Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 28

Wątek: Gatita - JoJo Queen porzuca niechlubną koronę ;-)

  1. #11
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    Hejka ja też zaczynam więc również się przyłącze do Ciebie widze ze mialas pare skoków na wadze a zapału do odchudzania wciąz pod dostatkiem brawo u mnie jest tak ze potrafie odzwyczaić sie od słodyczy na dobre, ale zeby ćwiczyć.. total leń pora wziąć sie w garsc:P
    a co do wypluwania hehe nie wiem czy jak ma sie już taką pyszność w ustach to chce sie ją zaraz wypluć :P kwestia silnej woli
    Pozdrawiam

  2. #12
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiaj
    Wypluwanie zdecydowanie odradzam. Najlepiej od czasu do czasu pozwolić sobie na jakiś kontrolowany grzeszek i rozkoszować się nim do końca. Tym bardziej, że w końcu zaczniesz jeść w miarę normalnie i po co narażać się na jojo. Wydaje mi się że najlepiej jest jeść wszystko, tylko w małych ilosciach (No a w przypadku słodyczy - bardzo małych)
    Trzymam za Ciebie mocno kciuki

  3. #13
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hej Dziewczyny,
    Dziękuje za odwiedziny!!! Miło mi, że mam z kim podzielić moje wątpliwości i radości..

    Eva, zgadzam się, najwazniejsze, to nie kończyć diety na małej wpadce tylko wytrwale dążyć do celu. Pomimo potknięć po drodze. Co do zaburzenia... Klajdusia ma rację, że najlepiej jeść odrobinke słodyczy i nie swirować z wypluwaniem... ale ja to "wypluwanie" postrzegam jako wyjście awaryjne... Jak już przegnę i zechcę wciągnąć pół czekolady..

    Czekolaadko, możemy sie nawzajem motywowac: Ty mnie do odzwyczajenia ise od śłodyczy, a ja Ciebie do ćwiczeń.. Co Ty na to??? Jak będę miała chwilke po południu, to odwiedzę Cię na Twoim pamiętniczku

    Klajdusiu... ja wiem, że "wypluwanie" wygląda na niezbyt mądrą praktykę... I dziękuję za szczerą opinię. Oczywiście będę się starała "wypluwania" unikać, ale jeśłi odbije mi palma i kupie sobie jakiegos batonika, czy coś.... to wolę go przeżuc i wypluć niż przełknąć i potem musieć zrezygnować z kolacji żeby sie utrzymać w 1200 kcal.. Zobaczymy jak to będzie, oczywiście idealny scenariusz to taki, że jem słodycze np raz na 2 tygodnie, delektuje sie chwilą i spokojnie prowadzę dalej dietę... ale wiesz, jak jest, czasami rzeczywistość jest daleka od ideału

    Dzisiaj z rana minus 1 kg!!! A to oznacza, że ważę obecnie 75 i do mety już tylko 16 kg :P To sie musi udać!!!!

    Pozdrowionka i uściski, 3majmy sie dzielnie i dietkowo

  4. #14
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    pewnie ze bedziemy się wzajemnie motywować wspólnie osiągniemy postawione sobie cele
    na początek zeby moze obrzydzić Ci te słodycze pomyśl ze taka tabliczka czekolady to aż 550kcal to jak II i II śniadanie a batoniki typu mars i sniker to 300kcal hmm jak kolacja ? hehe :P czasem gdy potrzeba energi albo głowa boli to nie załuj sobie tej jednej kostki (22kcal) przetrawi się a i wypluwać nie bedziesz musiala tylko zeby to na jednej sie skonczylo:P ja tak raczej unikam bo nie pamietam kiedy tak było ze po jednej nie siegnęłam po kolejną :P za to polecam pieczone jabłka najlepiej posypać odrobiną cynamonu i jest yami sycąca pyszność a sztuka jedyne 35kcal
    A teraz mykam i czekam jak polecisz jakieś przyjemne ćwiczonka 3maj się buziak;*
    p.s gratuluję Kilogramka w dół! oby tak dalej

  5. #15
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hej hej

    Dzisiaj już byłam blisko popełnienia wykroczenia w diecie, ale los mi sprzyjał i kanapka z serem, którą zamierzałam spałaszować, jakos mi nieciekawie zapachniała i w końcu zamist niej wypiłm przewidziany w diecie kefir
    Koleżanki w pracy mówią, że widac, że schudłam.... czy to możłiwe, po 3 kiloskach??? Hmmm, nie ukrywam, że mi miło nawet jeśłi wiem, że najlepsze komentarze "ale schudłaś!!!" jeszcze przede mną.

    Byłam na zajęciach fitness, po 3 tygodniowej przerwie (choroba) nie było tak hop siup... to znaczy było i hop, i siup, ale ja łapałam lekką zadyszkę

    A kalorycznie skończyło sie na 1215 kcal... plus pół kieliszka wytrawnego czerwonego wina (uwielbiam!!!).

    Czekolaadko, zajrzałam do Ciebie i zostawiłam trochę pomysłów na ćwiczenia, mam nadzieję, że skorzystasz!!!!

    Dobranocki

  6. #16
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    Cześć Gagitko
    Widzę ze super sobie radzisz i nawet pokusom sie nie dajesz choć kanapka z serem to nie az taki koszmar :P ja osobiscie nie umiem sie obejść ani bez sera ani bez pieczywa tylko ograniczyłam. z reszta pieczywo dostarcza duzo błonnika pokarmowego, witamin i skladnikow mineralnych więc nie powinno sie z niego całkowicie rezygnować napewno skorzystam z twoich pomysłow na ćwiczonka zyczę dalszych sukcesów

  7. #17
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Dzień Dobry

    Czekolaadko, dzieki za pozytywną energię

    Wpadłam tylko żeby się przywitać porannie i przypomniec sobie, że JESTEM NA DIECIE!!!!
    Udanego dietkowo dnia życzę Wam i sobie!
    Hasło dnia: KONSEKWENCJA

    Pozdrowionka i uściski
    Gata

  8. #18
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Uffff.....
    Ciężko mi dzisiaj..
    Strasznie mnie ssie w żołądku. Mam nadzieję, że wytrwam bez obżarcia sie do wieczora.



    Pozdrawiam i mam nadzieję, że Wam lepiej idzie.....
    Gata

  9. #19
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    ajj do wieczora to jeszcze da sie wytrzymac, mnie koszmar nachodzi po 21.. ale daje rade o dziwo silna wolna i do przodu napewno sobie poradzimy

  10. #20
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hurra!!!!
    Nie wiem jakim cudem, ale wytrwałam, dotrwałam, nie obżarłam się..... Cudnie
    Kalorie: 1225 + mandarynka ( nie wiem, ile ma jenda, ale pewnie niewiele).
    Nowe postanowienie: zrywam z pitną czekoladą z maszyny... w pracy stoi u nas taka, napoje sa za free... więc cóż prostszego jak tylko podstawic kubeczek, wcisnąc guziczek.... i niepostrzeżenie wchłonąć 140 kcal Koniec z tym!!!! Jak już mi odbije na pitną czekolade, to przynajmniej porzadną, gęsta i aromatyczną w mojej ulubionej kawiarni a nie takie cienko-słodkie kakao...

    Czekolaadko: uwaga, uwaga, nadchodzi 21sza!!!! 3maj sie dzielnie i nie podjadaj!!!

    Pozdrawiam

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •