-
http://www.edycja.pl/upload/kartki/397.jpeg
Klajdusiu, widzę, że bardzo się męczysz :(
Powinnaś odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, czy naprawdę chcesz jeszcze schudnąć?
Może nie musisz, może czujesz się szczęśliwa już teraz, z taką wagą, jaką masz?
Czasami nie uświadamiamy sobie pewnych rzeczy i nie zastanawiamy się nad nimi głębiej....
Ja jednak wierzę, że dasz radę :P
Skoro Kaziowi dałaś, to diecie nie dasz rady? :lol: :lol: :lol:
Dieta jest dla Ciebie, nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, że to nie dla Ciebie, bo takie negatywne myśli często działają jak samospełniające się życzenia.....
Zresztą potrafisz: oparłaś się kanapkom z masłem i serem!!!!! POTRAFISZ!!!!!!!!!!
Myśl pozytywnie! Nie pozwolę Ci na takie doły i na zagrzebywanie się w łóżku!!!
Co to za rozwiązanie? I co? Cały dzień w łóżku przeleżysz? I co Ci da?
Od tego nie schudniesz? A już na pewno nie poprawi Ci się nastrój!
Ja w takich chwilach włączam ostrą muzykę i wyżywam się z hantlami :wink:
Spocę się, zmęczę i wszystkie smuty ze mnie schodzą, razem z potem :D
Mam nadzieję, że choć troszkę obudziłam w Tobie chęć do działania :wink: :wink:
Miłej soboty Klajdusiu! :D
-
zycze milego weekendu :D I nie przejmuj sie, ani sie obejrzysz i wrocisz na wlasciwa strone :wink:
-
Klajduś, dobrze Cię rozumiem, też często przeżywam takie stany, też teraz mam kryzys dietowy, więc pewnie nie mnie Ciebie pocieszać i tlumaczyć, co powinnaś zrobić. Ale przeczytaj to, co napisala Ci Kasia cz., bo napisala bardzo mądrze i lepiej tego w slowa ująć nie można :!: Życzę powodzenia i mam nadzieje, że wybierzesz to, co dla Ciebie najlepsze, wierze w Ciebie bardzo mocno, bo zuch dziewczyna z Ciebie <przytul>
-
Dziękuję Dziewczyny :)
Ściągnęłam się z łóżka po 9.00 zastanawiając się czy to co było rano może mi się śniło... Niestety nie...
Jako, że lodówka pusta zjadłam na śniadanie ciemną kromkę chleba bez masła z plasterkiem żółtego sera i jogurt - razem jakieś 300 kcal... i wpyłam kawę czyli z poranną macą będzie około 400... Jak na siadanie i II śniadanie jest ok...
Niestety nie jestem zadowolona z tego jak wyglądam. To znaczy było już nieźle ale po tym ostatnim obżarstwie trochę mi się poszło w górę. Nawet się nie ważę bo zaczęłam mi się @ i pewnie na wagze zobaczyłabym z tonę... Czuję się cholernie brzydka i gruba ale brakuje mi siły i wytrwałości. Co jest takiego w tych wszyskich słodkościch że nie potrafię im się oprzeć... eh...
Dzisiaj wreszcie zobaczę się z moim M. Po tygodniu tęsknię jak wariatka... Może w jego ramionach poczuję się lepiej...
Muszę być silna, muszę, muszę, muszę...
Będę!...będę?
-
BĘDZIESZ :!: :!: :!: :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
witam, okropne są te kryzysy - najpierw sie czlowiek napcha byle czym,a potem żałuje,ale jest już za póżno!!!
Ja niestety po tym jak przestałam dbać o dietę i ćwiczyć, to w ciągu miesiąca wróciło 3 kilo!
Też bym chciala porządnie zacząć dietkę ,ale mi nie wychodzi :cry:
-
Mój morał na dzisiaj: Kasi Cz trzeba słuchać i już!!!
No więc nie mam wprawdzie hantelków ale mam bieżnię... Pokonałam wszystkie warstwy niechęci włączyłam muzykę i wskoczyłam. BIegłam sobie do rytmu 'We are the champions' :D
Po 8 minutach źle się poczułam - strasznie mi się niedobrze zrobiło. Wprawdzie zeszłam z bieżni, ale nie poddałam się. Włączyłam spokojny aerobik i poruszałam się przy nim pół godzinki. Potem żądna ćwiczeń zrobiłam jeszcze 8-minutówkę abs i pierwszy dzień weiderka i jeszcze rozciągnęłam się trochę :)
W sumie wyszła jaaś godznka. Chętnie bym się poruszała jeszcze (chociaż ja przecież nie lubię ćwiczyć, hmm) ale muszę wreszie usiąść do ksiązek. Może wieczorkiem jeszcze coś podzałam :D
Jakoś mi się humorek poprawił :)
A piosenka na dziś - PcPark (tylko fragmenty które pasują do mojej, a właściwie naszej sytuacji...):
'Jakie założenie masz?
Proste - walczyć i wygrywać!
Dumę w sercu masz,
Bo chcesz walczyć i wygrywać!
(...) Życiu twardo stawaisz czoła.
Gdy wyzwanie stawia ci poprzeczkę,
Kolejny raz stajesz twarzą w twarz
(...) Lecz pewności nie masz
Czy będzie to wygrana
Jedno jest pewne - przegrana będzie katem.
(...)Tuż przed gongiem
Tuż przed czasem
Z resztkami tchu
Idę do przodu twardo
Schowany za swą gardą
(...) Bo nie ważne kto i ile
Szacunek dla każdego zawodnika
Co podejmie walkę.
(...) Dasz radę na pewno
To jak gra o honor
(...) Nawet gdy na starcie
Powinie się noga
(...)Wojownicza dusza
Więc po swoje ruszaj
Często daje radę czasem nie
Co nie uśmierci to podwójnie wzmocni mnie!'
Taki bojowy nastór załapałam :D
-
no i wlasnie o to chodzi :) zeby przegonic smutki i niechec do siebie i wlasnego ciala. a jak cos nam sie nie podoba to mozna to udoskonalac! :)
super, ze sie oparlas tym kromkom rano i ze pocwiczylas!!
-
witaj klajdusiu po nieobecnosci :wink: :wink: :lol:
gratuluje 5 z p. Kazia, a gdzie tu reszta egzaminow co nie? ja poki co pisałam z psychologii za tydzien beda wyniki, no i informe na 5 zaliczylam :wink: :lol: no i za tydzien czeka mnie angol i mata ( kolos) Maasakras :roll: 8)
No ale naula nauka to potegi klucz ...oki nie koncz..haha o tym woznym:P
co do diety, roznie z nia bywa, ale to co Kasia CZ. ci napisala- powinnas sie zastanowic nad jej słowami bo do tego czego dazymy nasz cel jest obłozony roznymi wyboistymi kretymi sciezkami i trza je przejsc umiejetnie :wink: a odchudzanie to własnie trudna walka ale trza postawic sobie realny cel, mozliwosci i walczyc o swoja wartosc!
a tak na marginesie jedno pytanko? w czym ci lepiej z objedzonym i obwisłym brzuchem czy satysfakcja ze danego dnia cwiczyłas i trzymałas sie planu diety?
Buziaczki:*
-
Ciesze sie, ze kryzysisko zazegnane :D Niestety, takie 'zjazdy' lapia kazdego, ale najwazniejsze to chcie sie z nich podniesc i walczyc dalej, w takim wypadku zawsze sie znajdzie w sobie sily :D
-
Powodzenia życzę :)
Ja zaczęłam 11 maja, ale 17 maja miałam małe załamanie :( zeżarłam, bo inaczej się tego nazwać nie da, kolację... potem kolejną, kolejną i kolejną :cry: 4 kolacje jednego dnia. Oooo... tylko ja tak potrafię. Ale to było raz. Więcej się nie powtórzy :)
-
Kochana Klajdusiu, ależ pięknie poradziłaś sobie z kryzysikiem :!: :P :P :P :P
Aż mi serce rośnie, jak czytam Ciebie taką radosną, poćwiczoną i entuzjastycznie nastawioną do życia :wink: :P
Ruch wyzwala w nas radość życia, uwalniają się w nas hormony szczęścia i zaczynamy patrzeć na siebie i świat bardziej łaskawym okiem :P :D
Potrafisz Klajdusiu! Jesteś silna i rozsądna!
Mogłaś przecież nie ćwiczyć i jednak zostać w łóżku, gdybyś bardzo tego chciała, to nawet i ja bym Cię przekonała :lol: (chociaż Twój morał na dziś bardzo mi się podoba :lol: :lol: :lol: ).
Tak trzymaj, a jakby Cię nie daj Boże złapał znowu taki nastrój, od razu bierz się za ćwiczenia, porządny wysiłek fizyczny potrafi zdziałać cuda :wink: :P :P
-
Witam :)
U Tussiaczka zadałaś pytanie czy na SB traci się z brzuszka.
Jestem na SB już prawie 4 tygodnie. Trzy pierwsze byłam na fazie pierwszej a teraz już tydzień na drugiej.
Schudłam 6 kg. Najbardziej zleciało z baleronków (czyli te boczki które wystają jak się ma biodrówki :) ) ale też z ud i pupy.
Nie jest tak że się traci tylko z brzucha a reszta wielka haha :):)
Nie zmierzyłam się na początku więc nie jestem pewna ile stracilam ale po spodniach widać że spada mi w pasie i wiszą na pupie :)
Buziaczki i miłego weckendu życzę :)
-
Póki co dzień mija dietkowo :)
Do wykorzystania mam jeszcze 350 kcal, ale to dlalatego, że jadę dzisiaj do babci :) No a jeśli nawet ona nie zmusi mnie do zjedzenia czegoś to najwyżej pojade z moim M na lody, bo dzisiaj wreszcie się spotkamy :D
Czuje się nieźle... Próbuję sie uczyć i popijam cole light :D
Corsic :arrow: Dla mnie to, że oparłam się rano jest ważne, dlatego że jeśli zjadłabym to rano to cały dzień byłby stracony i pewnie opychalabym się jak świnka :) A tak trzymam się :)
YooAnnA :arrow: Dziękuję :D Masz rację - sesja to okropna rzecz :) Ale jeśli się postaram będę ją mieć za soba już 14 cerwca :) No i wtedy czeka mnie jakaś wakacyjna praca + kurs prawa jazdy... Oby... A co do pytania to odpowiedź świetnie znasz - wolę mój brzuch kiedy się apada z głodu, bo wydaje się mniejszy ;) A teraz po ostatnim obżarstwie ciągle sterczy... wrr... oby wkląsł jak najszybciej ;)
Ziutkoo :arrow: Póki co ażegnane i mam cicha nadzieję, że nie wróci, bo dzisiaj rano było mi tak źle... Ale masz rację, trzeba przeć do przodu bo tylko w ten sposób uda nam się zrealizowac marzenia...
Introverted :arrow: No cóż ja też potafę zjeść wiele kolacji jednego dnia :) Trzymam za Ciebie kciuki !
Kasiu :arrow: Mam nadzieję, że więcej kryzysów nie będzie i nie będę musiała radzić sobie z nimi w ten ani żaden inny sposób :) No i masz rację - te ćwiczenia dały mi powera... Może dietkowanie nie wychodzi mi właśnie wtedy, kiedy odpuszczam sobie ćwiczenia... Dziękuję Kasiu za wszyskie ciepłe slowa - jesteś po prostu cudowna :D
-
Chcębyćchuda :arrow: Własnie zastanawiam się nad zastosowaniem SB i wypróbowaniem go... Tylko boję się że nie dam rady... szczególnie w punkcie który nie pozwala pić kawy a tu sesja przecież... Dziękuję a rady :)
-
Klajdusia ,wiesz ja wychodze z zalozenia ,ze zawsze mozna sprobowac ,nic nie stracisz (no chyba ,ze kilogramy i troche cialka) a wiele mozesz zyskac (fajna figurke itd) ,nawet jesli zrezygnujesz to nikt Cie za to nie zbeszta ,wazne zebys zobaczyla czy to cos dla Ciebie a to zobaczysz tylko probujac:) Mnie co prawda nie przypadla do gustu ,no ,ale kazdy ma inne preferencje . Ja przekonalam sie o mojej milosci do tysiaka dzieki SB:)
-
I JQAK BYŁY LODY ????????????????
KOLOROWYCH SNÓW
-
Klajdus, no to widze, ze sobota byla piatkowa :) Super, tak trzymaj, a cwiczenia faktycznie napedzaja. Potem sie nie chce opychac :)
-
Ooo, Cola light :wink: Uwielbiam :D
Slonecznej niedzieli zycze :D
-
Wczorajszy dzień nie skończył się tak rewelacyjnie jak planowałam. Ostatecznie po wizycie u babci (gdzie był gril i mnóstwo pyszności) a potem wyjściu do knajpy ze znajomymi skońcyłam na 1300-1400 kcal.
Ale nie mam do siebie pretensji. Powoli wdrażam się w dietkę i wierzę, że coraz lepiej będzie. Tym bardziej że wreszcie udało mi się rzekroczyć limit ale nie do 3000 od razu ;)
Więc jesli bedziecie krzyczeć to proszę wziąść to pod uwagę i mieć odrobinkę litości ;)
Zjadłam przed chwilką płatki z mlekiem i zaraz zabieram się do nauki... Oj nie idzie mi w ogóle. Od dwóch dni nie zrobiłam prawie nic... No ale trudno - nie chcę ale musze :D
Wroteczko :arrow: Ja myślę, że to nie będzie w moim wypadku jakaś restrykcyjna sb. Raczej 1000 połączony z jej ogólnymi zarysami :) MOże spróbuję, ale jeszcze nie teraz bo na razie i tak nic by z tego nie było... Myślę że tak za tydzień...
Flex :arrow: Były ale nie takie jak chciałam bo BigMilk - chociaż z drugiej strony przynajmniej nie za dużo kalori :D
Ziutko :arrow: Raczej czwórkowa albo trójkowa, ale mimo wszystko dośc pozytywna :) Powoli wchodzę w trybika zapomnianej dietki :)Dzisiaj też na pewno sobie poćwiczę - to mi daje powera :)
WIGIWUS (przepraszam za skrót) :arrow: Cole lubie jak się uczę ;D
Trzymajcie się ciepło dziewczyny - miłęgo dnia wam życzę :*
-
hej Klajdusiu :)
ja mysle, ze sb nie jest zle ale mm na pewno lepsze :D:D:D hahaha
a tak na serio to wybor nalezy do Ciebie!
a dla mnie jest podobnie. jak sie objem rano to nie umiem sie powsztrzymac i objadam sie caaaaly dzien :oops: :oops:
-
Czesc Kochana :) widze ,ze pozytywnie dzien rozpoczety :)
Ja za wczoraj krzyczec nie bede ,bo uwazam ,ze powinnas dac sobie pare dni na ponowne "wejscie" w diete. Nic na sile ,powoli ,bez przymusu:) Ja tez czasem tak mam ,ze jak juz zjem cos czego nie powinnam to pozniej non stop jem ,bo sobie mysle ,ze ten dzien jest juz stracony. Ale staram sie z tym walczyc:)Ja tez powinnam sie zabrac za nauke ,a moze tez wybiore sie dzisiaj na rowerowa wycieczke (widzialam u Tussi ,ze Ty tez sie wybieras):)
Zycze Ci ,zebys 14 juz miala wszytsko za soba i spokojnie robila prawko:)
-
witaj klajdusiu :wink: :lol: :lol:
nie tylko ja mialam wczoraj nadprogramowe kalorie :wink: :lol: ale dzis nowy dzien i z kadzym dniem bedzie coraz lepiej :wink: :lol: :lol: i olej sb i mm, hehe corsi sie nie obrazi ...chyba :wink: :lol: 8) tylko wskakuj na tysiaka ...pamietasz te okres przed wielkanoca? :wink: :lol: jak ładnie liczyłas kalorie i cwiczyłas ...czas nadszedł powrotu tych chwil choc rozumiem ze chcesz jak najszybciej zdac sesje :wink: wiec trzymam kciuki za dietke i egzaminy :wink: :lol:
wczoraj jak zjadlam kiełbaski to i ciacho poszło w ruch....ale damy rade i dzis motywacja pełna para i nie damy sie!
buziaczki
-
Klajdusiu, bardzo ładnie wdrażasz się ponownie w dietkę :P 1300-1400 kcal to też jest redukcja, więc poradziłaś sobie bardzo dobrze :wink:
Miłej i owocnej nauki Ci życzę, och pogoda taka piękna, że wybieram się zaraz po śniadanku pośmigać na rolkach :P
-
Życzę miłego dnia...ja jestem dzisiaj potwornie rozleniwiona i nie wiem jak mi ta nauka wyjdzie :(:(
Muszę pouczyć się bo jutro kolos a za dwa dni następny. W czwartek referat. W przyszłym tygodniu dwa kolosy i potem już tylko egzamin i po 14 czerwca wakacje ufff :):):)
Buziaczki!!!!
-
Oj jakoś mi ta nauka nie idzie ;)
Trochę poczytałam a potem poszłam obejrzeć 'Kawę na ławę'...
Teraz miałam usiąść znów do nauki ale mi myśli do forum uciekły ;)
A na dodatek mama gotuje obiadek i w całym domu takie apachy że mi żołądek poburkuje... a tu jeszcze do obiadku ponad godzinka - ale zapiję głód colą light i będzie ok :)
Póki co mam za sobą płatki z mlekiem, twarożek z jogurtem naturalnym i miodem i cappucino z magnezem... Jakieś 400 kcal więc jest ok :)
I jeszcze co do diety to ja na pewno zostane na starym dobrym tysiaku. Myślałam raczej o połączeniu go z ogólnymi zasadami sb albo mm :) Tak dla leszego efektu :) Zawaliłam ostatni czas ale nie zamierzam wydłużac czasu mojego dochodzenia do upragnionej wagi. Miało byc 59 kg 22 listopada i będzie! Jeszcze nie wiem jak ale to zrobię. No cóż póki co nawet nie wiem ile ważę :? Po prostu teraz mam @ więc po tym obżarstwie i z @ wolę nie wchodzić na wagę bo mi chyba z tonę pokaże...
Corsic :arrow: No ja póki co jeszcze przez tydzień nic nie zmieniam więc mam dużo czasu do namysłu... Może na coś się wreszcie zdecyduję :D
Weroniczko :arrow: No ja wchodzę tak sobie w dietkę, wpadam w rytm. We wtorek się moze pooczyszczam po tych wszystkich świństwach co w siebie władowałam... Przez ten tydzień postaram się jeść dietkowo ale nie będę się załamywać jeśli będzie np 200 kcal za dużo :) A od poniedziałku nastepnego to już nie ma zmiłuj... Klajdusia się nie da kaloriom :D
YooAnnA :arrow: Ja starego dobrego tysiaka opuszczać nie zamierzam... Po prostu myślę o dodaniu do niego ogolnych zasad sb albo mm... chociaz nie wiem czy to nie za dużo... Póki co przez tydzień nic nie zmieniam... Mam czas żeby myśleć i myśleć :) Wiesz, spróbowac zawsze warto, no nie? A sesja to już kwestia niecałego miesiaca - a potem będzie słodka laba :D I dużo czasu na ćwiczonka heheh :) Tylko będę musiała się za jakąś pracą rozejrzec :)
Kasiu :arrow: No wiesz Kasiu - na grilu zamiast kiełbachy zjadłam kaprika w folii pieczonego, ciasto na pół z ciocią, zamiast ukochanego roka czekoladowego big milka a piwa się napiłam dosłownie 3 łyki na smak od mojego M. I dlatego uważam, ze tak najgorzej nie było - w końcu starałam się pilnować :)
Chcębyćchuda :arrow: Dziękuję za życzonka. A co do nauki to widzisz że ja też się nieco obijam :) Ja mam kolokwium w środę, ale nie moge zabrać się do nauki... Co ja poradzę na to że zakuwanie o XIX-wiecznych kodeksach jest taaakie nużące.... A ja też mam 14 czerwca ostatni egzamin :D A wcześniej jeszcze 4 :D No to teraz musimy się postarać, zeby sesja nie przedłużyła się w niekonrolowany sposób do września ;)
:* :* :*
-
hej :)
a czemu 59 kg 22 listopada? :roll: :wink:
-
Klajdusiu, jak fajnie, że się tak dzielnie zabierasz do roboty :D
Będzie dobrze, zobaczysz ;-)
-
:) dobre postanowienia nie sa zle :) a ja dzis mialam dzien malej rozpusty ,ale nie cierpie z tego powodu na wyrzuty sumienia ,bo dzis sie nie obzeralam tylko delektowalam i o to chodzi:) w koncu niedziela -nawet na diecie czlowiek musi miec troche przyjemnosci ,prawda?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za "wchodzenie" -napewno swietnie Ci pojdzie:)
-
Usciski poniedzialkowe :)
-
mi nauka ostatnio tez nie idize:/
buziak na mily poczatek tygodnia;*
-
Powiedzmy sobie szczerze: KOMU nauka idzie pod koniec maja?? :wink:
Milego poniedzialku :D
-
Dzień dobry moje Formumowiczki... Nie jestem pewna ile wczoraj było kalorii. Od dziś liczę je juz bardzo skrupulatnie :) I postaram w ramach wchodzenia do dietki zmieścić się wreszcie w 1000... Zobaczymy :)
Póki co nic jeszcze nie jadłam... Wszystko przede mną :D
Muszę zjeśc śniadanko a potem troszkę poćwiczyć i do nauki :) A poa tym myślę o tym żeby kupić jakieś fajne fimy z aerobickiem - może na allegro się coś znajdzie - pomyślę :)
Corsic :arrow: No bo kiedyś ak sobie założyłam że chdnąc w rozsadnym tępie tak skończe. A potem zawaliłam dietę, ale i tak zamierzam się wyrobić :)
Olinka :arrow: Eh leniuch ze mnie, ale musze próbowac zebrać się w sobie...
Weroniczko :arrow: Ojej, jak fajnie pozwolic sobie na taką kontrolowaną rozputę. Ja póki co próbuję wrócic do grzecznego dietkowania... A przez @ to jest jeszcze trudniejsze... Wczoraj szalałam...
Ziutko :arrow: Nawzajem :D
Grubasku :arrow: Mnie nie idzie ale musze coś zrobić, żeby wreszcie poszła lepiej... W końcu egzamin tuż tuż...
WhatUGetIsWhatUC :arrow: No ale co robić kiedy własnie npod koniec maja trzeba no bo sesja... Jak ja niecierpię sesji...
