-
Majussia, ja to bym Ciebie bez zastanowienia przenocowała, ale to mieszkanie Andiego więc do niego zagadam, a nuż się zgodzi??? :roll: :D :roll: :roll: Miejsca tu nie brak, jedyny problem to jego nieśmiałość do poznawania moich koleżanek :lol: :lol: :lol: Wstydzi się chyba albo co :D
Nie wiem jak długo zajmuje Ci podróż od siebie do Berlina.... gdyby nie wyszło nocowanie to zawsze możesz się po prostu zdrzemnąć w dzień nieco :) Wygonię wtedy Andiego do roboty i niech se tam siedzi jeśli będzie taki niekoleżeński :P :P :P :P :P W każdym razie od rana do nocy jestem dla Ciebie do dyspozycji a z nocą to się jeszcze okaże, dam znać! :roll: Ktoś też jest mile widziany :) :) Zaparkować pod domem też się da 8)
A ten no... o diecie też coś powinnam :wink: :wink: :wink:
Było bardzo ładnie, oprócz tego że wtranżoliłam za dużo sucharków :oops: :oops:
Ale za to zjadłam dużo zdrowej rybki 8)
Jutro pilnie liczę karolki, bo bez tego jednak ani rusz!
Orbi też był ale ledwo 6 km i 20 minut, coś mi się w głowie kręciło i nie chciałam nic na siłę robić :roll: :roll: :roll:
A teraz SPAĆ!
PS. COŚ DO POCZYTANIA dla tych, co potrzebują motywacji do sportu :P (po niemiecku ;))
-
wiedzialam, ze cos w tym jest, ze tak lubie biegac :) :) :) Ostatnio wlasnie myslalam o tym, ze nawet jesli nie dla figury, to dla zdrowia warto robic to wszystko co my tutaj :) :) :)
Bedziemy dluzej zdrowe, pogodne, a do tego LASKI
8) 8) 8) 8) 8) 8)
-
Madziu, wysłałam kilka fotek :D :D :D :D
Reszta ze spacerku u mnie 8)
-
Dziękuję Kasiu :) :) :)
A ja przyszłam wieczorową porą tylko na momencik, żeby się podzielić z wami radosną wiadomością 8) 8) 8)
ZOSTAŁAM CIOCIĄ!!!!!
Po raz czwarty :P :lol: :lol: :lol:
Wojtuś się urodził trzy tygodnie przed czasem, ale jest zdrowy i śliczny! To najważniejsze! Tak sobie planowałam wyjazd do domu, żeby mnie ta okoliczność nie ominęła, a jednak ominęła - bo będę w domu dopiero za cztery dni. Ale trudno, najważniejsze, że jest zdrowy!!!!! Nie ucieknie mi przecież :P
Ech, ależ się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PS. A teraz biegnę, bo mi się 'obiad' przypali ;)
-
Ciociu Madziu, WIELKIE GRATULACJE! :D :D :D :D
Cieszymy się razem z Tobą :D :D :D :D :D
Niech Wojtuś chowa się zdrowo :D :D :D
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...oot-283063.jpg
-
Dziękuję Kasiu :) :) :)
Nie mogę się doczekać aż zobaczę tego maluszka!!!
Jak przyjadę to Kasia (moja bratowa znaczy się) będzie już pewno w domku, to ich na pewno odwiedzę i się nacieszę :) Ma chłopak coś ze mnie, tak samo jak ja miał się urodzić 15 maja a urodził się sporo wcześniej :lol: No, ja nawet jeszcze wcześniej ale to chyba się często przytrafia jak mamy są starsze :roll:
No ale przyszłam wieczorową porą wkleić wam trzy zdjęcia :lol:
Jutro jedziemy po ziemię do kwiatków a potem chyba znowu na ogród albo na obiad do knajpy z rodzicami Andiego i pewno znów nie będzie w 100% dietetycznie.... ale co tam, od poniedziałku się pilnuję normalnie, nie dam wadze wzrosnąć, co to to nie!!!!!! Póki co nacieszam się Andiem, bo już za niecałe cztery dni jadę do domu :( :( :( :( :(
Obiecane fotki - pierwsza z ogrodu, a druga i trzecia od nas z balkonu, Andie mi pstryknął jak wyszłam sobie poczytać na świeżym powietrzu... wystawiłam sobie też bujany fotel, uwielbiam go :lol: :lol: :lol: Przyleciał pocztą z Polski, w częściach, w czasach jak Andie z rodziną tutaj wybył... on z bratem i ojcem byli już w Berlinie, a mama jeszcze w Polsce i chciała pocztą jak najwięcej przetransportować. Do dziś nie wiadomo czemu na pierwszy ogień poszedł ten bujany fotel.. mama już sama nie pamięta :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: W każdym razie fotel przychodził na pocztę w częściach dzień po dniu a Andie z bratem musieli codziennie biegać po te części na pocztę, bo listonosz takich rzeczy nie dostarczał :P W każdym razie fotel ma swoją historię a mi się w nim fajnie czyta i w ogóle siedzi i myśli.... na balkon też pasuje :)
Przepraszam za bardzo domowy strój i bardzo domową fryzurę, ale dzisiaj chodziłam tylko na dół po pocztę i jakoś nie chciało mi się pindrzyć :lol: :lol: :lol:
http://i279.photobucket.com/albums/k...ele/ogrod1.jpg
http://i279.photobucket.com/albums/k.../balkon1-1.jpg
http://i279.photobucket.com/albums/k.../balkon2-1.jpg
-
Fajnie tak poczytac wsrod kwiatow :) Widze, ze stworek zawsze z Toba :)
-
Witaj Madziu :D :D :D
Wyglądasz przeuroczo 8) 8) a historia fotela bardzo mnie rozbawiła, ale i troszkę wzruszyła :wink: :wink:
Masz ślicznie na balkonie! ja też mam balkon, ale zupełnie nie zagospodarowany :oops: może dlatego, że jakiś super projektant :twisted: wstawił ten balkon do średniego pokoju, który jest pokojem syna :? :? najczęściej balkony są w dużych pokojach a nasz duży pokój dodatkowo jest od strony słonecznej i zacisznej .....
... to jakiś bałwan wstawił ten nasz balkon od strony bez słońca i na dokładkę od ulicy :? :? :? :? :evil: :evil: :evil:
Miłego relaksu w fotelu :) :) :)
-
ale sliczne macie te kwiaty :) :) :) :) :) u mnie dopiero winogron zaczyna wypuszczac pierwsze listki i lawenda powoli powoli, tak wiec jeszcze dosc pusto i malo przytulnie :roll: A! truskawki rosna jak durne :lol: :lol: :lol:
ta historia z fotelem rzeczywisicie piekna :) :) :) Lubie takie rzeczy, ktore duza pamietaja :) :) :)
AAA!!! GRATULUJE ZOSTANIA CIOCIA :D :D :D Kolejne male serduszko do kochania Cie nad zycie :D :D :D
-
Tak jak przewidziałam, dzisiaj znowu za bardzo nie było diety :roll: :roll: :roll:
Żywiłam się głównie lodami waniliowymi :oops: :oops:
Byliśmy dzisiaj w ogromnym sklepie z kwiatami, na wsi pod Berlinem... w takim wielkim jeszcze nigdy nie byłam. Wybór kwiatów też ogromny (ludzi mnóstwo niestety :roll:). Wszędzie był też porozstawiany ich firmowa duma - nawóz do kwiatów z guano i za każdym razem przypominał mi się Endrju i musiałam się śmiać :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kupiliśmy hortensję, ale taką ogrooooomną, jak ją wiozłam wózkiem to nie widziałam drogi przed sobą :lol: Metr czterdzieści ma tak na oko, jutro jej zrobię zdjęcie, jest prześliczna! Trochę mieliśmy problem z jazdą samochodem przez tego kwiata ale daliśmy radę :P Dokupiliśmy jeszcze dwa kwiatki na balkon i dwa do domu i trzy wielkie worki ziemi..... teraz nas czeka trochę roboty :P A może tylko Andiego robota czeka, bo ja przecież w środę rano jadę do domu :roll: :roll:
Idę poukładać puzzle :P Dobrej nocki, kochane!