-
Witajcie ;)
randki nie było w niedzielę, bo się okropnie czułam, a on dopiero o 23 wrócił z zawodów.. Ale widzieliśmy się dzisiaj i.. bylo naprawdę miło :)
Waga pokazała 69 kg :) To chyba z radości :lol: jest fajnie, tylko muszę się zacząć uczyć, bo szkoła poszła w odstawkę, taka pogoda, ze się ciężko uczyć.. :D
Gwiazdko jestem jestem, nikt mnie nie porwał :P
Sunny wpadnę jutro :)
Sabrina dla mnie 70 to zdecydowanie za dużo.. :)
Kuleczko streszczenie będzie jutro :)
Renatko fajnie było :)
-
Bardzo się cieszę że randka się udała.
-
czekamy na dłuższą relacje :)
miłego dzionka życze :*
-
Witam :)
Na dłuższą relację czekacie...? No to proszę : :P
Spotkaliśmy się o 20.30 w parku i powiem Wam, ze się strasznie bałam, bo się przecież tyle teraz słyszy o różnych morderstwach itd... Kazałam przyjaciółce zadzwonić do mnie za 15 minut i zapytać co jest na zadanie :lol: No i bałam się, że np. się okaze, ze mi wysłał zdjęcie kolegi, a nie swoje, albo ze sie okaze 38 letnim facetem albo coś innego :) Ale podchodzę, wszystko ok, dał mi buzi w policzek, poszliśmy sobie na spacerek po parku, okropnie ciemno było, bo tam nie ma latarni :lol: Usiedliśmy sobie na ławce, rozmawialiśmy, znowu poszliśmy się przejść a później on mnie odprowadzał na przystanek ale jakoś tak było, że dziwnym trafem, uciekły wszystkie tramwaje :lol: Wziął swoje ręce w moje, bo mi zimniutko było, później zaczęliśmy się całować, a później mnie przytulił tak mocno.. i tak mi dobrze było.. :roll: Postaliśmy jeszcze chwilę i on poszedł, bo już i tak się spóźnił przeze mnie, a ja poszłam na tramwaj... I jestem happy ;)
Dzisiaj się z nim chyba widzę znów :) Może i za szybko, ale.. ale ja chcę, on chce :P A poza tym jutro i tak bym się z nim nie zobaczyła, w czwartek też, w piątek też nie wiem, w sobotę on gdzieś jedzie, a do niedzieli bym nie wytrzymała :P
A na dodatek waga pokazała dzisiaj 68.8 kg :)
Miłego dnia dziewczynki :)
-
-
Sunny, co za rozbudowana wypowiedź :lol:
-
lool :lol: ciesze sie że jesteś szczęśliwa i że zaiskrzyło między Wami :) bo czytałam patrząc na enzymy i chciałam wyrazić swoja radosć :D a on starszy jest :?: :)
-
No tak, czytając o enzymach trudno coś mądrego napisać :lol:
Nie, nie jest starszy, jest w tym samym wieku, co ja :) Szok,pierwszy taki facet :P
-
wiesz ja jestem już 1.5 roku z facetem z którym zaczełambyć w kl maturalnej a chodziliśmy do jednej szkoły i mieliśmy współnych znajomycha na 18stce współnej kumpeli usiadł w mojej loży i ... te oczy ojjj zakochałam sie z wzajemnością i też szybko sie to potoczyło :) były kissy na tej imprezie potem boze narodzenie pojechał a już 28 byliśmy razem po spacerze w parku ;D a ta impreza była 22.12 wiec historie z parkiem mam podobną dlatego taki uśmiech mój był:D
-
kolejna zakochana na forum :D
a kiedy przyjdzie na mnie czas :?: :wink:
najwazniejsze, ze masz dobry humorek i waga spada, oby tak dalej :D
-
Sunny ahh, te parki.. :)
Gwiazdko a kto powiedział, że ja zakochana? Po prostu szczęśliwa :) I jutro się widzimy.. :)
-
-
Witam :)
Waga pokazała dziś 68.4 więc zmieniam oficjalnie tickerek na 69 ;) W końcu :)
Pogoda niestety okropna, wczoraj było sloneczko i było cieplutko, żadnych chmur a dziś od rana tak leje, że nie wiem, a stopni tylko 8 jest... Szkoda, bo miałam dzisiaj iść na spacerek.. a tak to nie wiem, czy pójdę.. No nic, zobaczymy :)
Idę Was poodwiedzać i uciekam do szkółki, nic się nie uczyłam na dzisiaj :lol:
-
zmieniaj tickerek na tyle ile waga poakzała czyli 68.4 :) a tak panikowałaś ze nie spada :) zastój sie zdarza :)
-
U NAS DZIS ZIMNO.FAJNIE MASZ 68.400 KG TEZ BYM TAK CHCIAłA ALE MI NIE WYCHODZI .OD WCZORAJ CHODZE NA SILOWNIE A OD DZISIAJ SKACZE NA SKAKANCE N O I WłASNIE DZIS TEZ IDE NA SILOWNIE HURAAA
-
Gosiu, no to super, że się tak wzięłaś za siebie, teraz na pewno waga Ci spadnie :)
Sunny, zastój byl, bo może za dużo jadłam.. :) Nie, na razie nie zmieniam tickercka, jak będzie przez parę dni mniej niż 68 to zmienię na 68 :) Ale już mi lepiej, zostało mi jakieś 9-11 kg :) bo chcę ważyć 58-60, zobaczę jak schudnę, czy będę dobrze wyglądać :)
A skoro mój wybranek :P jest sportowcem to ja nie mogę wyglądać jak beczka tłuszczu z cellulitisem, a lato się zbliża.. :)
-
napewno wszystkie osiagniemy swój cel do wakacji max do lipca ;) ale musimy o to walczyć :)
-
no to mi do ideału brakuje jakies 14 kg moj maz mowi ze bede brzydko wtedy wygladała ze bede za chuda :) :)
-
Butterfly, ja też tak ostrożnie z tickerkiem zawsze :) zawsze mam więcej niż na wadze. Chociaż.....nie zawsze... Bo teraz nie :twisted: Miałam 59 z hakiem to zmieniłam na 60kg. Po świętach podskoczyło - teraz mam 60,8, a tickerek wciąż 60 :shock:
-
Pat ale Tobie juz tylko 2 kg zostały, to juz niewiele :)
Gosia schudnij tyle, żebyś się dobrze czuła, może wystarczy np. tylko 7 kg albo 10? Ja teraz ważę 68 kg, czyli tyle i na początku zesżłych wakacji i powiem Wam, że czuję się bardzo dobrze :) Brzuszek zrobił się bardziej płaski, nie wyłażą mi boczki, chyba że ubiorę mega-obcisłe spodnie :P Ale naprawdę się fajnie czuję :) Jak po wakacjach ważyłam 64 to też się super czułam, więc myślę, że jak będę ważyć między 58-61 to będzie super :) więc jeszcze jakieś 10-11 kg :) nie jest źle :)
Sunny wiesz? teraz myślę, że się uda :) Naprawdę tak myślę, bo już się dobrze czuję sama ze sobą, nie tak otyło :) jeszcze parę kilo i będzie super :)
A co do moich randek to.. Coś to kiepsko wygląda, powiem Wam.. :cry: Ja nie wiem, może sobie za dużo filmów wkręcam, ale może nie.. Może Wy mi powiecie, co o tym sądzicie?
Spotkałam się z nim w poniedziałek, było bardzo milo, fajnie się gadało, na końcu się całowaliśmy, przytulił mnie i tak mi było dobrze.. Pisaliśmy tego dnia smsy, wszystko było ok, mieliśmy się we wtorek spotkać, ale mi napisał koło 13, że nie da rady, bo ma dużo nauki i nadrabiania (był 2 tyg. na obozie i 1 tydz. na zawodach) ale wczoraj pisaliśmy i się umówiliśmy na dziś, bardzo chciał się zobaczyć, tak miło się pisało i dziś znów mi pisze, że nie da rady, bo się okazało, że jednak ma dalej dużo nauki.. I z jednej strony sobie myślę, że rozumiem, bo 3 tygodnie nieobecności w szkole, to wiem, że póxniej ciężko nadążyć ze wszystkim, że duzo nauki itd. i że pisze ze mną, że chciałby się spotkać ale szkoła, że nie wiedział, że to tak wyjdzie itd.. a z drugiej strony sobie myślę, że nie mógłby pół godziny, czy godzinę sobi wykroić wieczorem? Przecież to nie jest tak dużo.. Ajj, nie wiem sama, czuję się jak histeryzująca nastolatka. grr.. i chyba tak jest :x
-
daj temu wsztystkiemu troszkę czasu :)
-
Witaj w słoneczny czwartek.
-
-
-
a co sprawia że z góry uważasz ze będzie niedobry :?: :(
-
Po prostu mam beznadziejny nastrój.. złożyło się na to parę rzeczy, m.in. ten koleś..
-
Sunny ma racje, poczekaj spokojnie jak sytuacja dalej sie rozwinie
a ten koles zachowuje sie jak baba, proponuje nie odpisywac odrazu na smsy i poczekac na reakcje
i mam nadzieje, ze przez ten nastruj nie zawalisz dietki :!: bo przez ostatnie dni super Ci szlo
usmiech na twarz slonko swieci :D
-
technika olewka ale delikatna działa na facetów to on ma się starać a nie Ty :P nie chce sie spotkać zaczekaj zatęskni ;)
-
Co do tego kolesia to mozna powiedziec ze jest identycznie jak z tym moim :) Tez sie całowalismy na pierwszej randce, i potem on ciagle pracował, pracował, pracował, nawet ciezko mu było napisac smsa :) A przeciez to raptem minuta czasu :) Mozna powiedziec ze druga randka była po 2 tygodniach :) Tez nie mógł znależć 30 minut by sie spotkac ? Gdyby chciał to by znalazł...
Może byc tak ze to poprostu idiota który nie potrafi Ci powiedziec ze np, cos mu nie przypasowało wiec woli zwalac na nauke.. Podejrzewam ze teraz jesli tylko sie odezwie to kazdy jego ruch bedziesz traktowała jako cos dobrego, jako szanse. Tak jak ja traktowałam.. Odezwał sie, cieszyłam sie jak dziecko, i mówiłam innym ze jednak nie mieli racji. A potem on znowu przestawał sie odzywac na klka dni :) A teraz nie rozmawiałam z nim juz ze 3 tygodnie :)
Tak mu zalezało :) Pieprzył na pierwszej randce ze jestem dla niego najwazniejsza itd itd i co ? Juz nie jestem :) Dałam sobie spokój bo juz sie nauczyłam ze faceci kłamią w żywe oczy. I potrafie sie nie załamywac byle jakim burakiem. A przez miesiąc chyba ze 3 razy trafiłam na idiote :) I zyje dalej.
Teraz tez poznałam faceta przez neta, widze sie z nim w poniedziałek. Widziałam go tylko na fotach :) I tez nie nastawiam sie na wielkie BUM :) Nie chce bo wiem ze najprawdopodobniej nic z tego nie wyjdzie... Bo oni juz tacy sa....
-
Dziewczyny mają rację nie przejmuj się nim.
-
-
-
nie ma co sie przejmować facetami oni umieją zepsuć dzień w sek , poczekaj
-
Nie chodzi tylko o facetów, chodzi.. o wszystko,po prostu ostatnio nie dzieje się najlepiej.
Krótko mówiąc mam taką deprechę, że szok..
-
każdy ma lepsze i gorsze dni ale trzeba z tym walczyći szukać jakich plusów głowa do góry jeszcze 2 dni temu byłaś taka szczęśliwa
-
2 dni temu nie wydarzyło się parę rzeczy.. to już akurat nie są jakieś głupoty, tylko naprawdę poważne sprawy i mnie to dobija.. ciężko jest..
ale teraz mi troszkę lepiej, spotkałam się z przyjaciółką, gadałam przez tel. z przyjacielem i pisałam smsy z facetem od 'randek'.
-
Cieszę się ze powoli jest coraz lepiej.Mam nadzieję że nie długo wszystko się ułoży.
-
miłego dzionka życze :*
i żeby humorek wracał :)
-
Humorek już troszkę lepszy :) A waga pokazała dzisiaj równiutkie 68 kg :)
-