No więc trzymajcię się dziewczynki cieplutko, życzę cudownego dnia :*
-
Ty tez sie klajkdus trzymaj cieplo :) I nie daj sie, pomysl, ze jak teraz sie pomeczysz, to bedziesz miala prawie cztery miesiace wakacji :D
-
no to bedziesz chudnac rozsadnnie czy bedziesz gnac do wyznaczonego terminu. lepiej po prostu chudnij w dobrym tempie i dzien kiedy bedziesz zadowolona w koncu nastanie :D
-
Klajdusiu, dzień dobry :D
Miłej nauki życzę, smacznego i dietkowego jedzonka, męczących ćwiczeń :lol: :lol: i ogólnie fajnego poniedziałku :P :P :P
-
Ten mój termin to tylko taki punkt orientacyjny... Nie chcę się umartwiać gnaniem do wyznaczonego terminu a oczywiście chudnąć zdrowo i w miarę oczywiście przyjemnie. A 22 lipca to taka motywacja.
Zanim sięgnę po jakąs bąbę kaoryczną to pomyślę, że to nie przybliża mnie do celu. Jak się kiedyś dowiem ile ważę... Czyli pewnie a tydzień lub dwa bo teraz @ a później nie wiem jak będzie z dostępem do wagi bo zamknę się pewnie w katowicach w mieszkaniu przed kolejnym egzaminem... no wiec kiedy dowiem się ile ważę to się zastanowię na ile to jest realne i wyznaczę sobie krótkoterminowe cele (ok 3 tygodni) bo bardziej mootywuje mnie kiedy cel jest bliski niż 59 kg tóre nadal wydają mi się abstrakcją ;)
Poćwiczyłam jakieś pół godzinki... Trochę bieżni a reszta to na brzuch... Jakieś spięcia i takie tam... Musze wreszcie przeczytać abs'a którego kiedyś dostłam od Kasi Cz. Pzejrzałam tak ale wiele ćwiczeń jest nie dla mnie bo nie mam sprzętu. Po prostu wybiorę te, które dam radę i będę sobie ćwiczyć...
Dzisiaj jak ćwiczyłam to czułam taki przyjemny ból mięśni brzuchowych - dobrze wiedziec że istnieja ;)
Rano zjadłam platki, teraz trochę chudego twarożku i popijam cappucino. Wzęłam długą, relaksująca kąpiel i czuje się dobrze.
Myslę, żeby wybrać się do fryzjera. Nie chcę ścinać włosów bo zapuszczm je już 3 lata z takim skutkiem że nawet ramion nie sięgają więc moze tym razem mi się uda. Ale są już taie nieukładające się więc chcę je wycieniowac :)
Siadam do ksiązek, trzymajcie się dziewczyny :*
-
Klajdusiu, do pierwszych dwóch etapów ABS-u nie potrzeba żadnego sprzętu, tylko chęci :wink: :D
Do następnych etapów potrzebny jest tylko drążek :wink:
Miłej nauki :wink:
-
HEJCIA,
JA TEZ ZAWSZE SOBIE WYZNACZAM JAKIES KONKRETNE TERMINY DO KTORYCH CHCE SCHUDNAC. TO JEST DOBRY MOTYWATOR.
POZDRAWIAM :D
-
witaj klajdusiu :wink: :lol:
oj widze ze zaczełas cos cwiczyc ja zaraz spadam na mojego Staciego :wink: :lol:
bo jak przyjde z pracy to napewno beddzie mi sie chciało haha juz to widze :roll: 8) wiec co najwyzej jak przyjde uda mi sie zrobic brzuszki :wink: :lol: :lol:
a co do celu...nie ma co sie spieszyc CO SIE ODWLECZE NIE UCIECZE :!: :wink: No wiec robmy swoje a napewno z czasem zauwazymy efekty naszej pracy :wink: :lol:
http://www.emotka.pl/emotikony/letnie/17.gif
ja tez musze sobie cos zrobic z włosami jak wiesz ja obcinam sie zawsze na krotko na jezyka :wink: ale ostatnio cos chodzi po głowie zeby 2 kosmyki zapuscic z grzywki i miec tak do policzka :D:D oczywiscie reszta jak zwykle skrocona:D
Buzikai i udanego dzionka:D:D Bo pogoda wysmienita :wink:
http://www.emotka.pl/emotikony/letnie/41.gif