Strona 10 z 62 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 615

Wątek: "Kobiety są cudowne - złe charaktery..." :)

  1. #91
    wrotkfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    alez tu u Ciebie pozytywnie serio od razu mi sie tak jakos fajnie zrobilo.
    Ja co do dbania o siebie to mam takie zaleglosci ,ze szok hehe wypadaloby odrosty zrobic( ale to moze poczekac ,bo poszalalam z nozyczkami i zrobilam taka fryzurke ,ze nie widac ich za bardzo) ,brwi takie zarosniete ,ze prawie nic nie widze...debilacja na szczescie odpada ,bo do zakopanego sie wykosilam
    taka jak pisalam glownym moim zalozeniem jets nie znajdowanie sobie wiecej wymowek typu : nie mam czasu na cwiczenia ,nie chce mi sie wstawac rano ,pogoda brzydka ,jedno ciastko nie zaszkodzi i tego typu innych
    a co do zakupow to uwielbiam ,tylko kurcze strasznie wybredna jestem i rzadko trafia sie cos co mi sie podoba ,a ostatnio kupilam piekny sweterek ,tyle ,ze nie zauwazylam ,ze strasznie sie z niego sypia kudelki, i nie moge go nosic jak moj chlopak ma na sobie cos co lapie te kudelki ,bo strasznie sie wkurza ale sam w sobie sweterek jest sliczny ,tylko malo praktyczny niestety.

  2. #92
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    I jak tam ważenie na siłowni???

    Mi też się marzy basen, ale pływać nie umiem I do tego mam sporą wadę wzroku i muszę zainwestować w dobre i szczelne okularki do pływania, żeby mi soczewki nie powypływały. A bez nich nie widzę brzegu . Zresztą, nic nie widzę

    Ostatnio w końcu zrobiłam sobie peeling z kawy! Mój A. zbierał specjalnie dla mnie fusy przez tydzień, zmieszałam je z solą, cynamonem i bezzapachowym żelem pod prysznic nivea i obfajdałam siebie od stóp do głów i wannę z przyległościami też... ale efekt naprawdę super i warto było!!! Zastanawiam się tylko, czy można sobie tym peelingować także twarz.. Chciałabym mieć taką gładziutką jak całą resztę

    Pozdrawiam i daj znać, jak Ci weekend upłynął!

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  3. #93
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja właśnie muszę się zdecydować czy zapisać się na wf na basen czy na siłownię... tylko boję się z e a siłowni b ędą sami faceci i ja...

  4. #94
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Chodzę na siłownię i proporcje damsko-męskie są u mnie mniej więcej równe No i faceci siedzą w swoim kącie i bardzo bardzo się męczą podnosząc sztangi, aż im oczy na wierzch wychodzą Dziewczyny raczej preferują sprzęt ala fotele ginekologiczne i ćwiczą nogi albo pedałują na rowerku. Nie ma się chyba co obecnością chłopaków przejmować

    Ja się wahałam między aerobikiem a siłownią, bo naprawdę wolałabym aerobik, ale.. na ten wf muszą chodzić w Warszawie i potem 1,5 godziny jechać autobusem do domu. O prysznicu po tych zajęciach można sobie u nas poradzić i już widzę jak jadę czerwona, spocona i zasapana w maju przez całe miasto - FUUUUUU

    Więc będzie siłownia - już w środę muszę iść, ojoj :P

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  5. #95
    aimka6w jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    wrotkfa > ja bym basen wybrała, bo siłownię już mam Tego, że będą na niej sami faceci, raczej nie masz się co obawiać, potwierdzam to, co pisała Rejazz. A nawet jak będziesz tam jedyną dziewczyną, to chyba lepiej A z tymi wymówkami, co do ćwiczenia, to... albo chcesz, albo nie chcesz, i tyle. Po pokonaniu pierwszego lenia naprawdę idzie już z górki. I całkiem to przyjemne.

    Rejazz > nie ważyłam się, bo nie poszłam w niedzielę rano w końcu, przekładam to na środę. Jak tam Lord Weider? Ja dzisiaj pierwszy raz robię 18 powtórzeń i trzeba przyznać, w kość mi to daje i już nie mogę się doczekać kiedy się skończy.

    Peeling z kawy, mówicie? Ja chce spróbować tego i jeszcze foliowania, ale to może... jak nikogo w domu nie będzie. Już i tak mój facet puka do własnego pokoju, kiedy wie, że akurat ćwiczę.

    Mam zjebany dzień, zjebany tydzień w ogóle i czuje się tak sobie, delikatnie mówiąc. Jedyna dobra wiadomość to ta, że 19 marca jadę do Polski. Mój chłopak namawia mnie, żebym trochę przy tej okazji poszalała... zobaczymy, jak to będzie.

    Co dziś dla siebie zrobiłam? Nic. Wrócę do domu i po ćwiczeniach wezmę sobie długa kąpiel. Aha, mamy postanowienie z moim facetem, że będziemy chodzić spać przed północą. Wczoraj rzeczywiście znaleźliśmy się w okolicach łóżka o tej porze i... gadaliśmy do trzeciej. Może dzisiaj.

    Czeka mnie sporo pracy przed urlopem, zarówno tej zawodowej, gdzie by się jeszcze jedno szkolenie przydało odpękać, jak i egzamin z angielskiego w college'u. Trochę mnie to przeraża, zima mnie też męczy i moja psyche nie daje już trochę rady. Ano, zobaczymy, jak to będzie...

    Wpadnę do Was następnym razem, oki? Ide teraz się sobą zająć. Ściskam wszystkie.

  6. #96
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Ech mój Weider miał wolne przez trzy dni, ale za to dzisiaj dał mi popalić Robiłam dopiero drugi dzień z 16 powtórzeniami i jest NUUUUDNO. Ciężko mi się do niego zabrać ale jak już zacznę i jak czuję przy każdym ruchu, że mój brzuch jednak ma coś pod tym tłuszczem... to wiem, że warto i jakoś wytrzymuję. Do tego dziś w końcu przyśpieszyłam - dziewczyny pisały, że powinno się mieścić w 25 minutach, a mi to zajmowało ostatnio pół godziny... Ale jak nie robię tego przed telewizorem tylko przy żywej muzyce to jakoś prościej idzie.

    Mam nadzieję, że kąpiel się udała i coś wyszło z postanowienia o wczesnym chodzeniu spać. My, jak jesteśmy razem też mamy ten problem. Zawsze do Berlina jeżdżę wieczornym pociągiem i do mieszkania docieramy po 23... i jakoś tak szybko robi się 2-3 a w następne dni siedzimy do 5... czasem do 7. Jak byłam latem to nie mogliśmy zasnąć, bo przez otwarte okna budził nas wzmożony ruch uliczny
    Ale z drugiej strony jak trzeba wcześnie wstać, to i prędzej czy później czasem i bez własnej woli zasypia się wcześniej... będzie dobrze

    A wizyta w Polsce już za miesiąc - pewno szybciutko zleci

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  7. #97
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ostatecznie wybrałam siatkówkę raz w tygodniu i fitness też raz na tydzień
    A co do nie spania to ja to też znam Trzy lata mieszkałam w Krakowie i kiedy mój facet do mnie wpadał na noc (a potem żeby zdążyć do pracy musiał wstac ok 5.00 rano) to zazwyczaj nie spaliśmy dłużej niż dwie godzinki.
    No cóż - zakochani nie potrzebują snu

  8. #98
    Guest

    Domyślnie

    chodzenie wcześniej spać to podstawa. nie tak jak ja ostatnio o 3,4 i to wcale nie z powodu nauki a raczej wiecznego gadulstwa i marnotrawienia czasu

    mam nadzieję, że te wcześniejsze zasypianie się uda. tak samo z przyjazdem do Polski - nie zauważysz kiedy będzie 19 marca! obudzisz się któregoś dnia i stwierdzisz 'to już!?'

    a te 18 powtórzeń Weidera wręcz mnie powaliło - gratuluję, ja raz zaczęłam, porobiłam kilka dni i stwierdziłam, że... nuda! wolę inne ćwiczenia na brzuch!

    nie zamartwiaj się natłokiem spraw - wszystkiemu dasz radę - powoli do celu - tak samo jak z dietką i dbaniem o siebie!

    pozdrawiam

  9. #99
    aimka6w jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    rejazz > z kąpieli nic nie wyszło, wczoraj też odpuściłam sobie Weidera, ale za to poszłam spać punkt 12!!! Tak więc dzisiaj robię pierwszy raz 18 powtórzeń. Mnie też to bardzo nudzi i dużo czasu zajmuje i... już nie mogę się doczekać kiedy skończę... Ale skończę!
    Jutro ważenie. No to zobaczymy. Mierzyłam się w niedzielę i w tej kwestii nic się nie zmieniło. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby na przykład przybyło z 10 cm.

    W biuście, oczywiście. A co.Poza tym chyba zacznę robić jakieś ćwiczenia na talię, byłoby fajnie. A jakie masz hantle? Ile kilo?

    Klajdusia > a fitness to dokładnie na czym polega? Taka ogólnorozwojówka czy co?

    Ocomichodzi > chyba musimy popracować tu z laskami nad Twoją samooceną Czy tak kokietujesz tylko, żeby Ci komplementy prawić, co?
    A swoją drogą, to zauważyłaś może, że faceci to są zwykle tacy do przodu i co to nie oni, zadowoleni z siebie, a laski - no gdzie tam... ja...????

    Buziaki, panny, nie mam nic fajnego dzisiaj do napisania, chyba że smęty, więc nie będę pisać. Jak coś nowego fajnego dla siebie wymyślę, to dam znać.


    ps. Ważę już mniej niż pół mojego chłopaka.

  10. #100
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Hantle mam po 1kg - wydaje mi się, że takie będą optymalne, żeby się nie przemęczyć - zresztą póki co chcę jednak głównie spalać tłuszcz a nie walczyć o mięśnie. Potem się pomyśli o cięższych, jeśli mi takie ćwiczenia przypadną do gustu czy coś

    Weider nudny ale skuteczny. Dziś się sprężyłam i zrobiłam go jakoś w miarę bezboleśnie pod względem psychicznym U mnie jutro oficjalne ważenie i mierzenie też - mam nadzieję, że humor mi się od tego poprawi - ciekawe

    PS. A ja dopiero od niedawna ważę mniej niż cały mój chłopak

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

Strona 10 z 62 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •