Wątek: do Wielkanocy 55kg:)

znowu zastój widze na temacie ODZYWAJCIE SIE!!!!!!
a tak na marginesie to trzeba by tytul tematu zmienic, u mnie jest ok, raz biegam raz cwicze

kurde znowu cisza wrrr
Ja sie trzymiec coraz lepiej jutro pojade do babci to sie zwaze, wydaje mi sie ze mam juz 1 kg mniej

A czemu ważysz się u babci, Anastazjo? :P
Dobrze, że biegasz i ćwiczysz, ruch to podstawa! Faktycznie, niektórym poprawia humor, jak się trochę pomęczą na siłowni albo pobiegają po parku. Na mnie też to pozytywnie działa. Coś z hormonami szczęścia, jak przypuszczam

maggieuk bo nie mam w domu wagi te wazenie mnie doluje jeden dzien pokazuje ze mam kg mniej mina 3 dni i kilo wiecej a pozniej pare dni i pare kilo mniej , przestaje patrzec na wage a tylko na ciuszki czy sa luzne, torszke teraz zaniedbalam cwiczenia bo sie przeziebilam(chyba przez te bieganie) ale musze przyznac ze ja nigdy nie lubilam biegac a teraz to mi sie nawet podoba
ale sie rozpisalam hehe pozdro

No, ja też za bieganiem nigdy nie przepadałam. Ale zakochałam się w bieżni i jakoś przywykłam. A dzisiaj oglądałam transmisję z londyńskiego maratonu i stwierdziłam, że w przyszłym roku też biegnę

ach ale mam elnia bo sie znowu przeziebilam ciagle choroby psuja wsyztsko, nie mam sil na cwiczenia buu smutno mi

dzis sobie pobiegalam i od razu sie lepiej czuje Znowu zaczynam sie duzo ruszac bo ruch to najlepszy sposób na chudniecie

Kurde baby wstrętne.. podnosze temat! Co jest z wami! Anastazja! Zajefajna! Inezza! Gdzie nasze świetne grono!!! Wszystkie pooddałyście sie??? Ok.. ja tez.. ale od tygodnia jestem tu i nie ma moich kochanych buziek Strzelam focha z przytupem!

pisces jest wrocilas jak ja sie ciesze jak ci idzie ja sie zapisalam na aerobik 4 razy w tygodniu, jakos daje rade i widac efekty juz mam 60 kg