Ziuteczko, samotność (nie na zawsze, ale na jakiś czas), też może mieć swoje dobre strony, jak słusznie zauważyłaś :lol: :lol:
Ja lubię czasami pobyć sama :)
Miłego wtorku :)
Wersja do druku
Ziuteczko, samotność (nie na zawsze, ale na jakiś czas), też może mieć swoje dobre strony, jak słusznie zauważyłaś :lol: :lol:
Ja lubię czasami pobyć sama :)
Miłego wtorku :)
Ja też lubię taki luzik w pojedynkę. Ciesz się nim Ziutka, bo się skończy niedługo. :)
Chyba każdy to lubi raz na jakiś czas - pełna swoboda i dom tylko dla siebie :) :) :)
I zatęsknić można wtedy mocniej za ukochanym... 8) 8) :lol:
sniadanie: wasa, wiejski, ogorek
lunch: papryka, losos
kolacja: bigos, maly kawaleczek zoltego sera
Kalorii 928, B=74.5, T=47, W=33
wiem, malo wegli
cwiczenia: plywanie, w efekcie czego mam prawe ucho zatkane woda
Ojej, jak ja nie lubie wody w uszach, nosie itd. Dlatego chyba miedzy innymi nie plywam :cry: . Kto by pomyslal, ze kiedys otrzymalam srebrny medal "Juz plywam".
Pozdrawiam Ziuteczko.
Ucho sie odtyka ;)
Maseczka na twarzy, muzyka gra, winko sie saczy. Dwie obserwacje z mojej samotnosci - ilosc pitego wina zwiekszona parokrotnie, podobnie czestotliwosc maseczkowania. Nie pamietam, kiedy tyle specyfikow w siebie wcieralam i na siebie nakladalam :lol: :lol: :lol:
Ziutka, ja to sie nie mogę przyzwyczić do zwiększonej częstotliwości maseczkowania. Dzisiaj ocknęłam się w windzie - spojrzałam w lustro - a tu zero makijażu, a na twarzy maseczka. Dobrze, że nie kolorowa...
A ja nie cierpię balsamowania, maseczek i wszystkiego, czym trzeba lub powinno się mazać :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Czasami nałożę jakąś maseczkę, ale tak mnie denerwuje ta papka na twarzy, że cała radość z maseczkowania pryska :lol: :lol: :lol: :lol:
SIEMANKO :)
WODĘ W UCHU JESZCZE ZNIOSE, GORZEJ JAK SIE TO CHLOROWE PASKUCTWO DO NOSA WLEJE. WYPALA WSZYSTKO OD ŚRODKA :)
JA DO TEGO WINKA, MASECZKI I ......SAMOTNOŚCI ZAWSZE DORZUCAM, SWIECZKI, MUZYKE LUB KOMEDIE ROMANTYCZNĄ, EWENTUALNIE KOLEŻANKE NA PLOTKI :) :)
KASIA TRZEBA SIE SMAROWAĆ, BO INACZEJ BEDZIEMY MIAŁY TAKIE ZMARSZCZKI :wink:
http://images.honewatson.com/images/...avana-cuba.jpg
Dlatego ja wybieram maseczki zelowe, co to sie tylko przykleja do twarzy, a potem sciaga i zrobione. Rozsmarowywania, a potem zmywania tez nie lubie :)
Wiecie co? Nie dane mi jest sie wysypiac. Dzisiaj pobudka nastapila o 1:30 - jakies pijane towarzystwo zaczelo wskakiwac do basenu, robiac przy tym halasu. Straznik, ktory przyszedl ich ochrzanic rowniez nie byl cicho. Jak nie urok... :roll: