Ococmichodzi na początek to i tak dobrze, bo ja jestem leniem...jeśli chodzi o ćwiczenia
Pozdrawiam![]()
Ococmichodzi na początek to i tak dobrze, bo ja jestem leniem...jeśli chodzi o ćwiczenia
Pozdrawiam![]()
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
No gratulacje dobrego dietkowaniafajnie że już się nie smucisz. Pozdr
![]()
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
zaproszono mnie na imprezę klasową. pożegnalną, z okazji końca karnawału.
ale jak to? taki outsider jak ja??? wierzcie mi, jestem jedną z bardzo ostatnich osób w naszym 46 osobowym gronie, która mogłaby zostać zaproszona - jakiś deficyt kandydatów czy jak
to już nie kwalifikuje się nawet pod zaskoczenie [...] i pewnie nawet na złość wszystkim bym poszła - gdyby nie to, że umówiłam się dużo wcześniej z dziewczynami![]()
ale nie powiem, miło mi się zrobiło![]()
Jak ja dawno na imprezy klasowe chodziłam... kiedy to było
Baw się dobrze![]()
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Ocomichodzi nie deficyt kandydatów, tylko uwierz wreszcie w siebie! Zresztą już chyba bardziej wierzysz, hm?![]()
Po prostu MUSZĄ cię lubić, nie widzę innego wytłumaczenia
I humorek ci dopisuje, super!
![]()
Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!
forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000
"dziękuję za troskę czasem myślę, że w żaden sposób na to wszystko nie zasługuję, i wtedy świat mi się znowu wali."
... wez Ty sie nie wyglupiaj, kobieto. Tak, po to tu wchodzimy, bo Cie nie lubimy...![]()
Dawno mnie u Ciebie nie bylo. Wiele sie wydarzylo ...Ciesze sie razem z Toba ze powolutku wracasz do dietkowania,no i do cwiczen. U mnie tez wekend byl niedietkowy. Nie wspomne juz o niecwiczeniu. Nio ale nie bede Ci smutac...Pozdrawiam cieplo i trzymam za Ciebie kciuki.
Pozdrawiam.
Tusia.
Wlasnie slicznotko co z Twoja wiara w siebie.
Ja Cie tu podziwiam na kazdym kroku ,Twoja sile woli i wogole a Ty tu mowisz o jakims deficycie kandydatow. Zaprosili Cie ,bo jestes super babka i inaczej byc nie moze.
Nie choruj juz...![]()
Kiedy czytam to, co piszesz, to jakbym samą siebie czytała pare lat temu... Zresztą, do dziś miewam takie dni. Też nigdy nikt mnie nie zapraszał na imprezy, jedyna osiemnastka na jakiej byłam, to moja własna (a że w ogóle się odbyła to i tak dzięki ludziom poznanym w necie..)... A mimo to nie żałuję. Z czasem znalazłam grono ludzi, z którymi się dobrze czuję.
Ciągle jestem outsiderem, ale to wcale nie znaczy że jestem gorsza, albo że na coś nie zasługuję. Podobnie Ty. Zrobiłam jakiś czas temu takie zdjęcie, które tu doskonale pasuje - to że jesteśmy inni wcale nie oznacza czegoś złego. Często wręcz przeciwnie..
![]()
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie<<<<
Zakładki