...Nie udało się, ale...zjadłam parę łyżek rosołu i małą porcję drugiego, więc choć nie mogę być z siebie dumna to jednak i tak się ograniczyłam Mama była zaskoczona, widziałam to po niej, ale nic się nie odezwała....i dobrze, że nie - pewnie zaraz by się wypytywała, gratulowała i Bog wie co tam jeszcze, a ja jakoś wolę tak bez większego rozgłosu...tak dla siebie tylko.... aha! no i z Wami!!!

Dzisiaj w sumie zjadłam 2200 kcal - fajnie bo mniej niż wczoraj.
Ale to tylko przygotowania przecież , najcięższa próba przede mna - ale myślę, że z Wami dam radę.