-
czesc Moniczko!
ja to nawet jak brkuły gotuje to tez daje sól i cukier,kalafior,marchew z groszkiem......
a co sie u ciebie dzieje???????
-
Misiek, pamiętam o Tobie!
trzymam kciuki, żeby to co złe się u Ciebie porobiło szybko się skończyło!
-
Piątkowego uśmiechu na twarzy Misiu !!
Buziak:*
-
-
SIEMKA
PRZYSZŁAM SIE POCHWALIC...JAKO TO JA ZDOLNA JESTEM.
OTÓZ PRZY ROZWIESZANIU PRANIA BIAŁEGO KU SWEMU PRZERAŻENIU ODKRYŁAM, ZE W PRALKE NIECHCACY WRZUCIŁAM RÓWNIEZ RÓZOWE MAJTKI I DZIEKI TEMU WSZYTKO MAM BLADO RÓZOWE.
ZNISZCZYŁAM SOBIE WSZYTKIE ULUBIONE CIUCHY /BO JA W LATO PRAWIE ZAWSZE CHODZĘ NA BIALO....TERAZ MOGE O TYM ZAPOMNIEC /
WKURZONA TERAZ RELEKSUJE SIE PRZY KAWIE I JHAOS PRÓBUJE SIE TYM NIE STRESOWAC
A TAK PRZY OKAZJI TO ...DZISIAJ JEST DZIEŃ DZIECKA. I .........JA JUZ WIEM DLACZEGO NIE CHCE MIE DZIECI. W KAZDYM CENTRUM HANDLOWYM W KTÓRYM DZISIAJ BYŁAM /WPADŁAM NA GENIJALNUY POMYSŁ KUPIENIA SOBIE NOWYCH BUTÓW........AKURAT DZISIAJ /CHMARA WRZESZCZĄCYCH DZIECIAKÓW I MAMUSIE, KTÓRE PUSCIŁY DZIECI SAMOPAS NIBY JE PILNUJA A TAK NAPRAWDE PATRZĄ W DRUGA STRONĘ . A TE DZIECIAKI KRZYCZ, BIJA SIE I WPADAJA NA MNIE KOSZMAR
OKI
TERAZ BIEGNE DO WAS
-
Miśku, dziękuję za życzenia
Wiesz, a propos dzieci, to niestety bardzo dużo zależy od rodziców ... pozwalają na takie rozpasanie, bo tak jest najłatwiej, ale być rodzicem też jest fajnie :P :P
Przykro mi, że tak załatwiłaś swoje białe ciuszki ... ja nie mam chyba nic białego, bo nie lubię tego koloru, więc i problem zafarbowania mi odpada
Miłego niedzielnego wieczorku życzę
-
Misiek, znam ten bol. Kiedys tak z niebieskim sweterkiem pojechalam po bialych ciuchach. A biale rzeczy lubie, bo przy tym klimacie, to w sam raz kolor. Na pocieszenie Ci napisze, ze po paru praniach 'zafarbowanie' zeszlo. Moze i Tobie sie uda?
Niestety, jak mi maz biala bielizne wrzucil do czarnego prania, to to juz nie dalo sie odkrecic
A z dziecmi to doskonale rozumiem, co masz na mysli. Ja pracuje z nimi na co dzien i w gruncie rzeczy lubie, ale sa egzemplarze, ktore prawde mowiac mam ochote rozszarpac Malymi literami, zeby mi pracowac nie zakazali Kasia ma racje, w tej kwestii wszystko zalezy od rodzicow. Niestety w Azji dziecko jest 'swiete', tzn. oni uwazaja, ze dzieci trzeba miec, bo to rodzaj inwestycji (ze potem na starosc Cie to dziecko utrzyma, zaopiekuje sie itd.) no i przedluzenie rodu. I np. dzieja sie sceny takie, ze staruszki dzieciom miejsca w autobusie ustepuja. Serio. Jak to pierwszy raz zobaczylam, to myslalam, ze padne trupem i nakryje sie wlasnymi kopytami.
-
a ja się cieszę że mam wrzeszczącą córkę biegająca wszędzie i czasem wpadającą niechcący na kogoś znajomego
Ale jak chodzimy do kościoła czy do jakiegoś sklepu to nie biega siedzi przy naszych nogach idzie za rączkę i rozgląda się ciekawie a jak jakieś dziecko przeleci jak kometa to chowa się w tych nogach....mnie wkurza to że te matki nie przytrzymają dzieci ,ludzie...idę z dzieckiem o mało jest nie potrącone przez rozpieszczonego malucha a matka tylko się uśmiecha no coś tu jest nie w porządku...
-
hahahaha
ciapa!!!!!!
ale przeciez ty lubisz różowe ciuchy...
dobrze ze nie wrzucilac czarnego czegos bo wszytsko mialabys sine,jak brudne
co do dzieci..ja mam dwójke,ale tez nie przepadam za dziecmi
tzn swoje kocham najmocniej na swiecie....ale obce....tak na godz...pozniej zaczynaja mnie irytowac
dla mnie najlepsze dzieci są do 6 miesięcy i od 6 lat
-
Miśku kochany
znając Twoją skłonność do różu - tragedii nie ma
a poza tym to zawsze pretekst do kupienia nowych białych rzeczy (skoro tamte niestety sie zniszczyły )
buziaki ślę i mam nadzieję, że sprawy ciężkie pomału się klarują
pozdrawiam
c.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki