-
Ja też lubię czosnek, ale nie z mlekiem ;)
Podle się mam. To chyba totalny PMS połączony ze strachem przed jutrzejszym egzaminem, zmęczeniem chorobą (ale już lepiej), znudzeniem dietą (miałam zamiar po schudnięciu do 85 kg zrobić przerwę, ale nie schudłam i nie mogę sobie odpuścić, a bardzo bym chciała), lękiem przed wyjazdem na narty (bardzo chcę, ale boję się też bardzo) i obawą, co będzie, jak opuszczę środowe zebranie Instytutu, które ogłoszono dopiero dziś, a jest obowiązkowe ponoć :(
I w ogóle do d... Eh, jak ja nienawidzę PMSa... Rozsypała mi się herbata w kuchni i się prawie poryczałam!
-
OK, gadałam z Promotorem/Szefem i wybaczył. Tylko musiałam z góry zaakceptować wszelkie jego ustalenia w sprawie zajęć ze studentami, jakie mi wcisną na przyszły rok ;)
I tak byłam na to nastawiona.
Cóż, jedno z głowy. Poza tym... mam ochotę komuś przyłożyć... ;)
-
Oj, jak ja Ciebie rozumiem - też mi się zaczął PMS i absolutnie WSZYSTKO mnie dziś denerwuje! Ale dobrze, że chociaż jedną sprawę masz z głowy. Zawsze jeden krok do przodu 8)
-
Dzięki za zrozumienie, Rejazz :)
Uh, wcięłam dwie bułki (na szczęście nieduże, ale jedna z nich... biała :( ) z serem. Staram się nie wściekać i nie panikować przed jutrzejszym egzaminem. Ogólnie jestem starą wyjadaczką, więc nie powinnam się bać. Ale nie jestem jakoś super przygotowana niestety.
Przez weekend będę na uczelni i wątpię, czy uda mi się Was poodwiedzać, ale może na swój watek zdążę zajrzeć. Wszystkim życzę udanego weekendu, trzymajcie się :)
-
Oj czemu my kobiety musimy przez to przechodzić. Tez nienawidze PMS!!!
Trzymaj się i trzymam kciuki jutro.
Buziaki
-
Bleee, czy ktoś tu wspomniał o czosnku? :? :? :? niedobrze mi na samą myśl - bleeeee... Chyba jestem wampirem! :wink:
-
Zapomniałam się pochwalić, że wróciłam do ćwiczeń - dziś 17 minut ;)
Dobranoc, choć ja jeszcze muszę się uczyć...
-
Gratulacje za ćwiczenia! I powodzenia na zaliczeniu, trzymam kciuki :D
Udanego weekendu mimo nauki życzę.
-
Anczoks, na pewno swietnie Ci dzisiaj pojdzie, ale trzymam kciuki mimo to. Mam nadzieje, ze PMS rowniez minie jak reka odjal i juz tylko narty beda Ci w glowie :)
-
Dzięki Wam bardzo :)
Hihi, nie powiem, jak ten PMS mija, bo i tak wiecie. Ale gdyby się udało, żeby jutro minął, to w poniedziałek powinnam być zdolna do jazdy ;)
A na razie... muszę iść studiować ;)
Miłej soboty!