-
Iwciu - na początku jest ciężko. Ale jak się już rozkręcisz, będzie z górki. Wiem po sobie, bo parę razy zaczynałam i traciłam motywację po tygodniu. A teraz - idzie nieźle, choć zdarzają się i wpadki ;)
FelisCatus - wysłałam Ci PW.
Po imprezie - wypiłam 2 razy po pół lampki wina (bo chciałam spróbować obu gatunków), zjadłam odrobinę więcej niż planowałam, ale spoko, w granicach rozsądku :) No i byliśmy na nieplanowanym spacerze (ok. 50 minut), bo poszliśmy odprowadzić koleżankę do domu.
Dobranoc :)
-
No to poimprezowalas grzecznie :)
-
W miarę ;)
Miałam nie jeść nic słodkiego, a coś zjadłam, ale myślę, że katastrofy z tego nie będzie. Oby ;)
Miłego dnia, ja mam dziś maasę pracy!
-
Trochę słodkiego to nie tragedia :lol: a do tego spacerek, no nieźle jak na imprezkę :wink: pozdr, trzymaj się 8)
-
Witam i dziękuję za odwiedziny.
Jeju ależ ty wysoka :shock: Ja przy Tobie taki krasnalek malutki, hehe :D
Na pewno Ci się uda...jeśli potrafisz zachować taki rozsądek na imprezach i ograniczyć się do dwóch kieliszków wina i tylko odrobiny nadprogramowego jedzenie to jestem pewna podziwu, gratuluję i życzę dalszych sukcesów.
Milego dnia.
Pozdrawiam,
-
Troche słodkiego czasami może sie zdarzyć.Oby tylko nie za często.A i tak dobrze Ci idzie.
-
Wiesz, czasem db zgrzeszyc, byle z umiarem :D
-
Hej :!:
Mam dzis strasznego lenia...i chce mi sie "czekolady" ...ups przepraszam ze wymienilam to zakazane slowo :oops:
Anczoks pewnie ze super sie czymalas na imprezie. Ja zawsze mam problem z winkiem i malymi przekaskami jak krakersy i paluszki (chyba z trzy razy przechodzilam obok nich w supermarkiecie i NIE KUPILAM na szczescie :?: )
trzymaj sie i milej pracy
-
Hej :!:
Mam dzis strasznego lenia...i chce mi sie "czekolady" ...ups przepraszam ze wymienilam to zakazane slowo :oops:
Anczoks pewnie ze super sie czymalas na imprezie. Ja zawsze mam problem z winkiem i malymi przekaskami jak krakersy i paluszki (chyba z trzy razy przechodzilam obok nich w supermarkiecie i NIE KUPILAM na szczescie :?: )
trzymaj sie i milej pracy
-
Loud trochę słodyczy naprawdę nie szkodzi tylko nie za dużo i potem troszkę więcej się poruszać to EVERYTHING WILL BE ALL RIGHT :wink: tylko za często to nie wymieniajcie tych zakazanych słówek he he :lol:
-
:)
Dobry wieczór!
Dzień miałam kiepski tak ogólnie, ale dietowo ok. Tylko jeszcze nie ćwiczyłam dziś.
Mam jeszcze sporo roboty, więc wybaczcie, ale się odmalduję ;)
Dobranoc!
-
Zmobilizowałam się i poćwiczyłam:) Tylko 15 minut, ale jestem z siebie dumna, bo wyjątkowo mi się nie chciało i ciężko mi szło.
A teraz siadam z powrotem do roboty, więc pa, pa :)
-
Ja dzis adnie popedałowałam. Dobrze, że dietka OK :D
-
Anczoks, rewelacja. Nawet 15 minut cwiczen jest lepsze niz nic :D
Ja juz powoli lapie bakcyla cwiczen, mam nadzieje, ze mi sie powiekszy i utrzyma, tak zeby zawsze brac sie za nie z ochota.
-
Witam :D i jak wczoraj nic nie dojadłaś??
Powiesiłam do obejrzenia trochę robótek koralikowych :D
-
Najważniejsze że wogóle ćwiczyłaś.A 15 minut to napewno początek.Z czasem będziesz dłużej ćwiczyć.
-
Nie no, jadłam wczoraj, tylko nie miałam czasu i głowy napisać, co. Ale dietkowo.
Teraz złe wiadomości: w nocy dostałam strasznych napadów kaszlu. Wróciłam od lekarza i muszę leżeć. Antybiotyku na razie mi nie dał, ale jeśli się nie poprawi, to mam przyjść znowu. A ja za tydzień chcę jechać na narty!!!!!!!
Ten wyjazd był ustalony od roku :(
No cóż, oby się udało wyzdrowieć. Wyjątkowo mam zamiar posłuchać lekarza i leżeć. Mimo że jutro miałam zdawać egzamin, dziś załatwiać coś w sprawie pracy itp. Ale muszę wyzdrowieć, dość mam tych ciągłych niedoleczonych infekcji.
Narka :)
-
Lecz sie, kochana. Niedoleczone infekcje powoduja kolejne, wiec lepiej raz sie porzadnie wykurowac, tym bardziej przed nartami :)
-
Witam w klubie chorych. Ja też próbuję się właśnie wyleczyć :?
-
w takim razie proszę leżeć i słuchać się zaleceń lekarza - w końcu nikt nie ma ochoty na chorowanie :roll:
kuruj się kuruj a sama zobaczysz, że choróbsko samo zwieje, jak nie będzie miało pola do popisu!
zdrówka więc :* i głowa do góry - wyjazd na pewno wypali!
-
O rany mam nadzieje że się wykurujesz do wyjazdu.
-
Zdrowka zycze!. Mam nadzieje ze szybciutko wyzdrowiejesz. Wkocnu czeka Cie wspanialy wyjazd!!.
Pozdrowienia.
Buziaki.
Tusia.
-
Cześć,
Dzięki Wam wszystkim :)
Leżę, ale mi się nudzi ;)
Dobranoc :*
-
kochanie zdrowiej szybko!! alez zazdroszcze ci tych nart...
i pomysl , ze oprocz cudownego wyjazdu tyle kalorii spalisz :) milej nocki
-
Czytaj, ogladaj filmy, ktore dawno mialas zobaczyc, szalej na forum :) Co ja Ci tu bede mowic, jak zabic nude ;)
Mam nadzieje, ze juz dzisiaj lepiej. Tule.
-
Również mam nadzieję że dzisiaj już czujesz sie lepiej.
-
no cześć :)
przeczytałam Twój wątek wkońcu :) co tu dużo mówić dzielna z Ciebie dziewczyna !!!! gratuluje spadku kilogramów ... ważne mieć dobre nastawienie i wszystko będzie dobrze :)
zyczę zdrówka, zeby wyjazd się udał !!!! :)
u mnie ok, chociaz coś mi smutno ostatnio, dlaczego ja nie mogę schudnąć ??, tak bardzo bym chciała te 5 kilogramów , schudłam az tyle a te ostatnie tak mi przeszkadzają , ze juz nie wiem jak sobie z tym radzić ...
mój błąd polega na tym ze po pierwsze wogóle nie ćwicze, nie dam rady...przez 3 lata chodziłam na aerobik, ćwiczyłam BPU , pilates itp, a teraz od listopada nie nie chodze, nie spaceruje, jeżdze samochodem tylko , nie moge ćwiczyc przez moje kolano, juz tak boli ostatnio ze mam dość tego bólu codziennie :( próbowałam brzuszki ćwiczyc w domu, ale po tygodniu juz mi sie nie chce ....
no a po drugie to tak, w tygodniu to ja diete trzymam wzorowo , ale przychodzi weekend i niestety, spotkania ze znajomymi , a to pizza, a to jakies drinki itp, wiadomo alkohol wzmaga apetyt i nie radze sobie z głodem na drugi dzien ...i moze to mnie gubi...bo jakbym trzymała diete cały czas to bym widziała spadek na wadze...a tak to co stane na wage to to samo!!! hmm.. moze waga mi sie zepsuła :) ale przemyslałam wszystko ostatnio, moze wróci ma ta moja silna wola która pomogła mi schudnąć ponad 20 kg :):)
ale sie wyżaliłam, miłego dnia ci życzę , pozdrawiam papapa,
-
Sobolcia najgorsze są te spotkania ze znajomymi.Ale i tak juz baaardzo dużo schudłaś.Gratuluję.Współczuję bólu kolana.Ale napewno powolutku,powolutku uda Ci się zgubic te pare kilogramów co Ci zostało.
