No właśnie, puściutko, cichutko.... :(
Wersja do druku
No właśnie, puściutko, cichutko.... :(
Zycze milej niedzieli :)[/b]
wpadlam zycyzc udanego i slonecznego poczatku tygodnia;*
Milego poniedzialku zycze :)
:( nie ma i nie ma :(
Tęsknimy .....
Co się dzieje? :roll: :roll: :roll:
hej :)
ciagle sie uczysz?
a moze jestes tak pochlonieta dieta, ze o nas zapomnialas?
KLAJDUSIA WRACAJ :!: :!: :!: TO JEST ROZKAZ :wink: :wink:
Klajduś, chyba kiedys coś pisałaś o 15 maja, ze bedziesz po egzaminie i wtedy znajdziesz dla nas czas. Jak wtedy nie wrócisz, to się obrazimy :wink:
Klaudi, robaczku, do pietnastego kazesz na siebie czekac :?: :shock: Nie wiem, czy damy rade :)
buziaczek na pogodny dzionek;*
Czekamy, czekamy :)
Zycze milego wtorku :D
Klajdusiu choc na chwilke moglabys wpasc ,dac znac czy wszystko w porzadku...
Zycze milej srody :)
hejka, dawno mnie nie bylo, a jak juz chcialam cos napisac i zaznaczyc swoja obecnosc u ciebie cos sie popsulo, w sumie dzis tez nie najlepiej wszystko dziala.
znow trafilam na Twoja nieobecnosc, trudno, odezwe sie po twoim powrocie.
Pozdrawiam serdecznie
Dobr Wieczór dziewczyny :)
Strasznie was chciałam przeprosić że tak zniknęłam i mnie nie było i nie było ale nie miałam jak pisać...
Dokładnie 5 maja moja rodzinka doprowadziła mnie do stanu paranoiczno maniakalnego co 30 sekund odrywając mnie od Kazia, kmpletnie nie rozumiejąc że nie ma nic gorszego niż takie 'ja Ci nie przeszkadzam, ja tylko na chwilke'.
Skończyło się to mega awanturą, moim spokowaniem się w ciagu 15 minut i trzaśnięciem za sobą drzwiami... I tak potuptałam na przystanek, poczekałam na pierwszy autobus do katowic i wysłałam smsa do rozdziców ze przed egzaminem do domu nie wracam. Jak zapowiadziałam tak zrobiłam - ostatecznie tak jak wspominałam 15-go czyli we wtorek była zeróweczka i mogę ogłosić że dostałam 5 :D
Tak wiec jeszcze raz was Kochane moje przepraszam, że was tak po prostu zostawiłam bez słowa ale taka już ta moja nerwowa natura jest a w katowicach nie mam neta niestety...
Ale teraz już sie poprawię.
Jeżeli chodzi o ditę to ważę tonę albo i dwie bo oczywiscie w toku nauki ostatnią rzeczą o którem myślałam była dieta (chociaż nauka to żadne usprawiedliwienie). Póki co cicho sza... Po prostu pochwalę się jak będzie już lepiej, ok?
Biorę się do roboty :)
Śmigam was poodwiedzać, bo się cholrnie stęskniłam...
I jeszcze raz przepraszam i dziękuję, że o mnie pamiętałyście...
Ale nie będziecie się na mnie obrażać bardzo, no nie?? Dacie mi jeszcze szansę, co??
:* :* :* :*
Klajduś! Dostalaś 5, więc sie nie obrazimy :lol: :lol: :lol: :lol:
Strasznie sie ciesze, ze wrocilas :D juz myslalam,ze na dobre nas zostawilas,ale jestes,wiec jest super i niczym sie nie przejmuj :wink:
Co do nauki,to ja też nie potrafie dietkowac, jak sie ucze i chyba dlatego teraz mam kryzys ( i waże już chyba ze 3 tony). I też nie cierpie, jak mi ktos przeszkadza, więc Ci się nie dziwie :wink: najważniejsze, ze zdalas i to na 5, jeszcze raz gratulacje :D :D :D
WIELKIE GRATULACJE Z OKAZJI PIĄTECZKI!!!
Zuch Dziewczynka :P :P :P :P
Nie gniewamy się, tylko bardzo za Tobą tęskniłyśmy, ale nauka najważniejsza!
A tony a tym bardziej dwóch, to na pewno nie ważysz, nie ma co dramatyzować, ale znowu pomalutku wdrażać się w dietkę i w ćwiczonka i wszystko będzie dobrze!
Starsza pani Ci to mówi :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Fajnie, że już jesteś Klajdusiu!!! :D :D :D :D
NO TO NIEDOBRZYU LUDZIE TAK OD KAZIA CIE ODRYWAĆ :)
5 :) MEGA GRATULACJE
NO ALE Z TA DIETĄ TO JUZ LEKKA PRZESADA :)
PRZY NAUCE POWINNO SIE ODECHCIEWAC JEŚĆ :)
NO ALE PIATKA MUSI MIEC SWOJĄ CENNE :roll:
SUUUUUUUUUUUUUUUUUUUPER ŻE WRÓCIŁAŚ :)
Klajdusiu Kochana. Swietnie ze jestes juz z nami.
Gratuluje pieknej oceny w indeksie. Duzo jeszcze egzaminow przed Toba,czy to byl ostatni??.
Wierze ze za pomoca forum i Kobitek wezmiesz sie szybko za dietkowanie i zgubiz to co przybylo Ci w trakcie nauki.
Tusiaczek.
wow! 5! super :) jakbym chciala tak sie umiec uczyc : ) hihi
Klajdus, przede wszystkim fajnie Cie znow widziec/czytac. Poza tym wielkie gratulacje z okazji 5! :D Dalas czadu :)
No i milego i skutecznego wdrazania sie w diete :)
wpadlam zycyzc mil;ego i sloencznego piatku;*
Ooo, ciesze sie ze sie odezwalas :) GRATULUJE 5 :wink:
A co do diety... pewnie ze bedzie lepiej 8)
Zycze milego piatku :D
Dzień Dobry Moje Wy Cudowne, przewspaniałe Forumowiczki :)
Wstałam prawa nogą i zastanawiam się jak będzie wyglądać mój dzien... Niestety nie zobaczę się z moim M bo on ostatnio prauje po 16-17 h/dobę więc nie ma czasu nawet porozmawiać ze mną dłużej przez telefon :( Za nim też się stęskniłam... Nie widzieliśmy się od soboty i mało rozmawiamy - bleh...
Co do egzaminów to był dopiero pierwszy ale najgorszy (chocciaż okazało się ze profesor to przesympatyczny człowiek. On się doktoryzował i robił karierę we Frankfurcie więc bardzo różni się od niektórych mamutów, których jedynym celem jest oblać studenta) :D Zostala jeszcze Historia Prawa, ale podobno nie jest strasna i właściwie wieksość zdaje - no i jest pisemna i Ustrój Organów Ochrony Pństwa też pisemny).
Wiec niestety moja słodka przerwa w nauce trwajaca od piątku musi się skończyć i pewnie już dziś będę musiała popatrzyć na książki :D Ale to już na szczęście nie będzie 500-stronicowy Kazio :D
No i muszę dzisiaj poćwiczyć :) Hehehe
Zaraz będę jadła śniadanko :) Jeszcze nie mam pomysłu bo przez ostatni czas jadłam co się nawinęło. Wstawałam 7.30 od 8.30 z przerwami zakuwałam do 2.00 w nocy...
A tak w góle dzisiaj rano obudził mnie mój kochany Szamanek, który wyjątkow nie piszczał że chce wskoczyć na parapet a wlazł mi pod kołdrę, i się przytulił do mnie, hihi
Dziękuję Dziewczyny za gratulacje i za to, że jesteście i się nie gniewacie na mnie :D
Życzę wam cudownego dnia :*
Klajdusiu, ja tylko tak szybciutko ze spóźnionymi gratulacjami :D
Łączę się z Tobą w naukowym bólu, będę dzisiaj powtarzać postępowanie karne ;-)
Klajdusiu, wpadam z poranną kawusią i życzę cudownego dnia :P :P :P
http://www.abaco.mc.it/images/tazzina_caffe_copia.jpg
Hej Klajdusiu! No sesja to taki głupi stwór, że tak szybko nie przemija i trzeba sie uczyc uczyć uczyc...mnie za bardzo to nie idzie :roll: Ja mam dwa egzaminy, jeden straszny, bo z acałego roku, bojem sie :( , drugi spzox, to taki dr, który też ma baaardo ludzkie podejście :wink:
Miłego dnia :wink:
hej klajdusia, dzieki za odwiedzinki. Oczywiscie gratuluje 5 :D :D , twoje wysilki nie poszly na darmo, na pewno to dalo ci duzo motywacji na przygotowania do nastepnego egzaminu.
Mocno pozdrawiam :D , sciskam i sie nie przemeczaj. Milego weekndu "naukowego" :P
Czesc Kochanie :)
jeju ,ale sie za Toba stesknilam ,nawet nie wiesz jak bardzo ,ale dobrze ,ze nas na chwilke "opuscilas" jesli to zaprocentowalo w wynikach w nauce :) Serdecznie gratuluje 5!!
U mnie nic ciekawego sie w sumie nie dzialo oprocz przygody z SB ,ktora zakonczylam ,bo chyba to nie dla mnie ,ale nie chce Cie zniechecac -uwazam ,ze kazdy powinien sprobowac ,zeby miec swoje zdanie -mi nie przypadla az tak bardzo do gustu ,wole tysiaka na ktorym wszytsko wolno:) :) Pozdrawiam cieplutko i baaaardzo sie ciesze ,ze wrocilas:)
Najgorszy zaliczylas na piatke, to i te dwa ladnie zdasz :) zobaczysz :)
Udanego i pogodnego dnia :) Pozdrawiam! :)
http://svetpohladnic.sk/pohladnice/o...pan-maj062.jpg
Proponuje chrupac orzeszki w trakcie nauki. Biedactwo...sesyjka sie zaczela to i nauki sporo. Wierz mi jednak-czasy studenckie to sa najpiekniejsze lata czlowieka. :D :D .
Moja Figusia od ponad tygodnia wchodzi pod kolderke i spi,(pewnie dlatego ze bylismy na strzyzeniu).
Buzka.
Tusiaczek.
Dobry wieczór dziewczynki :)
Jakoś tak nie mam natchnienia na wklejanie raporu, ae póki co dzień bez wpadek. Najsmaczniejsza była kolacja bo rozkoszowałam się truskawami z łyzeczką miodu - mniam.
Na koncie 967 kcal.
Byłoby super tylko właśnie zadzwoniła siostra, że tez przyjeżdża do domu i chce żebyśmy wyskoczyły na pizzę i piwko :)
Jakoś tak ciężko jest mi sobie odmówić :) Zobaczę jeszcze jak będzie, ale tak czy tak 1500 kcal nie przekrocze, co w perspektywie ostatniego czasu obżarstwa (chyba milion kalorii dziennie) oznacza ogromy postęp.
Troszkę dzisiaj się pouczyłam, trochę poleniuchowałam, nie było jeszcze ćwiczeń ale postaram się chociaż troszkę poruszac :)
Trzymajcie się cieplutko dziewczyny :*
Miłego wieczorku z Siostrą, ale pamiętaj: nie przesadź z piwkiem i pizzą :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: .........a może jednak udałoby się nie zjeść tej bomby kalorycznej :?:
Tak ładnie dzisiaj dietkowałaś i teraz co? będziesz jeść pizzę na noc? eeeee nie warto :wink: :wink: :wink:
Łojjjj, to masz teraz ciężki orzech do zgryzienia :wink:
Witaj :) W końcu się na Ciebie doczekałam :D :D :D Gratuluję piąteczki , zasłużyłaś w pełni i życzę powodzenia na kolejnych egzaminach :) :) :)
hej :)
to moze zrezygnuj z jednego zakazanego na rzecz drugiego zakazanego? :P
a w ogole to pewnie juz jestes po siostrzanym wypadzie. jak bylo? 8)
Klajdusiu i jak wyszlo? Ciezko wejsc znowu na droge diety, wiem. Tym bardziej jak wokol sami kusiciele...
Dzień Dobry Dziewczyny..
Wczoraj nie było jednak piwa i pizzy, ale prosze mi nie gratulować bo i tak nie zostało poniżej 1000. I jestem zła jeszcze bardziej niż byłbym po pizzy bo te dodatkowe kalorie były takie niepotrzebne i bezcelowe. Rano wstałam bez wiary w siebie.
Zjadłam macę i troszeczkę (może pół łyżeczki) miodu. I pomyślałam że jestem gruba, to co schudłam pewnie i tak już przytyłam i kompletnie nie mam siły męczyć się dietą dalej. Pomyślałam że to nie dla mnie i może że powinnam pogodzić się z tym, jaka jestem i już...
A kiedy tak sobie myślałam otworzyłam lodówkę i przygoowałam sobie dwie kromki z masłem i serem żółtym...
Ale w końcu ich nie zjadłam. Bo gdybym je zjadła cały dzień jadłabym jak świnia. Najgorsze u mnie jest to, że ja nie potrafię prekroczyć limitu o np 300 kcal. Jak zjem trochę za duzo to potem jem już więcej i więcej i dobijam chyba do miliona kalorii :(
Chyba z powrotem zagrzebię sie w łóżku...
Dzisiaj nie ma we mnie wiary...