-
Witajcie moje Dobre Duszyczki!
Jumaczku dziękuję za odwiedzinki
Dobrze, ze jesteśmy zdeterminowane do walki i mamy pozytywne nastawienie. To bardzo pomaga. Powiem szczerze, że każde wasze małe i duże zwycięstwo jest dla mnie motorem do działania. Hahaha przecież nie mogę odstawać od reszty
A tak poważnie to właśnie dzięki Wam zrozumiałam, że w kupie raźniej i tylko walczący grubasek zrozumie drugiego walczącego grubaska
. Jumaczku zapraszam na kolejne odwiedzinki i pozdrowionka dla Ciebie i rodzinki (ale mi się zrymowało
).
flex007 hahaha nie jem już bananów i dobrze mi z tym
Jeśli będę miała zapotrzebowanie na potas to zjem wiaderko pomidorów, bo one też podobno mają go dużo. Zresztą kawkę też muszę ograniczyć, ponieważ wypłukuje ten nieszczęsny potas.
Jeśli chodzi o kostium, to bardzo mi się podoba
i wierzę, że na wakacje będziesz paradowała w takim na plaży
I nie kupować mi żadnych zabudowanych worków, tylko ładnie wycięty kostiumik co by pokazać światu piękną sylwetkę
Co do kremu, to powiem szczerze, że wpadł mi w oko po tym jak przeczytałam na opakowaniu, że redukuje tkankę tłuszczową. Nie miała pojęcia, że ta firma jest taka popularna
Kiedyś moja koleżanka smarowała się kremem Vichy i była bardzo zadowolona. Tylko ta cena...Reasumując dobry kremik+duże ilości niegazowanej wody+czerwona herbatka+cwiczenia+gąbka drapiąca = redukcja cellulitu
Flex007 trzymam za Ciebie kciuki, dziękuję za odwiedzinki, pozdrawiam i zapraszam ponownie!
Doty mam nadzieje, że szybko wrócicie do zdrowia! Z całego serca życzę zdrówka, bo ono jest najważniejsze.
Ja nazywam takie poczynania jako tzw. słomiany zapał. Wszystko jest ładnie i pięknie dopuki nas głód nie dopadnie. A potem klapa. Myślę, że mama chciałaby schudnąć, ale brak jej motywacji, albo to nie ten czas. Sama wiem po sobie, że trzeba wskoczyć na właściwe tory, żeby ruszyć z miejsca. Inna sprawa, że wokół mnie jest pełno osób mocnych w buzi, ale na tym się wszystko kończy. A potem jest to słynne pytanie: jak ty to zrobiłaś? I jak tu powiedzieć pytka, ze człowiek miesiącami walczył z własnym charakterem, słabościami, potwornym apetytem, wił się jak wąż z diabełkiem na ramieniu, omijał lodówkę szerokim łukiem, zaliczył doły itd. Jest to tak złożony proces, że nie da się tego opisać jednym zdaniem. Niektórzy chyba myślą, że to proste jak budowa cepa tylko dlaczego sami nie wezmą się do roboty? Dlatego, jeśli ktoś jest zdecydowany, ma wole walki jestem gotowa go wspierać, przekonywać że wszystko będzie dobrze, że jeśli nie dziś to za parę dni waga drgnie i przybliży do wymarzonego celu. Bez tej woli, chęci i determinacji sukcesu nie będzie. Oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek, rozejrzeć się dookoła, czerpać jak najwięcej z doświadczeń innych, czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Ale Wy wiecie o tym dziewczynki i będziecie miały swój sukces
. Nawet jeśli nie dziś, nie jutro to i tak w końcu się uda! Trzeba wierzyć
No to się rozpisałam hahaha.
Doty z tą gąbką to doskonały pomysł! Że też od razu od tego nie zaczęłam
Doty jeszcze chwilka i bedziesz na finiszu
To cudowne uczucie prawda?
Pozdrawiam i zyczę zdrówka! I zapraszam ponownie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki