Wątek: Motylem nigdy nie byłam... ale na wiosnę będę :))))

WIELKIE GRATULACJE.

Dwie szósteczki samotne koło siebie to piękny wynik.
Miłej niedzieli życzę i wytrwałości.

Dzięki, znów zawzięłam się w sobie. Zobaczymy, czy słaba silna wola znów jest silna

Acha i menu dzisiejsze:
2 kromki żytniego chleba z szynką i żółtym serem
warzywa, połówka z wczoraj
banan z cynamonem i jogurtem naturalnym
kromka żytniego z dżemem truskawkowym

plus mleko i cukier do kawy. COś mi mało tego wyszło, ale dzięki chlebkowi i banankowi 1000 będzie

menu bez wpadek
kino
6 km spacerku

dzień na plus



znowu chudnę :P :P :P

To świetnie że znowu jesteś zadowolona i znowu chudniesz.Super.

Cześć Reniu
Tak, chyba znów jestem "w ciągu" Dziś na wadze 66,3 Staram się jednak nie popadać w euforię, bo nie tak dawno temu miałam już 66,1 a potem powrót do 69. Zobaczymy, grunt, że "ciąg" jest :P :P :P

Menu na dziś:
3 kromki żytniego z dżemem truskawkowym i herbata pomarańczowa słodko mi będzie przez cały dzień
wiejski Piątnicy light, banan, jabłko to w pracy
warzywa na patelnię z sosem i indykiem
jogurt naturalny
A w nagrodę może kostka czekolady, jak mi przesłodzenie śniadaniowe przejdzie


Miłego dnia Kochane

Dorotko, strasznie się cieszę, że żyjesz 'w ciągu'

Oby tak dalej!

Trzymam kciuki mocno mocno mocno :P :P :P :P

Miłego dnia

Tak Kasiu :P Ciąg hula na 102

Jedzeniowo dzień na plus (zamiast warzyw makaron w sosie, nie było też piątnicy i jogurtu)

Samopoczuciowo dzień na minus.

Rezultat - zero, zero nienawidzi innych liczb.

ale dzisiaj mamy nowy dzień i na pewno będzie lepszy.

Buziaczki Dorotko :P :P :P

Miłego wtorku i udanego chudnięcia życzę