-
Zycze zdrówka , kuruj się, lekarstwa bierz, gorącą herbatke pij, Pozniej przeciez muszisz smigac na nartkach i kalorie spalac :D
Milego dnia zycze.
-
witam:)
obwieszczam, że dziś będzie zdrowo, warzywnie i dietetycznie:)
a tak w ogóle właśnie wyczytałam że chorujesz więc DUżO, DUżO ZDRóWKA żYCZę:):):)
-
Dziękuję Wam wszystkim! :)
Przepraszam, że nie odpowiem każdej z osobna, ale strasznie słabiutka jestem i siadłam do kompa tylko na chwilę.
Dziś na pewno jeszcze poleżę w łóżku.
3majcie się :)
-
-
Miłego leżenia :wink: :lol: wiem coś o tym - a nawet to wiem więcej niż bym chciała he he :lol: no w końcu należę aktualnie do naszego chorobowego bractwa :wink: :lol: :lol: :lol:
-
To wskakuj szybko do łóżeczka i sie kuruj.
-
Dbaj o siebie anczoks, zeby narty nie smignely kolo nosa :)
-
Dzięki!
Dbam. Leżę w łóżku (teraz na chwilę zeń wylazłam), piję sok pomarańczowy i czytam ostatnią powieść Pawła Huelle :)
Tylko główa mnie boli :(
Mam nadzieję, że śnieg będzie ;)
-
Mam nadzieję że główka przestanie boleć.
A ja juz nie chcę śniegu.
-
Strzała Anczoks.Przeczytałam sobie wszystko na twoim wąteczku.Biedulko ty nasza!!
Musze przyznac ze dzielna z ciebie sztuka.Chodzi mi o studia.Jeny!Ja nawet nie miałam siły studiowac na jednym kierunku.Teraz sobie pomyslałam,,moze nie to ze nie miałam siły,co mi sie nie chciało''.A tobie gratuluje sukcesu.Życze ci zebys i w swej dietce była tak wytrwała i zawzieta jak na uczelni.
I jeszcze jedno
..... ćwiczyć codziennie (niestety nudzę się po 15 minutach, więc może 15 minut i rano, i wieczorem)
częściej dawać się wyciągnąć na spacer Mężowi i chodzić na dłuższe spacery
jeść regularnie 3-4 posiłki dziennie bez podjadania między nimi
ograniczyć do szczególnych okazji słodycze i pizzę
cieszyć się życiem ''
Twoje słowa!!!
Jakbys mi je z ust wyciągnęła!!!!!!
Mam nadzieje ze dalej sie do nich stosujesz:)
-
Rolini napewno Ci sie uda.
-
Dobry wieczór :)
Środa Popielcowa wzorowa, no ale w końcu motywacje religijna u mnie wyższa niż inne ;)
Wczoraj - nie przyznałam się wcześniej - było gorzej, bo zjedliśmy z Mężem pizzę, a potem wcięłam jeszcze parę cukierków czekoladowych, pod pretekstem ostatków ;) Ale nic to.
Jutro urodziny. Zważę się, ale wiem, że nie schudłam. Za mało ćwiczeń, także przez chorobę. Mam jednak nadzieję, że jest nadal nie więcej niż 86 ;)
Dziś jeszcze odpoczywam i się wyleguję. Jutro pomału chcę wracać do życia, bo choróbsko się nie pogłębia na szczęście :) Przede wszystkim będę się uczyć na egzamin sobotni, ale wezmę się też za lekkie ćwiczenia, a wieczorem chyba wyjdę z domu, bo Teściowie nas zapraszają na kolację (oj, niedietowo zapewne będzie :( ).
W każdym razie - powoli idę do przodu i wiem, że mi się uda, choć może nie tak ekspresowo jak bym chciała ;)
A w poniedziałek mam nadzieję zjeżdżać po białym puchu! Niewiele umiem, ale mam zamiar poprawić swoje umiejętności tak, żeby za rok się nie bać (bo teraz się boję) ;)
Mam nadzieję, że miałyście dobry dzień! Dzięki za odwiedziny, śpijcie dobrze!
A Ty, Ziutko, miej miły poranek ;)