-
Czeeesc :)
KOlejny radosny dzien zawital wraz ze slonkiem do mojego okna:)
Tak wiec z usmiechem zabieram sie do porzadkow i wlewania w siebie wody:)
Jadlospis napisze pozniej ,jak wymysle co dalej ,bo juz jestem po sniadanku (kochana mama nie dosc ,ze zrobila ,to kalorie wyliczyla ,zebym nie cudowala) :D
Bede wpadac w ciagu dnia a narazie zycze wam wszystkim takiego nastroju jak ja mam :D:D
Och tak dobrze BYWAC optymistka:)
-
ok jadlospis zrobiony z uwzgledniona mala weekendowa przyjemnoscia :D
SNIADANIE: dorsz wedzony(100 g). rzodkiewka(2 szt), szczypiorek(1 lyzeczka), jogurt(50g), chleb(50g) razem: 286 kcal
II SNIADANIE: winogrona(100g), mandarynka razem: 90 kcal
OBIAD: pol paczki mrozonki mix brokulowy, ziemniaki, mleko kwasne razem: 254 kcal
PODWIECZOREK i tu wspomniana przyjemnosc: budyn waniliowy 175 ml razem: 120kcal
KOLACJA : kromka chleba z wedlina ,odrobina jogurtu pomieszana z szczypiorkiem i rzodkiewka polozona na kanapke +kawa z mleczkiem razem 235kcal
DZIEN ZAKONCZE NA 985 KCAL :))
sprzatanie idzie opornie ,ale juz prawie wszystko zrobione :)
-
cześć Weronko
śliczne jedzonko masz dziś na dzisiaj i Mamę kochaną
Ja wczoraj do 12 w nocy czytałam twój topik (jak obiecałam)
Podoba mi sie Twoje dietetyczne jedzenie - jest bardzo urozmaicone.
Trzymaj tak dalej a zanim się obejrzysz będzie ok.
A uśmiech faktycznie masz śliczny
pozdr.
c.
-
Mieszkanie posprzatane , budyniek zjedzony mniaaaaaaam :)
litry wody wlane w siebie , 2 osmiominotowki (legs ,ABS) wykonane:)
Tak wiec ide sobie zrobic peeling i jade do miasta spotkac sie z przyjaciolkami:)
bede wlewac w siebie herbatke bez cukru ,ale liczy sie towarzystwo a nie to co sie pochlania:)
-
Twoje jedzonko jest rzeczywiście super. Jak układasz swój jadłospis? :)
-
Mama która liczy kalorie to chyba dar z niebios :lol: :lol:
Moja, kiedy patrzę na coś smacznego w kuchni czy sklepie i się cała zaśliniam to tylko mówi "No zjedz sobie, co Ci szkodzi" albo "Od jednej bułki nie utyjesz". Ech :wink: :wink:
Pewno teraz dobrze się bawisz z przyjaciółkami - tylko pozazdrościć. Do mnie przyjechała siostra z dzieciakami więc miałam rodzinne atrakcje :P
-
Z tym optymizmem to tak 3mać!! :D
Ja dziś zaczęłam ściągać te 8 minutówki (uważasz ze sa dobre :?: ) ale niestety nie działają "legs". Jakbyś coś wiedziała o jakimś aktywnym linku to daj znać.
Pozdrówka
Notta
-
HEj hej:)
Dzisiaj dzien malego rozpieszczenia podniebienia - musze wliczyc sernik mniaaaam, a na obiad bedzie eksperyment - baklazan z serem mozarella (light:D) Tak wiec mozliwe ,ze troszke przekrocze dzienny limit ,ale bylam grzeczna caly weekend ,wiec chyba moge?? nie bede duzo grzeszyc... :)
Juz po sniadanku za 250 kcal,
Baklazana i reszte bedziemy liczyc pozniej:D
Mialam wstac o 7 i isc biegac ,ale jakos nie moglam sie zebrac,bo padalo jak wyjrzalam przez okno i skonczylo sie na tym ,ze wrocilam do cieplego lozia:D ale co sie odwlecze to nie uciecze.
A no i dziewczyny moze to nie jest wielki sukces jak na ponad miesiac ,ale biorac pod uwage ,ze byl to miesiac pelen wpadek i oszukiwania siebie ,ze aaa to nie grzech to spadek 1.5 kg od poczatkowej wagi ( w pierwszym wpisie) jest ok :) teraz jak juz porzadnie wzielam sie za siebie to nic mnie nie zatrzyma i kilogram bede tracic w tydzien :) :) :) ale poki co trzeba sie cieszyc z malutkich sukcesow:)
Pozdrawiam was niedzielnie,
Weronika
-
Musze sie pochwalic:)
Bylam "biegac" tzn bardziej truchtalam i maszerowalam ,ale moze byc tylko lepiej ,bo pierwszy krok zrobiony. Zjadlam baklazanka mniaaaam mowie wam ,ale nieduzo ,zeby nie przesadzic:) Popoludniu ide do kina ,ale zadnego popcornu :) Cola light co najwyzej:D
Taka jestem z siebie dumna ,ze hej :)
-
GRATULKI!!! Jestem z Ciebie bardzo bardzo dumna! :D :D :D
A że to truchtomarsz to nawet lepiej, na stronie www.bieganie.pl piszą że właśnie od tego trzeba zaczynać! W nagrodę za to na pewno możesz zjeść dzisiaj ciut więcej kalorii. Miłego kinowania ze swoim kochanym 8) 8) Ja mam ochotę iść na Testosteron bo potrzebuję się pośmiać, może kogoś sobie znajdę do towarzystwa :wink:
Do przeczytania wieczorkiem! :D
-
Ciekawe czy jest jakieś większe miasto z kinem w połowie drogi między Krakowem a Warszawą 8) 8)
-
hej Weronko
podziwiam - nawet truchtać w taki brzydki dzień to sukces pełną gębą (mi by się nie chciało). Ale kupiłm dziś nowe hantelki i powyma****ę tym i tamtym.
pozdr.
c.
-
Brrrr... taka zimnica, ja mam problem żeby okno otworzyć a co dopiero mówićo bieganiu.
Ale podziwiam i trzymam kciuki:)
-
No pięknie :!:
Wiesz , ja też powinnam potruchtać- zawsze to jakieś aeroby a tłuszczu inaczej nie spalę. Może się zmobilizuję jak zobaczę że TObie dobrze idzie. :roll: więc tak 3maj!
Pozdrówka
Notta
-
Oj dziekuje dziewczyny ja sama nie wiem jak to sie stalo ,ze sie zebralam w koncu :) czuje lydki ,mimo iz od razu po bieganiu wskoczylam do bardzo cieplej wanny(podobno wtedy nie ma zakwasow).Mam ambitny plan "truchtac" 3 razy w tygodniu ,zobaczymy co z tego wyjdzie ,ale nie jest zle po dzisiejszym a wiosna sie zbliza ,wiec moze byc tylko lepiej:)
Napisze moze co zjadlam ,ale od razu mowie ,ze dzis nie bylam dobrym przykladem (to byl dzien -nagroda) no i nie liczylam kcal,wiec:
SNIADANIE: 60gr chLeba ,2 plasterki szynki z indyka ,1 plasterek sera topionego light,troche salaty ,ogorek kiszony 1 szt, kawa z mlekiem
OBIAD: baklazan z mozarella i sosem pomidorowym (mozarella light)
PODWIECZOREK: sernik, kawa z mlekiem
KOLACJA : jogofrut z KFC
w sumie moze nie jest tego duzo no i moze z kaloriami tez nie najgorzej ,ale malo owocow ,warzyw itp. no ,ale tak jak mowilam dzien nagroda ,nalezy sie :)))))))
Pozdrawiam was cieplutko ,dzieki ,ze jestescie ,naprawde wszystko zawdzieczam waszemu wsparciu:))))):****
-
Mniam mniam, nagroda smaczna ale wcale tak dużo kalorii z tego nie zjadłaś, więc wszystko w porządku :D :D :D
Życzę miłego truchtania i jedzenia w przyszłym tygodniu a sama spadam się zabunkrować pod kołderką :) Dobranoc :)
-
Wrtkfo naprawdę jest super :) Podziwiam powera, którego dostałaś... Normalnie przesz do przodu jak dynamit i jeśli nic się nie zmiani (a wierzę, że jeśli już to na lepsze) to znim się obejrzysz kilogramy uciekną w popochu :)
ps. Testosteron suuper. Wprawdzie trochę złagodzony w odniesieniu do teatralnego pierwowzoru ale warto :)
-
czesc Dziewczynki jak Malinki:)
Dzisiaj jadac w autobusie tak sobie myslalam o tym ,ze chyba w koncu pierwszy raz w zyciu naprawde wierze w to ,ze osiagne swoj cel:) poza tym wczoraj robilam sobie analize ze stronki ******a? chyba i wyszlo mi,ze w tempie 1 kg na tydz. powinnam osiagnac swoj cel 17czerwca ,lub przy 0.7 na tydz. 1 sierpnia. Pozytywnie mnie to nastroilo:)
Uda mi sie!! yes yes yes tak bedzie.
Jadlospis zamieszcze pozniej a poki co zrobilam sobie tickerka ,ale nie da sie na nim zaznaczac polowek :( wiec nie ma ,ze 1.5 kg ,tylko 1 :(( eh ,ale i tak dobrze ,bede mogla zaznaczac WIEKSZE sukcesy
a jadlospis zamieszcze pozniej ,bo sie jeszcze tworzy
-
Będzie dobrze, miłego dnia :)
Ja już spadam na korytarz, bo jestem głodna 8) 8)
-
SNIADANIE: serek fiura(100kcal) +2 lyzki muesli(80kcal)+lyzeczka dzemu(20kcal)
razem 200kcal
IISNIADANIE :jablko marchewka razem 100 kcal
OBIAD: kurczak (kawalki) + mix warzyw (mrozonka) + czerwona kapusta( licze 400kcal)
PODWIECZOREK: maly kawalek sernika(dobrze ,ze sie juz konczy) ok 150
KOLACJA;jeszcze nie wiem :/
-
Oj oj uwielbiam sernik :D :D
Andie mi obiecał, że jeśli skończę Weidera to w nagrodę zrobimy sobie sernik na zimno z galaretką i owocami jak będę u niego - już mi ślinka cieknie :lol: :lol: :lol:
Miłego wieczorku!
-
Cholerny sernik na szczescie sie skonczyl. popoludnie zajadania smutkow slodyczami na szczescie tez . powtarza sie moja teoria ,ze lepiej nie probowac ani kawaleczka ,bo pozniej nie umiem sie opanowac(tzn czesto umiem ,ale bywaja i takie dni jak ten) poza tym bol glowy i ogolna niechec do wszystkiego :/ chyba jakas chandra. nie usprawiedliwiam sie.Jutro to nadrobie ,bede ladnie jadla ,jak nie bedzie mnie bolec glowa to rano pojde potruchtac i spale te slodycze ,ktore nawet za bardzo mi nie smakowaly (bo jedzac je wiedzialam ,ze bede miec wyrzuty sumienia)Ale ja sie nie poddam tak latwo,nie dam zniknac motywacji.Kazdy ma slabszy dzien :((
-
Ogłaszam akcje "truchtanie" za rozpoczętą.
Rejazz, Wrotkfa musi się udać!!!
Notta
-
Od Rejazz już dostałaś reprymendę, więc ja powiem 'głowa do góry'
Masz rację jeden gorszy dzień o niczym nie śwadczy. Po prostu bierz się w garść kochana i od jutra dietkuj przykładnie. Najlepiej zapomnij o tym potknięciu, żeby Cię nie dołowało.
Jutro jest nowy, lepsz dzień :)
Dobranoc :*
-
To jak już biegamy to przeczytałam jeszcze raz, jak najlepiej zaczynać. Wg www.bieganie.pl żeby dać radę przebiec 30 minut bez problemu trzeba przejść przez 10 tygodniowych etapów i w każdym tygodniu biegać 4 dni. Nie wiem, czy tyle dam(y) radę, ale każdy tydzień ma inne proporcje marszu do biegu i w pierwszym propozycja jest taka: biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy) - o ile nie zapomnę zegarka to tak jutro zrobię. Nie wygląda groźnie :lol: :lol:
Powodzenia, laseczki in spe :D
-
Czesc Dziewczynki ja juz po porannym "truchtomarszu" i po sniadanku:) (w nagrode zjadlam ostatni paseczek sernika hihi).Dzisiaj piekna pogoda az chce sie wyjsc i pomaszerowac :) serio :) Jakos nie mam pomyslu co dzis jesc ,ale w zamian za ten senik chyba zrezygnuje z II sniadania:D Na 13 musze isc do biura ,wiec tak czy tak jem dzis obiadokolacje. no dobra ide robic pranie ,odezwe sie pozniej :)
Pozdrawiam
-
Witaj Kolezanko.
Widze ze ostatnio pojadlas sobie troszke slodkosci. Mam nadzieje ze teraz juz bedziesz grzecznie dietkowac. Czasem dobrze jest zjesc to na co mamy ochote,a poznije dietkowac grzecznie. Ja tez tak mam czasami i pozostale dziewczyny rowneiz,wiec glowka do gory.
Pozdrawiam cieplo i proponuje na drugi raz unikac sernikow :D .
Pozdrawiam.
Tusia.
-
A ja dałam plamę - jakiś słomiany zapał to chyba był... :oops: :oops: :( :roll: :roll:
Na bieganie w środku dnia jestem zbyt nieśmiała a nie mam okularów i czapki z daszkiem żeby się zakamuflować i czuć incognito. Może wieczorem wróci ochota..
Więc tym bardziej Ciebie podziwiam, że DAŁAŚ RADĘ!!!! :D :D :D
-
No no kochana ja tam mysle ,ze co sie odwlecze to nie uciecze i ochota wroci jak bumerang:)
cos mnie glowa boli wogole jakos sie czuje ble fizycznie i psychicznie tez. ale nie zajem tego -nie ma szans. do sukcesow dnia dzisiejszego zaliczam jeszcze 8 min abs przed wyjsciem z domu 9bo teraz jestem w biurze)
kupilam sobie litrowa mineralna i wlasnie sie zmuszam do jej picia ,bo jakos dzisiaj mam awers :D
-
Wrotkfa, też mi się dziś udało ruszyć moje duże 4 litery :D Niestety od razu po tym wymiotłam WSZYSTKO co było możliwe do zjedzenia. Dziwie się że krótkie 20 minut trochtania tak poprawiło mi "apetycik" :evil:
Na dodatek jestem senna na maksa. Zasypiam prawie, a zaraz mam gości.
Co do picia. Ja dziś również strasznie mało pije. Jak zazwyczaj pewnie z 3 litry to teraz może przez 1,5 przebrnęłam. Dziwne, dziwne... :?
Jutro raczej odpadam z bieganka, ale może w piątek wieczorem albo w sobotę.
Pozdrówka
Notta
-
Zdecydowanie musze okreslic sobie plan treningow ,plan posilkow tzn ukladac wczesniej jadlospis (przynajmniej dzien wczesniej) bo ja chyba na starosc sie robie taka "piczka zasadniczka":D musze sobie zaplanowac i wyliczyc ,wtedy mi najlepiej idzie.
Kupie sobie jutro jakas pyszna herbatke. taki plan :)
a pojutrze znow bieganko :D bedzie corazzzz lepiej:)
i mobilizacje wzbudzac na kazdym kroku:)
-
Ja nigdy nie umiem sobie zaplanować dnia pod względem jedzeniowym, bo nigdy nie wiem na co mnie najdzie ochota. A staram się te zachcianki zaspokajać żeby nie mieć napadów głodu ;)
Ale chyba sobie zaplanuję ćwiczenia od przyszłego tygodnia, wydaje mi się, że tak jest prościej. Na razie sobie odpuszczam bo ciężko mi przez tego barana Weidera ;)
No i jak tam Ci minęła reszta dnia?
Chyba pójdę w sobotę na Testosteron, przekonałam połowicznie sąsiadkę, mam nadzieję, że mi się nie wykręci :wink: :wink:
-
A jak tam dziś mija Tobie dzień?? Mam nadzieję, że Jesteś zadowolona.
Pozdrówki
Notta
-
Nietypowo cichutko tu dzisiaj... gdzie jesteś, Wer..?
-
Jezu mialam strasznie zamotany dzien.Dietowo porazka,ale rano bieganie i ta mysl mnie motywuje:) przepraszam ,ale nie mam sily dzis na wieksze rozwody ,poza tym chyba nie ma nad czym poprostu zawiodla moja mobilizacja i silna wola. Moge tylko wierzyc ,ze jutro bedzie lepiej...Pozdrowienia dla wszystkich moich dziewczynek
-
-
Hej Hej
Witam porannie!Dolek minal, optymizm wrocil:)
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET!!!!
Poranne bieganko juz za mna,sniadanko tez
Jadlospis na dzis:
SNIADANIE: tunczyk wedzony,troche jogurtu nat.,rzodkiewka,szczypiorek(to wszystko urobione na paste) , + 1 kromeczka chleba dietetycznego + 3 male wafelki
razem: 244kcal
II SNIADANIE: jablko ,mandarynka razem 90 kcal
OBIAD : ryz z jablkami razem :ok 350
KOLACJA: odchudzony tatar(urabiany dla 3 osob z jednym jajkiem i mniejsza iloscia oliwy)
ale ten tatar to nie wiem ile moze miec ,pozniej to oblicze :)
Pelna optymizmu zaczynam nowy dzien ( po wczorajszym gorszym dniu weszlam na wage ,ale na szczescie nie ruszyla w zla strone,wiec jest okej i nie zalamuje sie :))
-
Witam !
Tak z ciekawosci ...ile biegasz?. Biegasz czy jest to marszobieg?.
Buziaki.
Tusiaczek.
-
Wow! Widzę że bieganie przypadło Ci do gustu :) Bardzo mnie to cieszy.
Niech mi tylko wrócą siły i wolny czas........ :twisted:
-
Wieczorne odwiedzanie forum. Male podsumowanie i maly sukces ,bo dzis nie zgrzeszylam ,biegalam i ogolnie jestem z siebie zadowolona.:)Tego tatarka,ktorego jadlam na kolacje nadal nie policzylam ,ale mysle ,ze nie mial tak duzo kcal ,poza tym bylo go naprawde nieduzo:) no :) to zegnam was czule i ide zaraz spac ,bo wszem i wobec wiadomo ,ze w czasie diety sen wskazany jest:)
Rejazz nie smuc sie :*