Wątek: MISIEK PISZE O SOBIE

Juz pachnie weekendem, duzo usmiechu zycze

viki24 - WITAM CIE U SIEBIE CIESZE SIĘ, ŻE CI SIE PODOBA, TO ZASŁUGA DZIECZYN KTÓRE TU WPADAJĄ. ZAGLADAJ CZĘŚCIEJ, A NAPEWNO BĘDZIEMY I MY CIE ODWIEDZAC

jola27 - "GWIAZDA FILMOWA" . JEDNAK MUSZĘ SIE PRZYZNAĆ IZ WARUNKI W JAKICH BYŁO ONO ROBIONE, NIE BYŁY WCALE FILMOWE. OTÓŻ JA NA SNOWBORDZIE JEŻDZĘ OD KWIETNIA 2005 I JESZCZE WIĘCEJ SIEDZE NIZ JEŻDZĘ . WTEDY MÓJ FACET CHCIAŁ NAKRĘCIĆFILM DLA POTOMNYCH JAK ŁADNIE PORAFIE JUZ ZJEŻDAĆ PO NOTA BENE 3 TYGODNIACH NAUKI. A JA SIE WYWRÓCIŁAM I STĄD JEST TO ZDJĘCIE ZĘ NAGLE Z BOHATERA SPADŁAM DO ZERA

Triskell - NOWIUTKIE DEPILATORY SĄ SUPER. cIESZE SIE, ZE SOBIE WYMIENIŁAŚ. JA SWÓJ ATAKUJE RAZ NA 2-3 TYGODNIE. JA DOSTAŁAM SWÓJ OD CHŁOPAKA W PREZĘCIE. JAK GO PROSIŁAM ABY MI KUPIŁ ZAZNACZYŁAM ZE MA BYC RÓŻOWY, A ZAPOMNIAŁAM DODAC ŻE MUSI MIEĆ NASADKĘ NA BIKINI I PACHY I NIESTETY MAM TYLKO DO NÓG. mOZE ZA ROK GO SOBIE WYMIENIE.
jA ZROBIŁAM SOBIE OSTATNIO DZIEŃ PRZERWY OD WEIDERKA , A SPOWROTEM ZACIAGNEŁAM GO NA PODŁAOGĘ I OD WCZORAJ ZNOWU SIE SPOTYKAMY.


DZIEWCZYNKI MAM TYLKO 5 MINUT, GDYZ MAM W PRACY HORROR. POZATYM BARDZO SIE DENERWUJĘ, PONIEWAZ DZISIAJ PREZES WYBIERA KANDYDATÓW NA GŁOWNEGO KSIĘGOWEGO. sA ONI PO 1 ROZMOWIE ZE MNĄ I WŁAŚNIE DZIĘKI TEMU ZAKWALIFIKOWALI SIĘ DO RUNDY DRUGIEJ. nERWY MNIE ZRZERAJA PONIEWAŻ NIE WIEM CZY KANDYDACI SPEŁNIAJA OCZEKIWANIA PANI PREZES ODNOŚNIE CHARAKTERU. BIJE SIE BO CO DO OCENY WIEDZY MAM 100% PEWNOŚĆ, ALE JAK ZMIERZYĆ ATRAKCYJNOŚC CHARAKTERU POD KONTEM PREZESA ??? NO NIC JAKOŚ TO BĘDZIE.

WKOŃCU SIE ROBI CIEPŁO. nAWET MÓJ ELVIS NIE WYCHODZI JUZ W KUBRACZKU.
BO JEST POWYŻEJ -5. aLE ZA TO BRÓDNY WRACA JAK ....150. zA TO BARDZO SZCZĘSLIWY, BO LUBI PO KAŁUŻACH LATAĆ.

ZJADŁAM DZISIAJ
SEREK + JABŁKO (ZOSTALO TYLKO 0,5 KARTONIKA)
WYPIŁAM W DORODZE DO PRACY SOCZEK KUBUSIA.

