NO I NIESTETY Z MUZEUM WYSZLY NICI
DOSTAŁAM PREZENT ZALEGŁY IMIENINOWY I MUSIAŁAM SIĘ NIM NACIESZYĆ ŻE WRÓCILIŚMY DO DOMU O 22.30 PADNIĘCI NA PYSK
NO CÓŻ MOŻE NASTEPNYM RAZEM, BO NAWET MSGDA ZAMIAST PÓJŚ ZE MNĄ WYBTRAŁA WIECZÓR PANIĘSKI KOLEŻANKI.
ZJADAŁAM DXZISIAJ GRILA PIERWSZY W TYM ROKU A ŻE TRZYMAM SIE W POSTANOWIENIU, ŻE SIĘ ODCHUDZAM WIEC BYŁAM GRZECZNA I NIE OPYCHAŁAM SIĘ I POPRZESTAŁAM NA 1 KIEŁBASCE
ELVISEK SIE WYSZALAŁ I TERAZ GŁOSMNO CHRAPIE
A JA JESTEM TAK ZMĘCZONA,ZE LEDWO WIDZĘ
POZDRAWIAM I DO JUTRA
Zakładki