Kiniucha dobry pomysł :)
Wersja do druku
Kiniucha dobry pomysł :)
czesc szczupaczki :)
butterfly - to juz za sekunde zobaczysz "6" na wadze :D :D Taka magiczna psychologiczna granica! :D
kiniucha - madrze Ci Viki napisala :) :) :) Wejdz sobie powoli w diete, powinno byc latwiej. Jak zbyt duzo sobie narzucisz naraz, latwo sie zniechecisz :roll:
Viki - czy u Ciebie tez dzisiaj "lato" :shock: :shock: :shock: My w pewnym momencie latalismy bez kurtek! cos wspanialego! :D Wczoraj sie nie bawilam, bo mi zoladek strajkowal, ale dzisiaj poszlismy poszalec! Na ulicach taki tlok, ze palcem nie mozna bylo ruszyc :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ale co! Raz w roku mozna przezyc :lol: :lol: :lol: :lol:
Co tam u Ciebie?
Tagotka ale Wam dobrze, że macie cieplutko :) U nas zapowiadają w tym tygodniu śnieg i mróz do -20 stopni :shock: :shock: :shock:
A ja chcę wiosnę...
No i fakt,mam nadzieję, że sobaczę magiczne 6 :P później będzie 58 i koniec :)
tzn. nie taki koniec.
Bo już sobie zapowiedziałam,że jak zejdę do tych 60 albo 58, to nie mogę się znów zapuścić i muszę dalej ćwiczyć :) Wtedy mogę jeść więcej, ale ćwiczenia musza zostać, bo to niczemu nie zaszkodiz, a jędrne ciałko zawsze się przyda :)
a u mnei dzisiaj.. ehh, na moim wątku napisałam..
hej kobietki
tagotka pamietaj ze jaka jest u ciebie pogoda taka jest u mnie :D :D :D :D ja wczoraj siedzialam prawie 2godzinki na tarasie i pilam z moim lubym kawke i to w samej bluzce :shock: :shock: :shock: :shock: .termometr pokazywal 20stopni i nawet na chwilke nie zrobilo mi sie zimno.wiem co mozesz pomyslec ,ze mam cos z glowka bo jeszcze jest za wczesnie :lol: :lol: :lol: zauwazylas ze u nas coraz czesciej sloneczko swieci i jest cieplutko? :D :D :D :D dzisiaj jest troszke gorsza pogoda bo tak jakos szaro :( :( :( .dzisiaj bylam z paluszkiem do sciagniecia szwow.nie dalo jednak rady wszystkich wyciagnac bo jeszcze sie dobrze nie zagoil .mam termin na piatek,zreszta musi go lekarz zobaczyc i powiedziec czy moge juz w poniedzialek isc do pracy.fajnie ze sie wybawilas,kazdemu sie nalezy jakas rozrywka a wszczegolnosci tobie bo ostatnio ciagle pracowalas.
ButterflyEffect a ja slyszalam ze w polsce ma byc coraz cieplej bo zima odeszla na dobre
:shock: :shock: :shock: :roll: :roll: :roll: kurcze chyba znajomi nie robia mnie w balona :lol: :lol: :lol: .jak faktycznie zrobi sie zimno to pakuj sie i przyjezdzaj do mnie :D :D :D .ButterflyEffect wiem ze tak glupio pytac ale co sie stalo ze musialas wczoraj isc do chirurga?
kiniucha czekam na twoje wymiary i dokladna wage i oczywiscie dokladny opis posilkow ktore dzisiaj zjesz.trzymam za ciebie kciuki,bedzie dobrze :D :D :D
dziewczyny wyobrazcie sobie ze moj maz nie mogl zniesc tego ze co chwile sie waze i schowal mi wage :shock: :shock: :shock: :roll: :roll: :roll: .powiedzial ze jak cos schudne to bede czula to po ubraniach i odda mi ja za rowny miesiac.kurcze moze to i lepiej,zawsze po miesiacu waga pokaze wiekszy spadek niz po tygodniu i mobilizacji bedzie wiecej.jak myslicie???
co do wczorajszego dnia to zaliczam go do udanych.zjadlam ok 1000-1100kcal.ostatni posilek o 17h(nie wiem czemu tak wczesnie ale tak jakos wyszlo).pogodzilam sie ze stepperem i cwiczylam na nim 30min,do tego zrobilam 50brzuszkow i 30 min innych cwiczonek na talie ,biodra,nozki i posladki.wiem ze przy ButterflyEffect to nie za wiele ale zawsze cos :wink: :wink: :wink: .niestety nie wiem ile kcal spalilam bo nie chcialo mi sie policzyc.planuje kupic sobie skakanke bo po niej podobno super sie chudnie a ja lubie skakac :lol: :lol: :lol: .zreszta ButterflyEffect powinna cos o tym wiedziec :D .
znajomy namawia mnie na diete kapusciana i nie wiem czy sie zdecydowac.ja nie lubie jakis wymyslnych diet i obawiam sie po niej jojo.zreszna nic nie wiem na temat tej dietki.co wy dziewczyny o niej uwazacie???
kurcze przed chwila napisalam ze dzisiaj jest taki szary dzionek a tu sloneczko wyszlo :shock: :shock: :shock: :D :D :D .
pozdrawiam was kobietki i na 100% jeszcze dzisiaj wpadne :D :D :D :D :D
Wiktoria o chirurgu wszystko u mnie na wątku napisane :) Link w podpisie, poczytaj, bo nie mam siły kopiować :P
Skakanka to bardzo dobra opcja :) Chociaż, ja ostatnio nie skaczę, bo u mnie w pokoju mam za mało miejsca, a u rodziców rano jest ojciec, więc nie chcę skakać przy nim bo tak głupio :P Przed blokiem nie będę z siebie robić widowiska :)
Ale wiecie co? Wczoraj przez 20 minut sobie hulałam na hula hop :D I powiem Wam, że fajna zabawa, chociaż ciężko... Ja mam takie duże hula hop, więc trzeba się namęczyć :) i 50 brzuszków i normalnie byłam zlana potem.. więc zimny/chłodny prysznic i balsam ujędrniający :)
Wiktoria,ale nie mów, że przy mnie to nic, bo naprawde ładnie ćwiczysz :)
wiktoria444 :arrow: witaj!!!
moje waga to troche mniej niż 75, ale nie wiem ile dokładnie bo mam zwykła wage
a moje wymiarki
brzuch pod pępkiem (aż wstyd się przyznać) prawie 95-96
udo 59-60...
i więcej się nie mierzyłam... och...
a co do moje go jadłospisu to zacznę Wam to pisac od juterka!!!
Kiniucha czego Ty się wstydzisz? Masz mniejsze wymiary niż ja na początku :) Miałam brzuch 99, a udo 64... :oops: brzuch spadł, ale udo nei bardzo. A mi najbardziej właśnie na udach zalezy.. dlatego czekam az sie cieplo zrobi i bede na rowerku jezidzic ;)
Ja tez nie moge uwierzyc, ze w Polsce zimno i snieg, bo u mnie dzisiaj bylo ponad 15 stopni i to bez slonca :shock: WIOSNA :D :D :D No ale fakt Viki, ze my to juz prawie w Holandii czy we Francji mieszkamy :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Z waga mialam na poczatku taka obsesje, ze wazylam sie 3 razy dziennie, az w koncu sama powiedzialam mojemu lubemu, zeby mi wage schowal i oddal za tydzien :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ale ledwo co wytrzymalam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: A miesiac to juz wogole nie wiem jak bym wytrzymala :lol: :lol: :lol: :lol: Ale co tam! Po wymiarach bedziesz wiedziala czy chudniesz! A po miesiacu to moze byc nawet z 4 kg mniej :shock: :shock: :shock: To bedzie dopiero widok :shock: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja w pierwszy dzień jak dostałam wagę to się chyba co godzinę ważyłam <lol> A teraz minęło parę dni i ważę się codziennie :) Nie umiałabym się nie zważyć :P Ale zrobiłam sobie tabelkę w arkuszu kalkulacyjnym, gdzie wpisuję wymiary,wagę i % zaw. tłuszczu i wody, ale wyniki raz na dwa tygodnie :)
Ale nie mogłabym jakby mi ktoś schował :P
kiniucha uwzam ze twoje wymiary nie sa takie zle wiec glowa do gory :D :D :D :D niestety dzisiaj dostaniesz odemnie opieprz i pozadnego kopa w tylek :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: .nie mozesz ciagle odchudzac sie od "jutra".my jestesmy po to zeby ci pomagac i cie wspierac.nie wazne ze ci wczoraj nie poszlo dietkowanie,moglas napisac co zjadlas a my bysmy zobaczyly co jest nie tak w twoim jadlospisie ze nie chudniesz.
mam nadzieje ze od dziewczyn tez ci sie dostanie.nie pisze tego zeby cie urazic ani zniechecic.wrecz przeciwnie chce cie zmobilizowc do dalszego dietkowania.niestety nie uda mi sie to ani nikomu innemu jezeli ty sama nie bedziesz chciala schudnac.przestan narzekac i bierz sie do roboty bo lato tuz,tuz i pozniej bedzie tylko placz :cry: :cry: :cry: :cry: .wiem ze masz teraz duzo nauki ale nie wierze ze nie znalazlabys chociaz 30 min na cwiczonka.napewno ogladasz telewizje to zamiast siedziec i bezczynnie w niego patrzec to pocwicz.napewno wyjdzie ci to na lepsze,niestety cos za cos.nie mozesz ciagle szukac wymowek bo zamiast schudnac to jeszcze przytyjesz.organizm zle znosi gdy jednego dnia sie glodzisz a drugiego obzerasz.kazdemu zdarzaja sie wpadki ale nie co drugi dzien.mam nadzieje ze nie jestes zla o to co napisalam.ja na ciebie licze,teraz twoja kolej :D :D :D :D .pamietaj ze wszystko zalezy od ciebie a my napewno bedziemy cie wspierac.
ButterflyEffect ale sama wiesz jak to dziala gdy nie ma sie caly czas wagi pod reka.weszlas na nia a tu 5kg mniej.juz widze oczami wyobrazni twoj usmiech na twarzy.jeszcze raz gratukuje spadku wagi
:D :D :D :D .
tagottka a u nas znowu przywitalo sloneczko :shock: :shock: :shock: :D :D :D .w taki dzien az chce sie zyc.
bardzo was pozdrawiam w ten cieply,piekny dzien :D :D :D :D :D :D
wiktoria444 :arrow: dobra więc do dzieła...
od dzisiaj bede Wam pisała co zjadłam...
no z tym czasem to akurat nie jest tak jak mówisz, bo ja w wolnym czasie nie oglądam telewizji przynajmniej staram się tego nie robić, tyklo gram na gitarze( ucze sie dopiero) albo siadam na forum i odpisuje na Wasze posty,
ale postaram sie znaleźć chociaz 30 minutek na ćwiczonka
i może znowu zacze kręcić hula hop...
no i codzinnie 100 brzuszków minimum...
mam nadzieje ze się uda...
wiem ze nie mozge jednego dnia dietkować a kolejnego się obżerac,
wiem ze to spowalnia metabolizm
i ze ujak tak bede robiła to na pewno ni e schudne a jeszcze przytyje...
a co do tego czy sie bede gniewac to jasne ze nie
lubie jak ktoś jest szczery
a nawet szczery do bólu
i mam nadzieje ze bedziecie mówiły mi szczerze jak coś spiepsze!!!
licze na to bo ja szybciej zabiore sie do roboty jak ktos mnie opieprzy a nie jak bedzie mnei ciagle głaskał po głowie
i mam, nadzieje ze bedzie tak robić!!!
Kiniucha bardzo Ci polecam hula hop. Po prostu genialna sprawa :) Ja kręcę od.. 2 czy 3 dni i po prostu jestem zachwycona :P Na początku było ciężko, bo ja mam takie duże hula hop i naprawdę trzeba się namęczyć, żeby chwilę pokręcić.
No ale teraz jest nieźle i udaje się kręcić coraz dłużej :)
A brzuszki robię, zazwyczja 100, chyba,że jestem bardzo padnięta to 50.
Tylko,że ćwicze wieczorem,a to chyba źle... :?:
wiec dzisiaj zjadlam:
2* kanapka( ser, szyka, ketchup i hclebek pełnozniarnisty) ~~>300 kcal
2*kubek rosołu~~>205 kcal
pomarańcza~~>70 kcal
kakao (moja zmora)~~>320 kcal
kanapka ( ser, szyka, ketchup i hclebek pełnozniarnisty)~~>150 kcal
co razem daje: 1195 kcal !!!
Kniucha, a czemu same kanapki? z braku czasu, przypadkiem, czy tak codziennie? :roll: :roll: :roll: Bo takie kanapki plus kakao daja w efekcie bardzo duzo weglowodanow. co prawda zjadlas kalorycznie ok, wiec mozesz nawet chudnac, ale z taka iloscia wegli to raczej powoli :?
Viki, polazlam dzisiaj o 22:00 biegac i bylo + 11 stopni
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D SUPER, nie? Mam nadzieje, ze sie tendencja utrzyma :D
A jak babcia sie czuje? :roll: :roll: :roll:
No właśnie.. bo to jest tak,że można zjeśc kalorycznie ok, ale tak naprawdę to nie ok..
Bo jak zjem 2 tabliczki czekolady to też wyjdzie mi ok. 1000, ale to wcale nie znaczy, że przez cały dzień jadłam ładnie.. To się troszkę nie przekłada na rzeczywistość..
Ja dzisiaj:
2 nalesniki z niesłodzonymi jabłkami+kakao
barszcz czerwony+0.5 ziemniaczka
jajko na twardo+bułka+2*ser i 2* szynka, troszkę majonezu :)
1001 kcal :) spalonych 1500 :)
Butterfly, u Ciebie doskonale pod tym wzgledem, ze weglowodany zjadlas rano (caly dzien organizm czerpie z nich energie i nie osiadaja sie na biodrach :wink: ), a wieczorem bialka! To jest idealne zestawienie :D :D :D :D
Oh jak się cudownie poczułam jak mi to napisałaś :) Bo ogólnie wydawało mi się, że mimo wszystko źle zjadłam... :) Ale cieszę się :)
tylko ze ja nie znam sie na tym co ile czego ma!!!Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
Kniucha, napisze Ci tak tylko w skrocie, "na chlopski rozum", bo caly internet jest pelen wiedzy na ten temat. :wink:
Weglowodany to nasze podstawowe zrodlo energii. Powinno sie je zjadac w ciagu dnia, aby ruchem miec czas na ich spalenie. Jesli zjesz wieczorem, organizm nie ma kiedy ich spalic i zaczynaja osadzac sie w "bioderkach" :wink: Weglowodany to glownie: makaron, kasza, ryz, chleb, ziemniaki. To wszystko najlepiej jest wiec jesc przed poludniem. Najlepiej "razowe" (nieoczyszczone), poniewaz po nich nie skacze poziom cukru we krwi i nie ma sie takich napadow glodu. Wieczorem natomiast bialko, dzieki ktoremu organizm sie regeneruje. Bialka to min. mieso, mleko, jajka, RYBA, SER
:) :) :)
tu troche wiecej na ten temat
http://www.waszak.pl/btwik.htm
---------------------------------
VIKI! zyjesz? :wink: :wink:
dzięki... czyli wieczorem same białko?!?
a do połudhnia weglowodany!?
Kniucha, tak by bylo najlepiej. Moze niekoniecznie "samo bialko", bo prawie kazdy produkt zawiera jakies tam wegle, ale wlasnie najlepiej wieczorem jesc jajka, twarog, zolty ser, drob, RYBE. Ryba i twarog to jedne z najlepszych i najwartosciowszych zrodel bialka. (ryba z puszki jak najbardziej ).
W ciagu dnia natomiast pelnoziarniste pieczywo, wszelkie kasze, makarony, ryze :) :) :)
Trzymam kciuki :D :D :D :D :D :D :D :D :D
czyli weglowodany jemy rano a wieczorem np na obiad bialka?podajcie jakies przyklady.bo im wiecej czytam tym wiecej jestem zakrecona
hej kobietki.
kiniucha widze ze jednak chcesz schudnac :D :D :D :D :D .bardzo sie z tego ciesze ze wzielas sobie nasze slowa do serduszka.tagottka ma racje do tych kanapeczek,powinnas w ciagu dnia zjesc tez cos cieplego.ja jednak jestem z ciebie dumna bo widze ze cos robisz a to ze nie wszystko wiesz na temat dietkowania to normalne.czlowiek sie kazdego dnia dowiaduje czegos nowego :D :D :D :D :D .zycze ci dalszych sukcesikow no i oczywiscie trzymam za ciebie kciuki.
ButterflyEffect jak tam u ciebie z dietkowaniem???moze poszedl juz jakis kilogramek w dol o ktorym zapomnialas nam wspomniec :wink: :wink: :wink: :wink:
kochana tagottko co tam u ciebie slychac????ja ostatnio was troszke zaniedbuje i wstyd mi za to :oops: :oops: :oops: .mialam dzisiaj wizyte u lekarza,pozniej w arbeitsamcie i ledwo co weszlam do domu to zadzwonila do mnie znajoma zebym do niej przyjechala bo ma problem i tak o glodzie bo nie zdazylam zjesc sniadania ani obiadu pojechalam do niej.wiec praktycznie od 7.00 do 17.00bylam ciagle w biegu.jak wrocilam to pierwsze co to wzielam sie za obiadek bo wkacu o mezusia tez trzeba bylo zadbac.dzisiaj nie mam sie za bardzo czym pochwalic jesli chodzi o dietkowanie poniewaz zjadlam tylko jeden posilek :( :( :( :( i nie byl on dietetyczny.nic dziwnego jadlam to co maz a on nie jest na dietce.
mam nadzieje ze mnie rozgrzeszysz z dzisiejszego dzionka bo od jezdzenia na rowerze boli mnie troche dupka i nie chcialabym zarobic jeszcze kopniaka od was.
przesylam wam buziaka i jak uda mi sie pozniej wyrzucic meza z komputera to jeszcze dzisiaj do was zawitam . :D :D :D :D :D :D
justynaromania wystarczy ze cofniesz sie o jedna stronke a tam tagottka nie dosc ze sama dala przyklady to jeszcze poszukala stronke na ten temat i wkleila link.kobietki ona za was wszystkiego nie bedzie robic,wkacu od czego jest internet.trzeba samemu od czasu do czasu ruszyc glowka.powodzenia i zycze udanego dietkowania :D :D :D :D :D
wiktoria444 :arrow: chyba odnosze już sukcesy w moim polu bitwy z kilogramamy bo dzisiaj stanęłam na wage i jest 74 bardzo sie z tego ciesze... i to jeszcze schudłam mimo moje choroby i brania dużej iliści słodkich lekarstw...
przysyłam Wam moje wymiarki!!! :
brzuch 94(wstyd sie przyznać)
talia 82(jak dużo o Boże... :cry: )
biodra 99 :oops:
biust 106 :lol:
udo 60(och.... :oops: :oops: :oops: :oops: )
łydka 39...
aha i mam do Was prośbe mogłybyście tak szczerze mi powiedzieć gdzie mam za dużo cm...
tagotta :arrow: dzięki wielkie postram się to zmienić... i to już od dzisiaj a na kolacje mogą być np wafle ryżowe czy to też ma za dużo węgli??
