-
hej Słonka!
Wczoraj miałam przerwe od forum, ale nie od dieti:) dzielnie jeszcze sie trzymam :) jestdobrze :P tylko , że na forum jakos czasu nie znalazłam :( niestety... ale dzisiaj jak mam chwilke to mam nadzije ze uda mi sie ponadrabiac zaległości :)
Wczoraj musiałam polatać, pozałatwiać wpisy, jeden koleżanka mi załatwiła, na szczęsciemiała mój indeks, bo ja nie słyszałam budzika. Wykłady na 7 15 to nie jest dobra rzecz... dziś z resztą było to samo :?
Po zajeciach byłam z koim kochaniem kupić garnitur.. zostawiliśmy w sklepie troche kasy... ale juz ma nowiutki ciemno rafitowy garnitur, koszule, pasek no i krawat. Miał być musznik, ale jak pani nam zaprezentowała nowość ... krawat kaskadowy (nie wiem czy wiecie jak wyglada :) jest taki marszczony na górze i nie wiąże sie go tylko zapina :) ) to poprostu bardziej nam sie spodobał :) Sprzedawczyni śmiała się, że dobrze znam swojego przyszłeo męża, bo on poszedł juz sie przebierac w swoje ubrania a ona pokazała mi własnie cały asortyment tych muszników i krawatów :) Nio i ja jej mówie ten bedzie mówił , ze jest za koorowy, ten bedzie juz lepszy, a ten wybierze :) mój mąż wyszedł i zrobił dokładanie to co mówiłam:)
ale ale .. wracając do temtu:) nio z cwiczeniami tak srednio , powiem szczerze, ze jak cwicze tylko samego weidera, to mam wraenie, ze w ogole nie cwicze.. nie wiem czemu, jkaos weszło mi juz w krew, i wcale takie ciezkie nie jest.. oczywiscie troche tak jak kazde cwiczenie, alepowiem ze juz wiecej wysiłku wymagała ode mnie pierwsza seria gdzie było tylko 6 powtórzen i koniec.. wiec na miesnie działa... sadze ze jak ktos ma chudziutki brzuch i wezmie sie za weidera to moze i nawet sie kratki dorobic... a ja mam sadełko i czuje ze troszkespadło :) co mnie cieszy :P
:arrow: Caroll , o tak dziękuje za kwiatuszki teraz je widze doskonale ;)
:arrow: Renatko, pewnie, ze sie przyłączaj :) bardzo nam miło bedzie... założe sie że za kilka lat tu sie spotkamy znow , nawet jak schudniemy, bo np. na wadze zobaczymy kg wiecej i spanikujemy i zaczniemy znow sie pilnować :) wtedy bedziesz juz stara znajoma :P Masz Renatko racje, pieniazki to rzecz nabyta... ale naprawde ciezko gdyby ich zabrakło... my wymagajacy az tak nie jestesmy, ale dobrze by było gdyby zawsze starczało do wypłaty, a z tym różnie jak wszedzie. Rodzicow nie chcemy prosic o pieniadze.. tzn. to jest tak ze ja jestem jeszcze na utrzymamniu moich, bo tak sie umawialismy, ze bede az nie skoncze licencjatu, bo mama namawiała mnie na studia dzienne, ja chciałam zaoczne, no i tak zostało. Moje kochanie pracuje, ale z jednej marnej wypłaty przeciez człowiek sie nie utrzyma.. nio i wczoraj rozmawialismy o tym co by było gdybym w ciaze zaszła... czy teraz czy po studiach. Bez pomocy sie raczej nie obejdzie :( ja nie wyobrazam sobie dac komus dziecka do nianczenia. Chce byc z dzieckiem w domu przynajmniej do 3 roku zycia...a wtedy co tylko na utrzymaniu meza? człowiek nie wyzyje ... nie wiem co bedzie... szkoda ze polski system taki, ze becikowe tak wysokie ze jedynie na pampersy starczy...bo zieci to ja kocham i nie chciałabym sie ograniczac na jednym...
:arrow: Nie Savciu widocznie nie mój nr dostałaś, wiesz co ja Ci swój na priva puszzcze :) to bedziesz wiedziała na pewno, a na imie mam Kasia ;) moze z jednej strony masz racje , ze wieksza pamiatka bedzie ale i wieksze zamieszanie i wiksze pieniadze... jak zasze cos za cos ...
:arrow:Beem Hmm widze, ze nie tylko ja tak kombinuje i wymyslam :) ciekawe tezdjatka :) ja stwierdziłam ze nie bede miała prosfesjonalnego kamerzysty tylko fotografa a i tak znajomi i rodzina beda mieli kamery... nio i ja sobie znalazła takiego fotografa :)
http://www.fotosluby.com/ Mam nadzije, ze bedziemy mieli piekne zdjecia.. szkoda tylko ze za odchudzanie sie tak pozno zabrałam :(
:arrow: Nottuś a też w to wierze i tymbardziej zaczynam wierzyc w cos w rodzaju "przeznaczenia" .. bo przeciez to niesamowite.. byłam z chlopakiem 2,5 roku... mielismy wspólne plany, bylismy zareczeni... znalismy sie do szpiku kosci... ciach pach skonczyło sie... Ze swoim obecnym kochaniem jestem od 9 miesiecy...zycie sie powywaraca, a my mozemy tylko stac i patrzec :) hmm jakie u Was sa roznice kulturowe ?? gdzie ty swoje kochanie wynalazłaś ??:)
NIo a teraz lece na jakies smiadanko :) nie wiem co dzisiaj padnie moim łupem :) moze jajeczka ??:P
http://kartki.onet.pl/_i/d/robalki1.gif
-
Boojka,co ja widze nowego-masz suwaczek:).Ja juz myśle,ze pewnie od lutego wyzeruje wszsytko i od nowa(co nie znaczy,ze zamierzam te kilka kilko nadrobic),bo jakos lubie poczatki,tak mnie to bardziej mobilizuje.Zycie jest przewrotne-2,5roku,zareczyny a teraz jestes z kims kompletnie innym.Ja jakbym zaczeła sie zastanawiac mocno mocno kochałam tylko jednego,reszte tak zwyczajnie i duzej roznicy by mi nie zrobiłoby z ktorym jestem-kazdy miał w sobie to cos i po prostu taka kolejność.Ja na razie cwicze na nogi i uda bo walcze ze skorka pomaranczowa niestety.Czekam za tydIen na ten pas sauna solution i te jakies motylki do cwiczen,nie cierpie cwiczen na brzuch,cche wierzyc,ze po przyklejam gdie bedzie trzeba i same beda cwiczyc jak jest w opisie :wink: ,przekonamy sie.
-
Jak dla mnie za cudownie to brzmi- same sie beda cwiczyc :) ale sprobuj moze sie przekonasz.. a moze faktycznie zadziała :)
mi tez sie wydawało, ze nie pokocham nikogo innego... a tu prosze jak mnie strzeliło :) własciwie to ja w tym pierwszym nie bylam tak strasznie zakochana, to przyszło tak powolutku, mocno go kochałam, on mnie tez tylko e juz pod koniec potrafilismy sie z tej miłosci tylko ranic.... nie było to dobre... a teraz tak kocham... mocniej chyba bym nie potrafiła bo serduco by mi pekło :)
-
obejrzałam fotki... są bardzo fajne... mam nadzieję, że wszystko będzie ekstra... jeśli moge ci poradzić, to na zjęcia umów się po ślubie. Będzie spokojniej i nie będziesz się bała, że np. suknię pobrudzisz. Trzymaj się słonko. Wpadnę jeszcze później, bo mam za 4 h egzamin a czuję, że moja wiedza bliska jest zeru.
-
Dpiero teraz zobaczyłam o tych motylkach. mam w domu Abgymnic :) Tata musiał go używać po wypadku samochodowym, bo po dlugim okresie leżenia mięśnie brzucha mu się strasznie osłabiły a ze względu na złamany kręgosłup nie mogł i nie może wykonywac skłonów tułowia. Rzeczywiście działa to skurczowo. Po jakimś czasie stosowania na dolne partie brzucha jakoś tak latwiej mi było wykonywac nożyce. Ale nic nie zastąpi kompleksowego treningu. Poza tym naprawde działa jak ma mocne baterie, nie jest jeszcze zużyty i nie ma za dużo tłuszczyku, żeby przebić się do mięśni. Kiedy zakładalam go tam, gdzie mam grubo tłuszczu to prawie nie czułam nic tylko takie mrówki, a kiedy założylam na ramię, gdzie tłuszczyku jest mało to impuls o mało mi zębów nie wybil (bo ręka gwałtownie zgięła mi sie w łokciu). Tak więc polecam, jeśłi nie masz za dużej oponki, ale jeśli jest inaczej to szkoda kasy.
-
Beem jesli chodzi o zdjecia to ja sie dogadałam z fotografem, ze bedzie on bedzie znami cały czas.. bedzie robił djecia jak beda przygotowania, pozniej , w kociele, na weselu, a na drugi dzien bedzie plener ;) tylko na razie nie mam pojecia jak moze wygladac plener w sukni slubnej w taka zimnice :) zobaczymy :)
-
no tak zycie jest przewrotne i to bardzo :P zwlaszcza jezeli chodzi o miłosc :P
ślub ahhhh ale fajniutko to cudowne przezycie :roll:
-
Dzisiaj znow sie rozstaje z forum na cały weekend, wlasnie sie zbieram, posprzatam sobie troche... pozniej skocze pod prysznic, pozbieram klamotki i jade do domku...
Pogadam troche z mamusia, pomaluje jej wloski bo juz na to czeka :) jutro ide do mojego chcesniaczka na urodzinki pierwsze :) rosnie jak na drozdzach , jeszcze niedawno taka kruszynka była aa teraz to zasowa i w ogole :) siostra (mamusia pociechy) juz wie ze na diecie jestem i nic jesc nie mam zamiaru :) tyle ze reszta gosci no ale nic jakos zaradzimy :) a urodzinki utzymane w tonacji słodycze słodkości :) racam w niedzile wieczorem i przywoze swoja mamusie :) idziemy na zakupy szukac dla niej kreacji na mój wielki dzien :) no i w poniedziałek mam jeszcze jedno zaliczenie... a poznej moze wieczorem w poniedziałek wejde a forum :) obiecuje ze postaram sie trzymac dietki, a o wszytkich wpadkach poinformuje po powrocie o iletakowe bede, no tyle ze ja ich nie przewiduje :)
Jestem juz po sniadanku moim łupem padła feta light i suroweczka :) niami :P
Miłego dzionka dziewczyny :) Macie być grzeczne jak mnie nie bedzie :)
http://images.google.com/imgres?imgu...%3Dpl%26sa%3DX
-
Baw się dobrze BOOJECZKO :!: A i proszę o żadnych wpadkach nie informować- bo mam nadzieję, że ich nie będzie.
Choć w sumie malutki kawałeczek ciasta możesz zjeść- takie małe szaleństwo.
A co do związków to parę słów o moim. Życie to faktycznie przewrotne jest- ale nic nie poradzimy na to - ja w sumie nawet z takiego obrotu sprawy jestem zadowolona :wink: . Długo nie miałam chłopaka, a jak już znalazłam to kocham go strasznie. Spotkaliśmy się dwa lata temu - w czasie moich wakacji w Anglii. On - Anglik 9 lat starszy ode mnie. Wydawać by się mogło ze dużo- wierz mi pozory mylą. Nie mogłabym być z innym facetem. Ten coś czuję jest mi pisany :D Teraz widzimy się od czasu do czasu- niestety musze skończyć studia. Dlatego mam obecnie takie ciśnienia z magisterką :? Nie mówię, że jest łatwo- bo nie jest. Ale fakt, że już tak długo wytrwaliśmy razem mimi "niekorzystnych okoliczności" coś chyba znaczy. A ja tylko każdego dnia utwierdzam się że to Moje Kochanie :D
To by było tyle... spadam do tej nieszczęsnej mgr, bo tylko ona blokuje mnie przed byciem z Moim Kochanie.
Buźki
daj znac jak tam po weekendzie było
Notta
-
Również życzę Ci udanej zabawy na urodzinach i nie podjadaj słodyczy.Ja niedługo wyjeżdżam na egzamin ale wpadłam chociaz na chwilkę.