-
Xixa - co racja to racja...albo SB albo nie :D
A ja zaraz będe robić bigosik na 1 faze - z pieczarkami, żeby mieć czym się zapchać w razie głodu przypływu :lol:
POza tym psychicznie już jestem odpowiednio nastrojona, zapas jajek i szpianku mam :D A reszte sukcesywnie będe dokupywać....myśle że bedzie ok :lol:
Kiniuś - SB raczej "nie toleruje" takich wpadek...już prędzej dieta niskokaloryczna...chociaż co do budyniu to nie jestem pewna czy czasem nie wolno...ale nie wiem.Wiem, że jakieś słodycze do 75 kcal są dozwolone na SB, ale dokłądnie jakie...."sorbety, dropsy, kakao". Tak mam w mojej rozpisce :lol: :roll:
-
pewnie, że będzie ok, jeśli czujesz, że to dietka dla ciebie, to ok, nie może być inaczej :D
-
Xixa...tak właśnie czuje...długo z nią zwlekałam...wiesz, ten szpital i w ogóle zawsze coś wypadało. A teraz nareszcie mam chwile czasu dla siebie :D :D :D I chce ją wykorzystać na zastosowanie tej dietki. To jest taki "mój" czas....rehabilitacja, plus zadbanie o swoją kondycje psychiczna, fizyczną i każdą inną :!: :!: :!: :twisted:
Mam nadzieje, że z uśmiechem na twarzy dodryfuje do wiosny z jeszcze lepszym nastawieniem....i może wtedy podejmę jakieś kroki na płaszczyźnie zawodowej i innych :roll: Ale to temat na odrębny wątek :lol: :lol: :lol:
-
a może zrobisz sobie tickera, bo nawet nie wiem, ile ważysz. hihi, powiem ci, że jeśli będziesz grzecznie stosować sb, bez wpadek, schudniesz sporo i to szybko. tylko potem powoli wprowadzaj węgle do meniu i będzie ok! pamiętam, jak nie jedząc węglowodanów schudłam chyba 4 kg w 10 dni, ale nie wytrzymałam długo i zaczęłam dosłownie żreć węgle, no i wszystko wróciło. więc teraz niczego nie wywalam z jadłopisu, jem wszystko, ale w małych ilościach :lol: chyba niedługo se walnę torcika, bo mama zamierza upiec :roll:
-
TY mnie torcikiem nie kuś :lol: :lol: :lol: Tickerka zrobie...jutro, jak się zważe i to bedzie waga wyjściowa...ale waże ok 69 kg. Niestety :roll: W tamtym roku moja waga wyjściowa byłą ciągle ok 65 kg....ale nabrałam się tych wstrętnych sterydów i wszytko, całe zmagania wzięły w łeb.Ehhh...ale nie dolujemy sie :!: :twisted:
-
eeee, 69...? ale piękna cyferka :roll: :oops: :roll:
-
Kochana Ty się tu ze mnie nie nabijaj :wink: :wink: :wink:
Ty wiesz, już było ponad 70...ale się jakoś wzięłam za siebie no i spadło poniżej..zawsze to jakieś pocieszenie...a tak marzy mi się ujrzeć z przodu 5 :twisted: :twisted: :twisted: Ale...poczekamy, zobaczymy. No nie????
A przygotowania idą pełną parą...właśnie gotuje mi sie pyszny bigosik :D :D :D
-
wiesz joaannn ta zima chyba tak na wszystkich wplywa- ja z 3 tyg temu gdy weszlam na wage pokazala mi 67 :shock: to sie wystraszylam....
Ale teraz juz sie nie DAMY- prawda :?: I wkrótce zobaczymy ta 5 z przodu kochana :wink:
-
Dziś 1 lutego, zatem... do roboty! :)
Trzymaj się i nie daj złamać węglowodanom :D
-
witaj joannnnnn :) ja tez od dzisiaj jestem na SB, będe do Ciebie zaglądac i podpatrywac menu hehehe
no to do dzieła :)