No to owocnej nauki :)
hehe sobie wyobraziłam jak wędrujesz po górach z laptokiem ;) na szyi uwiązanym
Wersja do druku
No to owocnej nauki :)
hehe sobie wyobraziłam jak wędrujesz po górach z laptokiem ;) na szyi uwiązanym
Dzięki, Kobitki Miłe! :)
Saskia, tak, dostałam, dzięki. Z tymi opakowaniami nie ma pośpiechu, jeno ich nie zutylizuj :) Może jak wrócę z górek, to wtedy się umówimy jakoś? A Ty z Prokocimia jesteś? Ach, jak ja lubię te okolice augustianów!
co do Orlej - zobaczymy. Jesteśmy rozsądną grupą wycieczkową z jako takim doświadczeniem (na Orlej jeszcze nie byliśmy i też nie mamy w planie całej przejść za jednym zamachem, ale na Świnicę się zapewne wybierzemy, a jak będą naprawdę dobre warunki - to może jeszcze na Granaty). Mam zaufanie do mojego bardzo rozsądnego Męża i może trochę dzikszego, ale za to bardzo doświadczonego i troszczącego się o mnie Brata :)
Rolini, dzięki :D
Boojeczko, miło Cię tu ujrzeć po latach ;) "Już nie ma dzikich plaż...", a pustek nad Bałtykiem to nawet zimą niełatwo uświadczyć ;)
a ja nie miałam kiedy iść nad morze, jak teraz byłam w 3mieście... Za dużo spotkań ;)
Ziuteczko, dziękuję! Chciałabym jechać z lekkim sercem ;)
AnneI... - lol :D
Pozdrówkeczka!
Anczoks! Nie bylas nad morzem? Pewno dla Ciebie plaza to taka normalnosc, opatrzona juz i doswiadczana bardzo duzo razy.
Ja bardzo lubie polskie morze...
Kocham morze... ale ludzi bardziej. Dla mnie wyjazd do 3miasta - zwłaszcza, jak jadę sama - to takie coś między tournee a pielgrzymką papieską ;) Rano spotkanie z kimś u Rodziców, potem w Sopocie z kim innym, następnie z poślizgiem czasowym odwiedziny u Rodziny, etc, etc...
Może powinnam się umawiać na spotkania na plaży ;)
;)
Witaj:)
Jak Ci idzie?? Pozdrawiam cieplutko i cudownego łażenia po górkach;)
Do sklikania!!
O rety, ktoś wyssał ze mnie energię...
Zmusiłam się do biegania (po ciężkiej walce), ale było to raczej powłóczenie nogami niż bieg... Konam.
Dobranoc!
Dobranoc :lol:
e, nie śpij jeszcze, za wcześnie :roll:
fajnie, że pobiegałaś , grunt że sie przekonałaś :D
ja uwielbiam i morze i góry, Tatry są takie piękne, raz tylko byłam, z głupimi przygodami :roll:
wlazłam sobie na Kościelec, bo sie z kolezanką nawzajem "mobilizowałyśmy" :no co ja weszłam a ty nie wejdziesz ??
no i obie w ten sposób wlazlyśmy, tylko że ona zeszła, a ja siedziałam na tym czubku i jak ten czubek ryczałam ze strachu :oops: akurat mi sie przypomniało, że helikopter jest w naprawie, to mnie nie ściągną, że trzeba będzie do mnie idiotki Topr wzywać :oops: po drugiej stronie na jakimś zboczu krzyż był, czyli ktoś równie mądry jak ja tam był i pewnie spadł :roll:
aż w koncu jakiś starszy pan mi pomogł zejść, normalnie bral mnie za nogę i ciągnał i wsadzał we własciwe miejsce w skale, i tak złaziłam, i on mnie calą drogę uspokajał. Jak już zeszłam do w miarę równego miejsca, to mnie tak zjechal, zę mi w pięty poszlo :roll:
no i wiecej już nie włażę tam gdize nei będę umiała zejść :lol:
no i chociaż Tatry piękne, to jakoś mnei tam już nie ciągnie :roll:
ciekawe dlaczego ??
no dobranoc :D
CZEŚĆ KOCHANA :!:
Ależ mnie ochrzaniłaś :oops: ale jestem Tobie za to na maksa wdzięczna. Chyba dlatego tak bardzo Cie lubie - za szczerość, bezpośredniość, życzliwość... i jeszcze 1000 innych cech i wszystkie są superlatywami :D
Laseczka odezwę się jutro i napisze co i jak. Jedno jest pewne- będę mniej smęcić a i uspokoiłam się w kilku kwestiach- o czym jutro (mam nadzieję, ze znajde chwilke).
Pozdrówki i dobrej nocy
Notta
Ps. Jeszcze raz dzięki, taki kop był mi bardzo potrzebny bo zaczynałam się pogrążać.
Hej Anczoks
Miłego wypadu w gory, ładuj akumulatory dobrą energią i odpoczywaj
Buziaki
Mam nadzieje, ze w czasie snu regenurejsz sily. Skad ja znam te wizyty w Gdansku w ciaglym biegu? ;) Raczej powinnam napisac ogolnie w Polsce, bo my wtedy co najmniej 3 miejsca zaliczamy, ale moj maz jest takim zwolennikiem morza, ze zawsze chocby na piec minut zrobic trzy zdjecia musimy wyskrobac, na ogol na klif orlowski ;)