dziewczta...a jak najszybciej zrobic pyszna zupe, ktora nie tuczy oczywiscie. Aha...i jeszcze trzeba wziac pod uwage, ze gotowac bedzie kuchasz- nowicjusz, czyli ja, wiec rzecz prosta byc musi :wink:
Przyklad:
sniadanie: chleb razowy/ pieczywo chrupkie ( z miodem, dzemem, twarogiem)/platki kukurydziane /musli/owoce
obiad: kasza gryczana / ziemniaki / makaron (najlepiej razowy) / warzywa w kazdej postaci / salaty etc
kolacja: RYBA, jajka, piers z kurczaka/indyka, parowki drobiowe,ser zolty (niskotluszcowy), twarog (w dowolnej ilosci)
To tak "na oko". Na kazdym opakowaniu jest napisane co ile zawiera wegli i bialka.
Kniucha - wszelkie produkty maczne/zbozowe to glownie wegle, wiec wafle tez
:? Ciesze sie, ze waga spada. Co do wymiarow, to nie przejmuj sie niczym. CHUDNIESZ W KONCU :D :D :D :D :D :D :D
cosana - wrzucasz jakie lubisz warzywa, dwa rosolki i basta :lol: :lol: :lol: :lol: to moja ulubiona zupa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
VIKI - ale sie rozgadalam u Ciebie na watku :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Wybaczysz :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Buziaki ci wysylam na Wochenende :) :) :) :) Ja dzisiaj robie sobie prawdziwy domowy dzien z myciem okien, odkurzaniem i wszystkim tym, na co nigdy nie mam czasu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
kiniucha gratuluje spadku wagi :D :D :D :D twoje wymiary sa ok do tej wagi wiec nie przejmuj sie .tak jak tagottka uwazam ze najwazniejsze jest ze chudniesz :D :D :D :D .
tagottka a co ja bym ci miala wybaczyc.ciesze sie ze tak czesto u mnie jestes i super doradzasz dziewczyna :D :D :D :D ja rowniez ci przesylam buziaki.co do porzadkow to ja od wczoraj robie generalne a ze pozno sie za nie wzielam to dzisiaj musze je skonczyc.mialam dzisiaj tez myc okna ale pogoda zawiodla, ciagle pada :? :? :?
cosana witam na moim wateczku :D :D :D :D
Witam :)
Wczoraj nie wpadłam, bo wróciłam do domku.. hmm troszkę późno :PP I byłam taaaka zmęczona,że od razu poszłam spać, nawet kompa nie chciało mi się włączać :)
u Mnie ok, dietkowo raczej dobrze, ale nic nie spadło. Nadal jest równiutkie 70 kg ;) Ale mam nadzieję, że do moich urodzin 17.03 uda mi się zrzucić tak ze 2 może 3 kilo :)
tagotta :arrow: a czy na obiadek może byc też inna kasza np jęczmienna??
a na kolacje 2-3 jajka??
no mam nadzieje ze waga w końcu spadnie!!!
wiktoria444 :arrow: dzięki i mam nadzieje ze dalej bede chudla!!!
ButterflyEffect :arrow: na pewno się uda!!!
Kiniucha mam nadzieję, chociaż dzisiaj zgrzeyszłam :(
Zjadłam dwie małe drożdzówki,takie jak 1 duża, moze 1.5 i marsa...
Ale przynajmniej zdobyłam się na odłożenie czekolady w sklepie,bo już chciałam ją kupić..
No nic dzisiaj będę więcej ćwiczyć.
Na razie 50 brzuszków,teraz sprzątanie, później znów brzuszki, skakanka, hula hop potem nauka, później jeszcze raz ćwiczenia, wieczorem gdzieś pójdę, a jak wrócę znów coś poćwiczę, mam nadzieję, że się uda to spalić, chociaż i tak wiem, że się odkłada.. Ehh, trudno, czasami trzeba zgrzeszyć, ale nie tak bardzo, żeby się nie rzucać na jedzenie..
na pewno się uda!!!
wiecie co mnie wczoraj spotkało, jakiś facet wyzwał mnie od grubasów na mieście, bo miałam ubraną spódniczkę ale za kolana... i ja głupia jak wróciłam do domu to się poryczałam i zaczęłam się obzreac :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: , więc nie wiem ile waze ale na pewno troche przytyłam
kiniucha nie przejmuj sie jakimis idiotami.na swiecie jest duzo takich palantow ktorzy sie czepiaja byle czego.ja czesto slysze od moich kolezanek ze jestem gruba albo jakies zlosliwe komentarze .dlatego to jest dla mnie wieksza mobilizacja do schudniecia zeby im pokazac.wiec glowa do gory,nie ma potrzeby odrazu sie obzerac bo po takim jedzonku napewno nie bedziesz na nastepny dzien chuda a zrobi ci sie lzej tylko przez 5 minut no a pozniej sama wiesz....wyzuty sumienia.
trzymam za ciebie kciuki,napisz jak dzisiaj poszedl ci dzionek.
pozdrawiam was kobietki :D :D :D :D
hej dziewczyny :) :) :) dzisiaj sie wreszcie zmobilizowalam do cwiczen, bo ostatnio cos mi to kiepsko wychodzilo :roll: :roll: :roll:
Kniucha :shock: .....ja wiem, ze latwo sie mowi, ale trzeba bylo palantowi sie odwdzieczyc i powiedziec, ze Ty schudniesz, a on zostanie gburem. Boszz...co za idiota! Zreszta nie rob sobie wyrzutow, ze bylas w spodnicy etc....Nie wierze, ze facet ci tak powiedzial, bo mu to przeszkodzilo. Mial poprostu zly dzien i gdybys nawet wazyla 45, to by cos wymyslil, zeby sie na kims odegrac :( :( :( Przykro mi, ze cos takiego Cie spotkalo, ale VIKI ma racje - obzeranie sie tylko pogorszy sprawe :(
Kiedys jechalam w busie zapchanym po uszy ludzmi i wszyscy sie pchali, przez co nadepnelam jedna dziewczyne na noge. Wyzwala mnie na caly bus od grubej krowy (chociaz wtedy akurat gruba nie bylam)...rozumiesz! Trzeba sobie znalezc ofiare....ten kto tak robi, nie jest wart aby sie jego slowami przejmowac :roll: :roll: :roll: My jestesmy z Toba i bedziemy Cie wspierac! Walcz dalej!!!!
------
Viki, a jak Ci idzie? Ja jutro wieczorem wybieram sie po raz pierwszy na basen, zeby sie wreszcie plywac nauczyc :shock: :shock: :shock: juz mam stresa, ale co! w koncu kiedys to musze zrobic :lol: :lol: :lol: :lol: Trzymajcie za mnie kciuki :lol:
wiktoria444 :arrow: masz racje musze wziac się w gbarśc i walczyć dalej!! Dzięki:***
tagotta :arrow: dzięki:*** powodzenia na basenie!!!
aha ..Kniucha, zapomnialam napisac, ze tak - na obiad moze byc kasza wszystko jedno jaka, a na kolacje 3 jajka :) :) :) :)
ok dzięki!
Witam :)
Coś mnie tu nie było, bo komp mi maila nie przysłał, że ktoś odpowiedział, głupek jeden :P
Ja teraz chorutka jestem.. 40 stopni gorączki miałam wczoraj, dzisiaj nieco lepiej. Wczoraj jakieś 200 kalorii zjedzonych i tak cudem, bo nie mogłam patrzeć na jedzenie. Z jednej strony jem mało jak jestem chora, a z drugiej jedyne, co mogę przełknąć to biszkopty i jakiś serek. Ale dzisiaj już nie mam takiej gorączki.. A czeka mnie tydzień w domku i obawiam się, że będę jadła coraz więcej, a ruchu zero.. No nic, jak wyzdrowieję, to się wezmę za siebie.. :)
A jak u Was?
hej...
ja mam ostatnio problemy z dietką!!!