-
Bardzo dziekuje za filmiki zaraz je ściągne. Coraz lepiej, Mam rower, steper, teraz te filmiki powinno byc dobrze.
Pomyślcie sobie jaka figurę bedziemy miałay za kilka miesiecy, tak sie staramy to musi byc super.
Nie pamietam kiedy ostatni raz wyszłam w kostiumie kompielowym. Dawno to było.
-
Hej Kochane!!
baaardzo się cieszę, że filmiki ściagacie - dają one ogroooomnie dużo. ja zaczęłam je ćwiczyć w czwartek - dzisiaj jestem już po nich - i cóż, czuję się rewelacyjnie.
waga spadła, owszem, zaraz uaktualnie paseczek
a dzisiaj zjadłam już dwie grzaneczki - jedna z creme bonjour z chrzanem [mmm...^^] i druga później z dżemikiem malinowym
w końcu czasem mogę zjeść to pieczywo - i tak powstrzymałam się od szalonego ataku na ciepłe chrupiące bułeczki rano!
wypiłam też soczek, a teraz popijam sobie wodę i już lecę do Was, Dziewczyny!!
-
ja mam troszkę nieproporcjonalne ciałko przy dość szczupłych nogach i biodrach mam wielką oponkę na brzuchu dlatego póki co z ośmiominutówek pozostanę przy tych na brzuch.. może uda mi się je robic nawet dwa razy dziennie. ciekawe w jakim czasie da to efekty przy założeniu że jednocześnie będę biegac na bieżni pół godzinki dziennie...
jeszcze raz dziękuję za te linki
-
ocomichodzi, dzięki za filimi, właśnie je ściągam, prawdopodbnie włączę coś do mojego treningu
Poza tym, gratuluje spadku wagi :* Super oby tak dalej :*
-
filmiku super ,jeszcze raz dzieki
jeden juz wykonany -ten na bziuch i w planie na wieczor ktorys naperwno zamieszcze wlasnie zjadlam obiadek ,nie bylo tego jakos straszni duzo a czuje sie taaaaka pelna ,chyba mi sie narzad kurczy. i dobrze niech sie kurczy ! dobrze mu tak
-
Kochana jaki piekny widok! Gratuluje tak cudnego spadku wagi! ))
Dzieki za rady, zaraz jade po ciemna make i wymysle dzis jakis fajny obiadek
Buziollki
-
zjadłam sobie mandarynkę, niecałą bo mnie ograbiono, ale jednak
i wracam do nauki angielskiego :*
-
z twojego spadu wagi jestem dumna ja póki co nie mogę się ważyć bo waga się zepsuła. nową upię dopiero w tym tygodniu także nie mogę kontrolować wlasnych kilogramów. a Tobie serdecznie gratuluję! byle tak dalej
-
Sciągnełam filmiki, oprócz tego na brzuch bo coś nie chciało mi ściągnąc z tej strony ale spróbuje jutro.
-
siedzę sobie i piję herbatkę. lipton marocco - pyyyszna ^^ lubię też tę zieloną z miętą, ale chwilowo nie pamiętam nazwy. marocco ma to do siebie, że nie zawierając cukru ma tak skomponowany cynamon i miętę, że pijąc ją czuje się słodycz
poza tym to zjadłam dzisiaj większy obiad. jak to podliczyłam wyszło na 900 kcal za cały dzień, ale jako, że nie odmierzałam wszystkiego, bo i nie mam jak, a surówek było naprawdę dużo, stwierdziłam, że te 100kcal to mój margines błędu - tak samo nie przejmowałabym się, gdyby było 1100 kcal
jutro zapowiada się dzień lenistwa. aż mi głupio!
mianowicie: rano wychodzę do rodzinki, wstaję jak zwykle w niedziele, o 7 - później mam nagranie wypowiedzi maturalnej w szkole [zdaję maturę międzynarodową ] trzymajcie za mnie kciuki - bardzo proszę!!
później muszę pochodzić po sklepach za bolerkiem - tego mi jeszcze brakuje na studniówkę [nie licząc jakichś rajtuz, bielizny, torebki, ozdób.. oj, trochę tego jest!] o 15.00 idę do kina z młodszym bratem - w domu będę nie wcześniej niż o 18 - nie ma szans na moje 8-min filmiki jutro ale zaliczam rajd po sklepach jako spalenie kalorii - w końcu jak wrócę zrobię a6w - będzie to JUŻ 4, kolejny, dzień.
ale dzisiaj nie zjadłam ciasta ^^ tzn rodzinka chyba w końcu zrozumiała, że hmm dietkuję?
przynieśli mi za to jednego kamyczka - orzeszka w lukrze i cóż, zjadłam xD to raczej nie burzy mojego planu xD
silna wola musi być
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki