo jak Ty masz :) :) :) :) :)
hej Rejazz :):)
Tag juz wszystko napisala w sumie.
tez tak czasem mam. ale takie mysli trzeba zwalczac. nikt tak naprawde sie nie patrzy na Ciebie na ulicy bo wszyscy sa znieczuleni i mysla tylko o sobie. w dodatku jak jest taka pogoda to tak naprawde nie ma jak sie stroic. zimno jest to trzeba plaszcz gruby miec ktory wszystko i tak zakrywa.
jak chleb wyszedl?
Magda
zrób sobie przyjemnosć jakąś!!
i rozejrzyj się za robotą :)
Madziu, cos i u ciebie sie "dolowo" zrobilo...
to chyba jakies takie przesilenie zimowo-wiosenne...bo za dlugo sie ciagnie ta zima..niby juz wiosna, ale slonca brak..
pracke znajdziesz...napewno..wtedy sie duzo zmieni
Dziewczyny już właściwie wszystko napisały, więc ja tylko dorzucę: uśmiechnij się do siebie w lusterku i zobacz, jaka śliczna dziewczyna na Ciebie patrzy :wink: :wink: :P :P
Myśl pozytywnie :wink: :wink: to naprawdę dużo daje :) :) Nie wyszukuj w sobie na siłę tylko 'złych' stron, znajdź i podkreśl te 'dobre' a zobaczysz, że będzie Ci łatwiej :P
Nie wiem co mam zjeść - lodówka niby pełna ale nic tam nie ma... :roll:
Dlatego siedzę i od rana piję herbatę z termosu. Ale chyba muszę coś wymyśleć, bo w końcu znowu rzucę się na krówki (które przecież przywiozłam dla Andiego!!!!) i będzie porażka :roll:
Humor dalej taki...... nijaki.
Wczoraj pomogłam sobie winem ale do dzisiaj wino wyparowało już ;)