WCZORAJ LEKKO ZGRZESYŁAM BO NA OBIAD ZJADŁAM 1/2 PORCJI KURCZAKA SODKO-KWAŚNEGO. aLE MYŚLE ZE LEPSZE TO MIŻ KAFELEK CZEKOLAY LUB CO GORSZA LODÓW.

ZUITKA- JA SIE JUŻ WEEKENDU NEI MOGĘ DOCZEKAĆ. BEDĘ SIĘ ODDAWAĆ SWOIM DWUM ULUBIONYM BABSKIM ZAJĘCIĄ. MIANOWICIE SOLARIUM I WIZYTA W SALONIE PIELĘGNACJI DŁONI. zYC NIE UMIERAĆ

A NIEDOBRA WAGA NADAL WSKAZUJE 66 TYLKO ZNOWU 300 :P POCZEKAM, ZMIENI ZDANIE.

POZDRAWIAM I POSTARAM WPAŚĆ TUTAJ ZA OK 2 GODZINY

Zamieszczone przez flex007

WCZORAJ LEKKO ZGRZESYŁAM BO NA OBIAD ZJADŁAM 1/2 PORCJI KURCZAKA SODKO-KWAŚNEGO. aLE MYŚLE ZE LEPSZE TO MIŻ KAFELEK CZEKOLAY LUB CO GORSZA LODÓW.

A możesz mi powiedzieć Moniczko, co złego jest w w 1/2 porcji kurczaka słodko-kwaśnego że potraktowałaś zjedzenie tej porcji, jako lekki grzeszek?

Nie przesadzaj!

A co Ty w ogóle jadasz na obiad w takim razie?

Spokoju w pracy życzę, ja też mam mnóstwo pracy, ale na szczęście jest piątek i od weekendu dzielą nas tylko godziny

Moniczko - dzięki
ale w lodach i czekoladzie też nie nic złego, jeśli nie jest dużo i często, ja jestem taka sama "lodowa" jak Kasia
a czekoladę gorzką jem całą dietę ( tylko jem jedną dwie kostki i tak dwa razy w tygodniu)

A ja się muszę pochwalić, że za mną już 4 dni bez grama czekolady gorzkiej, którą bardzo lubię i bez lodów
Jeszcze tylko 96 przede mną

Dam radę, a w dniu 101 pójdę do Grycana i w nagrodę zjem kilogram lodów

Flex, mój jest niebieski

Trzymaj się i nie martw się, na pewno kandydatów w pracy wybrałaś słusznie. W końcu jesteś na tym forum, a to dowodzi, że potrafisz dokonywać trafnych wyborów.

Uściski dla Ciebie, a Elviska podrap ode mnie za uszkiem

Zamieszczone przez Kasia Cz.

A co Ty w ogóle jadasz na obiad w takim razie?
[/color]

aby nie mieć wyrzutów simienia to
ryba na parze+warzywa
kurczak na parze, wodzie, grillu + warzywa
sałatki z kurczakiem lub tuńczykiem

ewentualnie ok 300ml zupy bez zabielania (ale to raz na 3 tyg)

Moniczko, przyczepimy się do Kasi na te lody... w końcu my też z Wawy....

To mój depilator jest jasnofioletowy i ma mieniące się drobinki ala brokat. I różowe światełko na środku, coby lepiej widzieć, gdzie chcę się potorturować

I jak tam wybór księgowego w pracy, wszystko poszło po Twojej myśli?

PS. Też chcę do Grycana, UWIELBIAM!!!!!

ja dziś jakaś zdechła jestem, chyba odpuszczam siłownię... chyba mam kryzysik mały, bo tak jak patrzę na moje dokonania, to w środę opuściłam wodny aerobić i się nażarłam jabłkami po brzegi wieczorkiem, w czwartek zajadałam muffiny, a w piatek - dziś nie mam siły na siłownię i też już nabiłam 1000kcal na licznik bóg wie kiedy ale pomałutku dojdę do porozumienia ze sobą, juz dziś zupkę jarzynową do wieczora jem i koniec.