Witaj kochana
Ślcznie Ci idzie z tymi ćwiczeniami, niby nic, a 75 minut jest Gratki
A co do ubrania na obronę... kochana... to, jak się ubierzesz zależy wyłącznie od Ciiebie JA miałam koleżanki z biednych rodin, co ubrane były w białe bluzeczki i ciemne spóniczki, bo takie miały, a nie stać ich było na nic innego. Obrona, to egzamin, a nie rewia mody Więc, jeśli niczego nie znajdziesz, idź w tym, co masz
A jeśli chodzi o imprezę, to naprawdę masz twardy orzech do zgryzienia... Ale ja bym tam urządziła imprezkę... moze mniej alkoholu i słodyczy... moze mniej ciast i tłustych potraw... ale by się odbyła A zresztą, jeśli chcesz, to mozesz uczcić obronę po Wielkim Poście... w czym problem

Miłęgo dnia i niejedzenia pączków... ja juz mam za sobą aż 5, ale kupiłam beztłuszczowe i na razie nie jestem głodna ... juz nie jestem głodna.... i chyba w domku, jak Tomek upichci, to zjem góra 2-3 nie przejmuj się tym...