Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 40

Wątek: Zmieniam! dietę, rozmiar i podejście...

  1. #1
    N`
    N` jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    0

    Domyślnie Zmieniam! dietę, rozmiar i podejście...

    8 kg do zrzucenia wisi na mnie już od pewnego czasu , dzisiaj mówię dosyć i biorę się za siebie.

    Moje nowe zasady:

    1. Warzywa obecne w każdym posiłku prawie bez ograniczeń Wink między posiłkami czerwona (prawdziwa liściasta!) i zielona herbatka. myślę też czy nie zacząć też testować octu jabłkowego
    2. Im wcześniej tym więcej węglowodanów, które później zastępujemy białkiem - śniadanie i tylko ono może być w znacznej mierze węglowodanowe, a ostatni posiłek to już samo białko!
    W ogóle białka dużo i często [1 g białka/1 kg masy]
    3. Postanowiłam posiłki planować dzień przed i mam do tego stosowny programik
    który można zdobyć tu : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    tak ustalonej diety łatwiej będzie mi się trzymać
    4. Żadnych cukrów prostych tj. słodyczy - wracam natomiast do pieczywa na drugie śniadanie - ciężko mi skomponować posiłek który będę mogła zabrać na uczelnię, pozatym współlokatorki jedzą i ślicznie wylądają więc może nie taki diabeł straszny
    oczywiście pieczywo ciemne, pełnoziarniste (ew. pumpernikiel)
    5. Dużo, dużo, dużo pić - wypłukiwać tą wodę z organizmu która powoduje że twarz mam okrągłą jak księżyc w pełni :P
    6. No i oczywiście ruch - narazie basen raz w tygodniu, aerobik 3 razy, jak już podciągnę się z kondycją to może i bieganie ?
    7. Ograniczenie kalorii - 1200-1400

    Chciałabym, żeby weszło mi to w krew. Po dotychczasowych przejściach widzę, że dieta najlepiej mi wychodzi gdy się nie staram za bardzo i o niej nie myślę. Łatwiej też trzymać mi się tych które uwzględniają wszystkie produkty z tym że jogurciki od teraz tylko naturalne bez curku, owsianka na śniadanie, więcej jajek bo posiadają to cenne białko, naprawdę dużo herbatek i ten ocet do którego nie jestem jeszcze w pełni przekonana.
    Jeśli dany dzień nie wyjdzie to bez stresów - duża presja sprawia, że zawalam, te wytyczne traktuję tylko jako drogowskaz w jakim kierunku mam zmierzać.
    Rezygnuję z nerwowego sprawdzania wagi i mierzenia ubywających bądź przybywających centymetrów, stawiam na dłuuuuugi okres stosowania diety, zmiany przyjdą wcześniej czy później i bez tego czy będę je kontrolowała czy nie!
    Taką mam przynajmniej nadzieję

    mam 19 lat, 170 cm wzrostu i ciut za dużo tłuszczu



    ktoś się przyłączy?

  2. #2
    PIMPL1624 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam. Życze powodzenia w diecie. Ja mam 38 kg nadwagi a mam tylko 16 lat. Mam nadzieję że sobie poradzimy. Trzymam za ciebię kciuki. Pozdrawiam

  3. #3
    endemee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    ja również dziś zaczęłam, trzymam mocno kciuki, na pewno nam się uda!!

    pozdrawiam

  4. #4
    N`
    N` jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    0

    Domyślnie

    musi się udać

    nie radykalnie, a wytrwale

    mam problemy z tikerkiem. ktoś pomoże?

  5. #5
    N`
    N` jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzisiejszy bilans prezentuje się następująco (póki co):
    kasza manna - 150 kcal
    gołąbek z mięsem (jeden, a duży jak dwa) - 220 kcal
    warzywa na patelnię - 120 - 130 kcal
    sok pomarańczowy - 222 kcal (2 szklanki)
    ____________________________________________
    suma : 722 kcal

    za mało, wiem. tłumaczę to ilością wypitej kawy (zatyka ) i stresem przed jutrzejszym egzaminem. poza tym sądzę, że te parę dni sesji może być radykalne. obżarstwo ostatnich nie miało granic więc kara musi być, a jak się żołądek ciut zmniejszy to łatwiej będzie w postanowieniach dietowych wytrzymać.
    kawa odwadnia więc się nie ważę

  6. #6
    PIMPL1624 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiesz nie radzę jeść tobie tak mało, bo to i tak w niczym nie pomoże. Ja tez tak robiłam i myślałam tak jak ty i wiesz co, zamiast schudnać przytyłam 5 kg. Teraz juz wiem że nie można się głodzic bo prędzej czy poźniej złapie cie głód nie do opanowania. Pozdrawiam

  7. #7
    N`
    N` jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    0

    Domyślnie

    zdaję sobie z tego sprawę ;( dzisiaj naprawdę już nie mogę, ta kawa to zabójstwo dla mnie.
    no i stres, stres, stres.

  8. #8
    Awatar her12
    her12 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2006
    Mieszka w
    Bolęcin
    Posty
    1

    Domyślnie

    Poruszaj się trochę - może apetyt wzrośnie po wysiłku Na pewno ci się uda tylko trzymaj się tego 1200 kcal ja sama na własnej skórze przekonałam się że żadne głodzenie się NIC nie da... Więc do roboty i systematycznie a powoli dojdziesz do celu na pewno A pomyśl jaka wtedy będziesz szczęśliwa życze ci tego z całego serca i wierzę że sobie poradzisz Nie zawiedź nas!!!
    Ponoć wiara czyni cuda a ja wierzę, że się uda!

    forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68510&postdays=0&postorder=asc&sta rt=1000

  9. #9
    N`
    N` jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam

    jestem tak zmęczona, że ledwie siedzę. noc zarwana, ale opłaciło się - jest 5 w indeksie
    humor tylko nie dopisuje ;(

    no to do konkretów:
    2 naleśniki z serem - ok. 250 kcal
    5 pierogów z kapustą - ok. 260 kcal
    jabłko duuuże - 150 kcal
    winogrona czarne - 150 kcal
    red bull - 150 kcal
    _______________________________________
    suma: 960 kcal

    nie tak źle, napewno lepiej niż wczoraj
    proszę mnie sprostowywać jeśli coś mylę w obliczeniach.

  10. #10
    N`
    N` jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    0

    Domyślnie

    z podkulonym ogonem wracam

    ferie, pobyt w domu i dietę szlak trafił
    kontynuuję więc, co zaczęłam przed wyjazdem:
    dzisiejszy bilans 1176 kcal
    a wstyd mi tylko przez ten kawałek szarlotki

    po rozstaniu z chłopakiem i przez tą wiosnę, co ją już w powietrzu czuć, zapragnęłam zmienić się diametralnie. 21.02 to ładna data na takie początki zmian ;P I etap kontrolny ustanawiam sobie na pierwszy dzień wiosny, do tego czasu chciałabym zrzucić ok 4-5 kg tłuszczu
    i wierzę że się uda!

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •