-
Jeszcze troche...jeszcze raz...zmuszę się i dam rade :))
Hejka
Witam wszystkich
Problemy z wagą mam od przedszkola
a odchudzam sie tam i z powrotem od podstawowki
. Zawsze bylam pulchna, z tzw. tendencją do tycia, co skutecznie wspierali moi kochani dziadkowie bo przeciez pączek-wnuczka to zdrowa wnuczka
. I tak bylo do studiów. Kiedy waga osiągnęła 76 kg
powiedziałam, że koniec z tym. W sumie to "zmotywował" mnie mój chłopak kiedy zauważyłam, że czasem z ukrycia spogląda na szczupłe laseczki. Strasznie mnie to zabolało i zawstydziło,
że doprowadziłam się do takiego stanu. Fuj...zresztą sama nie mogłam na siebie patrzeć
. Nie wychodziłam z domu, nie chciałam, zeby mnie dotykał...
Teraz jest o niebo lepiej ale do zgrabnej figury mi troszkę jeszcze brakuje. Tak więc drugi mój etap chudnięcia trwa. Został jeszcze trzeci który zakończę super figurą
Trzymajcie za mnie kciuki i wpadnijcie od czasu do czasu mnie wesprzeć
Bede bardzo wdzięczna.
I etap: od 76 do 67

teraz II etap: od 67 do 62

III etap: od 62 do 57
-
Hu hu :) ale zima
Nie wiem jak Was dziewczyny ale mnie w moim mieście zasypało po sam pompon od czapki
Przez to nie dojechałam rano na aerobic
ale zamierzam sobie to odbic dziś na basenie. Był ktoś kiedyś na aquaaerobicu
Bo jakoś wydaje mi się, że to raczej takie nudne i mało się zmęcze
ale może nie mam racji
Właśnie wszamałam drugie śniadanko idę trochę pobiegać na śniegu z psem. Ruch dobrze nam obojgu zrobi bo moja suczka też coś by mogła zeszczupleć
No ale cóż jaka pani taki pies
Miłego dnia.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Całość:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
[color=red]Witam. Oczywiście że będziemy wpadać i motywować
Śnieg.. unas też zaczeło padać
Aż w szoku sem
Ide po chebek więc normalnie w tym roku dotknę ŚNIEG 
Jestem podekscytowana
Dla faceta...fajnie mieć wogóle
Ja narazie zrezygnowałam..choć pomału zakochauję sie z wzajemnością. Nauka wązniejsza
A ja jestem taka ,że jednego z drugim nie umiem połączyć. ehh..
POwodzenia :*
-
Gratuluję już zruconych kilogramków
naprawdę jest czego zazdrościć
-
witaj Big. Trzymam kciuki za twoją dietkę i będe wpadać do Ciebie
-
Ello!
Z tego c odzisiaj wyczytalam zasypalo wiele miast w Polsce!. Mamy zime...Niestety...
Ja kiedys uczeszczalam na aquaaerobic-wole normalny aerobic,ale zawsze to cos nowego, innego-warto sprobowac i pojac decyzje co jest lepsze. Jesli masz problemy z kregoslupem,koscmi-to jak najbardzie wskazane cwiczenia w wodzie.
Buziaki i powodzonka.
tusia
-
Dzięki dziewczynki za miłe powitanie
Od razu mi się bardziej chce
Poza tym to mega mobilizujące. Napisałam wcześniej, że się wyprawię na basen a jak przyszło co do czego to nie chciało mi się jak diabli. Ale jak sobie pomyślałam, że miałabym Wam napisać że napadł mnie megaleń to aż mi wstyd było więc wpakowałam kostium i prędziutko na basen
Dzięki.
MiaWallace to niestety nie jednorazowe podejści. Troszkę mi ubyło troszkę za chwile przybyło tak więc minęło sporo aż mi się udało skurczyć
Dzięki Tusssiaczek za radę. Szukam właśnie czegoś nowego bo te areobiki to mi się troszkę znudziły. A tu to może mamę namówię i też się troszkę razem pomęczymy.
aniette i Zlosnica89 dzięki za wsparcie i powodzenia również w Waszym dietkowaniu 
A jak tam plany feryjne
Wybiera się ktoś na narty, tudzież deskę
?

Całość
-
prawde powiedziawszy, to przy aqua-, czy tez hydro-aerobicu więcej się spali wkładając w to taki sam wysiłek - czujesz mniejsze zmęczenie podczas ćwiczeń - większe po, niż w przypadku zwykłego aerobicu - ćwicząc w wodzie działa na Ciebie większy opór więc potrzebujesz więcej energii by wykonać to samo ćwiczenie co 'na sucho' na lądzie.
oczywiście ćwiczenia też są inne, przystosowane do warunków.
niemniej POLECAM - mam przyjaciółkę, która nie trzyma żadnej diety. tzn je w racjonalnych ilościach, ale jednak nie trzyma diety - od października chodzi na aqua-aerobic - pomarzyć o takiej zmianie jaka zaszła w jej nogach ^^
-
Dzięki ocomichodzi
Natchnęłaś mnie. Bo mi właśnie o nogi chodzi najbardziej. I celulitis
W sumie po uszczupleniu się o te 13 kg nie zauważyłam, żeby się zmniejszał
Ćwiczę, smaruję się(choć w to to akurat nie wierzę za bardzo) i nic
a masaż to kurcze droższa sprawa a pewnie jeden nie wystarcza. Zaczęłam teraz chodzić na saunę, zobaczymy co to będzie z tego
Buziaki i pozdrowienia dla wszystkich walczących. Miłego dnia

całość
:
-
Na mnie cwiczenia,regularne cwiczenia zadzialaly. Silownia przede wszystkim i cellulit zniknal...Teraz kiedy przytylam,cellulit wrocil. Najlepsze sa cwiczenia. Nie wierz w zadne kremy...Same mazidla nie wystarcza...
Buziaki i brava za wczorajszy basen
.
tusia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki