Evelinko ja wiem to po sobie 7 dni bez siłki spadek wagi o 1kg
ale kiedy powrociłam na nia znow zrobiło sie 54,5 ;) miesnie to miesnie lepsze to niz ten tłuszczyk :roll:
Wersja do druku
Evelinko ja wiem to po sobie 7 dni bez siłki spadek wagi o 1kg
ale kiedy powrociłam na nia znow zrobiło sie 54,5 ;) miesnie to miesnie lepsze to niz ten tłuszczyk :roll:
Nie załamuj się :) Na efekty poczekasz troche, a później będziesz w pełni z siebie zadowolona, że potrafiłaś sobie odmówić przyjemności :D
Od jutra kochana post :) I trzymaj się z tą główką :D
Dobranoc :)
Evelinqa przeczekaj to cierpliwie, zważ się teraz dopiero za tydzien. Organizm jest w szoku, musi się przystosować troszkę a i piękne mięśniaki Ci się wyrabiają pewnie. Cierpliwośc popłaca.
A ja kawki nie piję :D Jakoś mnie to nie kręci i na szczęście się nie uzależniłam i mój organizm się nie domaga złym samopoczuciem. Piję jedynie z konieczności...i właśnie dziś mnie to czeka bo poświęcę część nocki na nauke.
Uśmiechnij się, głowa do góry.
Wszystkie jestescie przekochane.Postanowiłam ,ze czas wzisc sie w gaesc.Wiem-moze to i nudne-ale taka jestem :lol:
Dzis jestem juz po wykładzie-jaki nudny doktorek-4godzinny wykład z Prawa.A on chował sie za biurkiem-bo na kolanach miał ksiazkę z ktorej wszystko czytał.hehehe
Na śnaidanko zjadłam owsianke z jbłuszkiem.Musze kupic cynamon bo sie konczy.
A na obiad warzywa na patelnię z ketchupem i serkiem białym.Nie dam rady jesc dwoch sniadan w dni,ktore mam zajecia-nie ma kiedy :?
Zaraz pojde posprzatac w pokoju i załoze ten zeszyt ietkowy-ktory na mnie czeka :lol:
Dzis zaczyna sie post wiec najwyzszy czas.
No i pomierzyłam sie rano-napisze pozniej jak wyniki.Wage odstawiam-a patzre na cm.Tak bedzie lepiej.Jutro wezme ze soba baterie do szkoły i wrzuce ja do szkolnego kosza-nie bedzie odwrotu :lol:
Przeciez nie zejde ponizej 1000kcal bo skoro na tym teraz waga idzie w gore to co by było po takiej głodówkowej diecie.Wole nie myslec.. :lol:
No i pięknie :) Takie podejście mi się podoba, ważnijesze są cm :D
Pozdrawiam
hihi słusze prawisz:D
Waga jest feee, ja mam niestety ten brzydki zwyczaj warzenia sie codziennie a wiem,ze to źle ehh;(
Najlepiej efekty swojej pracy sprawdzisz własnie po centymetrach, po sylwetce, kondycji itd:)
Tyle cwiczysz,ze nie am innej mozliwości niz pozytywne zmiany, które nie zawsze na wadze sa widoczne:),
ciesze się,ze doszłaś do tak rozsądnych wniosków.
własnie mnie natchnełaś an warzywa na patelni z ketchupem, danwo warzyw w ogóle nie ajdłam a z ketchupem nigdy, trzeba poeksperymetnowac. tymczasem dzisiaj na obiad miałam owsianeczke:DDD
Trzymaj się cieplutko Słoneczko, buziaczki:)
No super zmiany w myśleniu :D Ja niestety też mam tą wadę ze waże se codziennie (mam w pracy taką lekarską wagę) :( Ale najważniejsze dla mnie są cm i to że widzę po ubraniach ubytek lub nadmiar wagi i cm :) trzymaj tak dalej i koniecznie napisz ile masz cm w poszczególnych obwodach :)
Evelinqo mam nadzieje, że dzień w porządku Ci minął :)
Pozdrawiam i do jutra :)
Hej :)
Życze udanego dnia :)
witam;*
co tam u Ciebie?
buziak na mily czwartek;*