To świetnie Ci idzie.A co do piwa..no cóż nie możemy wszystkiego sobie odmawaić.A nie chodzisz przecież na piwko codziennie (bo kaloryczne).
Wersja do druku
To świetnie Ci idzie.A co do piwa..no cóż nie możemy wszystkiego sobie odmawaić.A nie chodzisz przecież na piwko codziennie (bo kaloryczne).
Ale jak się jest na piwku, to się je orzeszki zaraz, paluszki, takie tam, a jak się wraca w środku nocy to się człowiek rzuca na kopytka, nie tak? :P
No ale cóż, raz się żyje, a po takim szaleństwie to trzeba do ścisłej dietki wrócić :twisted:
trzeba wrócić na dietkę grzecznie,
nie będę pisać ile wczoraj nagrzeszyłam, ale dużo
:evil: trudno, dziś grzeczna będę :) buziaki
Trzymam Ciebie za słowo.Dzisiaj juz ładna dietka.
hej jolka
fajnie ze juz jestes w Polsce, juz sie zaaklimatyzowalas?
Pozdrawiam i mocno ściskam :P
JAK TO NAGRZESZYŁAŚ ??????????????????? :evil: :evil: :evil: :evil:
ZAPRASZAM DO SIEBIE :oops: NOWE ZDJĘCIA WSTAWIAŁM :roll:
Hej Jolu
ale Ty fajnie ważysz kochana, zazdroszczę Ci tych 62 kilosków. Mnie już nie idzie tak ładnie jak na początku :cry: Ciągle nie mogę się doczekać 63. A tak bym już chciała. Chciałabym chciała... No ale cóż. Wpadam tu do Ciebie i co widzę? Jakieś piwka, paluszki, "nagrzeszyłam", co jest grane, hę??????
Buźka
Gdzie zniknęłaś? :cry:
jestem troszkę zajeta, głównie romansowaniem - to wieczorami,a wczoraj spałam do 15 po imprezie; dziś już jest wszystko bardziej pod kontrolą: nie ma piwa, paluszków, ani ciastek
niestety, nie ma też ćwiczeń, bo jakoś nie mogę trafić na basen,ani na siłownię. Wczoraj chciałam pójść na rowerek na silownię, ale za jednorazowe wejście zawolali 14 zł od osoby, trochę to moim zdaniem przesada! A karnetu mi się nie opłaci kupić, bo jestem tylko jeszcze tydzień w Lublinie. Więc na razie nie chudnę tak szybciutko, powolutku.
Mój chlopak chce robić wspólnie kolację w poniedziałek i wymiślił spagetti, jak będę zreć spagetii to się to dobrze nie skończy...ale jak mu to wytłumaczyć,żeby nie wyjść na kapryśną? :?
jem owsianke na sniadanko i kurczaka piekę na obiadek; więc jest dietkowo :P
tylko już mi naprawdę brakuje pływania :wink:
Ja się wybieałam dzis na basen, ale gardło mnie boli, więc nie chce ryzykować :!: Miłego wieczorku