Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 32

Wątek: Staje do walki !

  1. #11
    Heledore jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A teraz sprawozdanie z dnia wczorajszego poproszę :P

    Bieg 37 min? moj podziw! ja jak na razie wymiękam po przebiegnięciu ok 100-150 m wcale nie szybkim tempem.

  2. #12
    kaskodor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Heledore!
    oj ostatnio sie zaniedbuje w pisaniu, ale nie bede sie cofac i zanotuje tylko ten dzien.

    dieta - hmmm bylo w porzadku az do popoludnia. skusilam sie na ciastko - niestety . naszczescie tylko jedno, ale to potraktowalam jako kolacje, plus kanapka - ta wlasciwa kolacja. a poza tym to jakos sie trzymam. przestalam pojadac miedzy posilkami i wreszcie czuje glod. milo jest byc glodnym.

    cwiczenia - o malo zaspalam do pracy wiec z porannych cwiczen mlodosci nici. odrobilam wieczorem, callanetics - zaliczono 1 godzinny program.

    A TERAZ PRZECHODZE DO CIEKAWSZEGO MOMENTU MOJEGO PAMIETNIKA. JEST CZWARTEK, A WIEC CZAS NA POMIARY. BEDE JE ROBIC CO TYDZIEN W CZWARTEK. TAK MOZNA SLEDZIC RZECZYWISTE POSTEPY
    OK A TO NAGA PRAWDA:

    tak bylo 8 lutego a tak jest dzis
    wzrost: 162 162 (hi hi)
    waga: 69 67 HURRAA! (tym razem wazylam sie rano za raz po
    przebudzeniu i czesc tego
    rezultatu to brak jedzenia
    z nocy hehheh, bo nie jem po19.00, ale
    i tak wynik godny podziwu)
    biust: 92 91
    talia: 82 79
    biodra: 102,5 101,5 (balam sie, ze tu bedzie ciezko hehe, ale cos drgnelo)
    udo: 62 60,8

    HURRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!
    To jest to co mi sie cisnie na usta. Tydzien za mna, a centymetry spadaja. I to bez zadnej drastycznej diety (dzis na obiad jadlam schabowego z kapusta i ziemniakami), bez liczenia kalorii. Droga obrana jest dobra, wiec kontynuuje regularne 3, 4 posilki zgodnie z dieta 5 przemian, nie jem po 19.00, nie podjadam miedzy posilkami, unikam slodyczy, no i oczywiscie dalej cwicze.
    Dodaje mi to sily i wytrwalosci (mam na mysli wyniki), ale gdyby nie ta strona mobilizacja bylaby na pewno mniejsza. ciesze sie z kontraktu jaki zawarlam.
    MOJE MOTTO PO TYGODNIU:
    ''glupio zawalic jak na ciebie patrza ludzie''

    POZDRAWIAM SERDECZNIE I ZYCZE WSZYSTKIM WIELKICH REZULTATOW I MALYCH ROZMIAROW.

    kasia

  3. #13
    Heledore jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej
    Moje gratulacje, cieszę się razem z Tobą, i oby tak dalej!

  4. #14
    kaskodor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam znowu!
    Kolejne dni mijaja i jakos trzymam sie rozkladu.
    dzis i wczoraj 3 posilki dziennie, oczywiscie wszystko pyszne, wczoraj silownia, dzis callanetics. w planie zalozylam ze w soboty bede oprocz callaneticsu biegac, ale to juz druga sobota, w ktora nie mam na to czasu, wiec wprowadzam poprawke i w sobote tylko callanetics. no chyba ze usilnie zachce mi sie jeszcze dodatkowo biegac.
    a jutro niedziela. uwielbiam poranki niedzielne. wszyscy spia, a ja robie sobie kawe i pije w ciszy. a potem ciwczenia i jogging po parku.

    Zycze wszystkim milej niedzieli
    Kasia

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Ja też uwielbiam poranki niedzielne Dzieci bajki oglądają a ja mogę spokojnie siąść i rozkoszowaś się kawką
    Miłego dnia

  6. #16
    kaskodor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale zaniedbalam w pisaniu, ale mialam odlaczony komputer. juz wracam i mam sie calkiem dobrze, a to moje sprawozdanko:
    o rany juz zapomnialam, ktory to dzien he he.

    chyba DZIEN 14

    dieta: napisalabym jako tako. oczywiscie regularne posilki, ale nie zgodne do konca z 5 przemianami no i znowu zjadlam jedno ciastko - wiem wiem czuje sie teraz bardzo glupio szczegolnie, ze mam ten kontrakt. jednak z obranej drogi mnie to nie sprowadza. ciastko bylo za raz po obiedzie.

    cwiczenia: dzis silownia. bylo bardzo fajnie. juz musze podwyzszyc ciezar na niektorym sprzecie. oj jak ja lubie cwiczyc.


    Jutro pomiary ciekawe jakie rezultaty. jak sie czuje i jakie mam wnioski po 2 tyg planu napisze jutro jak zobacze efekty. zreszta juz poznawo.

    trzymajcie sie grubaski i chudziaszki
    pozdrawiam

  7. #17
    unforgiving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    Widze, że bardzo ładnie Ci idzie Prowadzisz zdrowy tryb życia, nie liczysz kalorii, a chudniesz Oby tak dalej

    Podobają mi się Twoje ćwiczenia i powdziwiam Ja pozostaje przy domowych ćwiczeniach bo szczerze to nie chciałoby mi się np. wstawać wcześnie rano i biegać choć możnaby w końcu spróbować

    Pozdrawiam i życze Ci sukcesów

  8. #18
    gajowa84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    No to zaczynamy odchudzanie, a tak sobie pomyślałam, że może czasami warto spojrzeć, ile sie pochłania kalorii, sama dla siebie będziesz wiedziała, ile ich zjadasz,
    Należy Ci się podziw za ten wysiłek fizyczny i tą regularność w ich wykonywaniu.
    Powodzenia
    I jeszczedno- masz rację "W kupie raźniej"


    Tu jestem
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1028985#1028985

  9. #19
    kaskodor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzien dobry dla odmiany!!
    DZiekuje za wsparcie i przesylam buziaki dla gajowej i unforgiving .

    A to moje wyniki:
    data: 8.O2>15.02>22.02
    waga: 69> 67>67,5
    biust: 92> 91> 90,5
    talia: 82> 79 >78
    biodra: 102,5>101,5>101,5
    udo: 62>60,8>60,5

    No tak. Waga wzrosla heheheh, ale sie tym nie martwie (przynajmniej na razie), nie jest to jakis wielki wzrost, w granicu bledu pomiarowego. No ale centymetry nie klamia. juz widac ze w pasie i biuscie idzie dobrze - oj to mi zawsze najszybciej spada hehehe. ale pupa - no ta to sie nie daje. wniosek: dokladam na silowni kilka minut na maszynie specjalnej na dolne partie ciala, tak jakby troche biegac na nartach. Reszta cwiczen bez zmian i do nastepnego tygodnia. Jedno jest pewniejsze. Czuje sie psychicznie i fizycznie znacznie lepiej. Lepiej mi sie spi, lepiej wstaje i mam wiecej energii.

    To teraz czas na diete. Kilka razy zdarzylo mi sie nie jesc zgodnie z 5 przemianami bede sie pilnowac bardziej, ale poza tym to nie mam az tak ogromnej ochoty pochlaniac slodyczy jak kiedys. zreszta ich nie kupuje. ciastka, ktore zjadlam w tym tyg byly domowego wypieku. Jak bardzo mi sie chce slodkiego to ratuje sie chlebem z maslem i miodem. Za to jednego trzymam sie bardzo dokladnie regularnosci posilkow i niepojadania miedzy nimi (nawet ten chleb z miodem jem razem z posilkiem albo tuz po) i to dziala. Nie chodze glodna i jem to co lubie. Widzisz gajowa ja mam za soba rozne diety i z tego co pamietam bardzo ciezko bylo mi liczyc kalorie. chodzilam zestresowana, stale myslalam o jedzeniu a i tak jak wracalam do normalnego jedzenia to tylam. Moim marzeniem bylo znalezc taki sposob odzywiania, aby nie musiec liczyc kalorii, jesc co sie lubi i zdrowo i nie chodzic glodna. I znalazlam sobie te 5 przemian. Oparte glownie na stosowaniu przypraw. Teraz nie mysle co moge zjesc, ale na co mam dzisiaj ochote. Ostatnio przez kilka dni jadlam schabowego z ziemniakami puree i kapusta. Zreszta ja duzo cwicze to potrzebuje energii. No a slodycze to wiadomo, zadna dieta ich nie poleca i chcialam je odstawic tak czy siak. Ale sie rozpisalam he he. A tu czas sie wziasc do pracy no i sniadanko czeka.
    Pozdrawiam i pewnie jeszcze tu wpadne wieczorkiem ze sprawozdankiem

  10. #20
    kaskodor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam wszystkich!!!

    kolejnego sprawozdania czas. nie mam go za wiele jak zwykle hehehe, ale idzie weekend wiec postaram sie poodwiedzac forumowiczki i powspierac.

    dieta - w porzadku sniadanko i obiad, za to kolacja hmm moze ciut za obfita hehehe. bylam strasznie glodna, bo na silownie poszlam za raz po pracy i mialam duza przerwe miedzy posilkami. chyba juz sie przyzwyczailam do tej regularnosci i nie pojadam miedzy. to nawet zaskakujace jak latwo organizm sie przestawia i reguluje.

    cwiczenia - rano tybetanskie rytualy, do tego 15 min callaneticsu, wieczor a racze pod wieczor silownia.

    i to chyba tyle.
    pozdrawiam i do soboty
    kasia

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •