Strona 13 z 13 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 130

Wątek: Rozpasane życie (tycie??) towarzyskie

  1. #121
    cimcirimci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Praha
    Posty
    0

    Domyślnie

    dawno mnie nie było... wakacje, podróże, szkolenia, tata w szpitalu okulistycznym i mnóstwo innych rzeczy się złożyło na ten czas przerwy.
    Udało mi się bez wagi pod ręką i różnych pokus utrzymać jako tako wagę (obecnie 66kg).
    Dziś wreszcie mogłam sobie sama ugotować po długim czasie jedzenia gotowanego przez znajomą w Kanadzie (kosztowało mnie to trochę nerwów, żeby dotarły do niej moje wytłumaczenia, że nie jadam posiłków o 21, które się składają z dwóch dań).

    Chyba weszłam automatycznie w etap stabilizacji wagi - udało mi się zbliżyć znacznie do poziomu wyjściowego czyli do 63-64 kg, które miałam przed przyjazdem do Pragi, ale nie wchodzę nadal w te moje muzealne sztruksy
    Wiem, ze to nie jest moja optymalna waga, bo jeszcze nadal czuję się ruchowo ograniczona przez tłuszczyk tu i ówdzie.
    Chyba radykalnie muszę podejść do etapu drugiego czyli:

    • dorównać do poziomu wyjsciowego na początek
      a po drugie zejść do tych magicznych dla mnie nadal 58 kilo


    Jak na złość teraz czekają mnie same służbowe wyjazdy - siedzenie na prezentacjach, przerwy na kawę (tu chyba będę musiała się mocno spiąć - kawa dla mnie jedynie z cukrem - chyba przejdę na wodę lub herbatę) i przekąski w stylu ciacha i kanapeczki z jakimiś pastami; obiady standardowe dla wszystkich...

    Druga sprawa z tym związana - mało czasu na ruch, bo po spotkaniach zwykle są imprezy integracyjne.

    W każdym razie na pewno kontrola spożywanego jedzenia nie zaszkodzi... a z ruchem nadrobię w drugiej połowie lipca

    Może ktoś ma jakieś dobre rady jak ruszyć z miejsca wagę, która się zatrzymała i jakoś nie spada? Czy może lepiej jest dać sobie trochę czasu?

  2. #122
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cieszę się że jesteś.Waga napewno powoli znowu zacznie spadać tylko może daj trochę czasu organizmowi sie przestawić.Teraz przecież będziesz gotowała sama i to o takiej poże jak chcesz.

  3. #123
    cimcirimci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Praha
    Posty
    0

    Domyślnie

    I znowu jestem po kolejnych służbowych wyjazdach. Weszłam na wagę i nadal nic - i całe szczęście, bo w warunkach siedzienia w sali myślałam, że jednak przybędzie w pasie. (waga na poziomie 55,7)
    Miałam jechać nad jezioro, ale ze względu na pogodę, która nawaliła zabieram się za sobotnie sprzątanie

    Pozdrawiam wszystkich porządkujących!!!

  4. #124
    cimcirimci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Praha
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem po znowu długiej przerwie - tym razem chora angina i lecę na antybiotykach.
    Waga jak widać spadła, ale podejrzewam, że to z powodu wypocenia i choroby.

    Ale oczywiście nie zapominam o zdrowym odżywianiu! i zajadam sałatkę, w której znajdują się moje ulubione składniki:

    wędzony łosoś,
    suszone pomidory,
    czarne oliwki,
    rukola,
    avocado
    i pesto oraz ciutek oliwy z oliwek.

    Ostatnio zaczęłam też jadać nabiał robiony z koziego mleka. Czy ktoś może wie ile takie rzeczy mogą mieć kalorii? Nigdzie nie mogę tego znaleźć (nawet na opakowaniach!)

  5. #125
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ojej mam nadzieję że ze zdrówkiem już lepiej.

  6. #126
    cimcirimci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Praha
    Posty
    0

    Domyślnie

    I znowu mnie nie było - tym razem bardzo, bardzo dłuuuugo.
    Ale jak na jesień przystało znowu zabieram się za siebie.

    W lecie niestety przytyłam ale tylko troszeczkę a potem jeszcze jeden kilogram w czasie tygodniowego urlopu.
    Teraz udało mi się zrzucić i znowu jestem na 66 kg, a to dzięki temu, że zaczęłam chodzić na weekendowy kurs instruktora fitness.
    Wczoraj miałam egzamin i dostałam podstawową licencję! Następny weekend spędzam na kursie Pilatesa

    Ten tydzień mam znowu urlop, ale nigdzie nie jadę - zabiorę się za dietkowanie i zaległą pracę

    No i ze zdrowiem znowu nie tak różowo - przeziębiłam się wczoraj
    Ale jem zdrowo i biorę dodatkowe witaminy, więc powinno być ok.

    Pozdrawiam wszystkich, którzy na jesień zaczynają walkę ze zbętnym tłuszczem!

  7. #127
    cimcirimci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Praha
    Posty
    0

    Domyślnie

    Znowu mnie dawno nie było, ale postanowiłam reaktywować swoje plany odchudzeniowe przed Świetami.
    Jakoś utrzymuję się na tych 66-67 przez parę miesięcy, ale to oczywiście nie koniec drogi. Chciałabym zejść do 58kg - chociaż wiem, że realnie to może zatrzymam się przy 60.
    Jak wróciłam do 'starej' wagi sprzed prawie 4 lat to nagle się waga zatrzymała. Trochę też w tym mojej winy, bo zamiast trzymać się ustalonego rozkładu jedzenia pozwałałam sobie na jedzenie w stary sposób, czyli śniadanie, potem przez parę godzin nic aż do obiadu - napchanie się czymś wielkim na obiad i coś tam małego po pracy lub wieczorem.
    Dzisiaj już na dobrej ścieżce

    Śniadanie:
    duży kubek twarogu (250g)
    pokrojone w kostkę: połówka czerwonej papryki i pomidor
    kawa rozpuszczalna z odtłuszczonym mlekiem

    Na obiad mam:
    Zupa krem z brokułów na sporym kęsie chudej wołowiny zabielana odtłuszczonym jogurtem

    Do tego do przegryzienia:
    jogurt
    kiwi
    jabłko

    Trochę kalorycznie mało wychodzi, ale może wezmę do pracy baton muesli... tak akurat będzie 1000 kcal.
    Pozdrowienia dla forumowiczów

  8. #128
    cimcirimci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Praha
    Posty
    0

    Domyślnie

    I znowu witam po długiej przerwie.
    W Nowym roku pojawiają się postanowienia noworoczne i oczywiście ja też nie mogłam się oprzeć i postawiłam sobie parę celi na nadchodzące miesiące.

    Od początku nowego roku nie piję kawy!!!
    Już kilka lat nosiłam się z zamiarem przerzucenia się na herbatę. Do tej pory piłam mocną czarną kawę z cukrem - średnio 3 lub 4 kubki dziennie. Dzięki temu spożywałam kilka łyżeczek cukru dziennie.
    Od początku roku do wczoraj udało mi się nie wypić ani jednej filiżanki, aż wczoraj pozwoliłam sobie na kubek a to trochę za sprawą niskiego ciśnienia i powracającego bólu głowy. Myślałam, że jak wypiję kawę to moje niskie ciśnienie podskoczy i będzie lepiej.
    I rzeczywiście ból głowy minął, ale w drodze do domu było mi bardzo źle.
    Wniosek z tego taki, że chyba się już mój organizm odzwyczaił od kofeiny.

    Dziś rano była kolejna tura mierzenia i ważenia - nadal utrzymuję się na stałym poziomie w granicach 65-66kg. Od nowego roku zaczęłam znowu gotować sobie w domu. Głównie są to zupy - na jakimś kawałku mięska. Trochę sobie ułatwiam, bo jak nagotuję na 2-3 dni to zamrażam i w kryzysowej sytuacji będę mogła tylko odmrozić.

    Czy ktoś może wie ile można takie zamrożone gotowe potrawy trzymać w zamrażalniku?

    Oczywiście, żeby schudnąć muszę wreszcie zacząć ćwiczyć.
    Podczas świąt w Polsce każdego dnia siedziałam jakieś 40 minut na rowerku mojego brata oglądając filmy. A jak wróciłam do Pragi to jakoś entuzjazm opadł i wszystko diabli wzięli.
    Jutro idę na badmintona z koleżanką - dawno nie grałam, więc pewnie mi da wycisk.
    Dziś planuję siłownie, basen a w nagrodę solarium.

    Pozdrawiam wszystkich dietkujących i podaję przepis na sałatkę, którą przed chwilką zjadłam:

    50g miękkiego koziego sera
    jeden średni podmidor
    kawałek ogórka
    oliwki (zielone chyba lepiej będą się komponować - ja niestety miałam tylko czarne)
    kapary
    kilka suszonych pomidorów pokrojonych w paski
    przyprawy do smaku

  9. #129
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj.Tak się pojawiasz i znikasz że mam nadzieję już to się nie powtórzy.Bądź cały czas z nami a razem na pewno nam się uda.
    Gratuluję nie picia kawy ja bym 1 dnia chyba nie wytrzymała.Więc tym bardziej podziwiam.

  10. #130
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Znowu zniknęłaś?

Strona 13 z 13 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •