Wersja do druku
Skad ja to znam ,egzaminy nauka nauka... Ty masz eszcze grorzej.. jak czytam ze Ty jeszcze musisz cos w jezyku angielskim pisac to całkiem jak dla mnie zgroza ... wrrr....
ale dzielna jestes i zawzieta ze do tych ksiazek wraccasz.. ja tak nie moge :P
Wróciłam, o dziwo o kilogram lżejsza! :)
Ale trzeba się teraz zmobilizować do diety z powrotem... Co łatwe nie będzie ;)
Liczę na Was!
Ponadto muszę powiedzieć, że dobrze mi było bez komputera i cywilizacji, więc nie wiem, czy będę tu spędzać tyle czasu co dawniej. Ale obiecuję nie zaniedbać Was całkiem :D
Gratuluje spadku :) Jeszcze pare miejsc po przecinku i bedzie BMI w normie :D
Gratuluje Kilogramka w plecy:)
eh tak wiem komputer.. telewizor to porzeracze cennego czasu ;)
ale czasem miło jest sie pobyczyć:)
Ty chyba byczyłaś sie w sposob czynny skoro kg zniknął:)
Witaj Górski Człwieku :)
Spodobało sie na łonie natury ;)
A tergo kiloska gratuluję :)
Też bym chciała wracać z wakacji lżejsza :)
Buziole
Opijajcie ludzie opijajcie ;)
cieszcie się razem ze mną
http://www.polmos.bialystok.pl/produkty/absolwent.jpg http://sklep.dil.pl/photo/MM-KIELISZEK-Y-PICIE.jpg
Anczoks, gratuluję zgubionego kilograma. I fajnie, że wypad się udał.
Miłego dnia przyszłam życzyć :)
I taką "nową" herbatkę znalazłąm ;)
może spróbujesz ze mną?
http://republika.pl/blog_tt_272/292/tr/herbatka.jpg
Fuuuuuuuuu anneirving ble bleeee
no wiesz????
hahahahahahahahahahahahahahahaha
tez mam taka...własnie sie ,,naciaga''' ale niekoniecznie w filiżance(jak mam juz byc obzydliwa) :twisted:
Anczoks!Ja tez czasami marze o tym zeby wyrzucic tv,kopa i zając sie rodzina ,soba...ale ja juz chyba jestem uzalezniona :wink:
I wróciłam..
heh ja kompa nie wyrzuce, bo co ja zrobie bez niego.. pewnie przytyje :P
ateewizor jak najbardziej juz z mezem ustalilismy ze nie bedziemy w domu miec takiego, ale teraz jak jeszcze jest to ide przed nim pocwiczyc :)