Jola dobre pytanie:)Dlaczego jedzenie jest takie dobre :?: Dlaczego uwielbiamy jeść :?: Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest, zjeść dobrze, ale w małych ilościach :wink:
No a imprezki to rzeczywiście jak jest się na diecie to ciężka sprawa:)
Dobranoc
Wersja do druku
Jola dobre pytanie:)Dlaczego jedzenie jest takie dobre :?: Dlaczego uwielbiamy jeść :?: Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest, zjeść dobrze, ale w małych ilościach :wink:
No a imprezki to rzeczywiście jak jest się na diecie to ciężka sprawa:)
Dobranoc
no i niestety, miałam dziś załamanie - wszystkie emocje zebrały się i chyba początek okresu też nie pomógł - tęsknota za domem i rodzinką, chlopakiem, nuda w pracy, nuda w domu, marne widoki na poprawę tej sytuacji :?
zjadłam ciastka na poprawę humoru, ewidentnie, bo nawet mi się jeśc nie chciało, potem jeszcze jajko zjadłam czekoladowe i śledzia z chlebem - nieżły zestaw nie, jak ciężarna :lol:
ale wcale mnie to nieśmiesz, bo zrobiłam znów bardzo głupio
wcale mi się humor nie poprawil od tego
3000kcal na pewno mam dziś na liczniku
mówiłam sobie,że jedzenie na pocieszenie jest be
ale nie pomogło i tak to zrobiłam
zła jola :!:
może jutro będzie lepiej :?: szkoda że tak dałam ciała, bo wczoraj już tak dobrze mi szło :cry:
wstyd mi :cry: :cry: :cry:
A ja się najadłam ciastek wczoraj bez powodu.. :( a raczej tylko dlatego, że Aśia z Misiem wpadli i przynieśli rurki z masą kokosową :( Straszne.. Znowu czuję sie gruba :( a nie fajnie lekka.. Co za paskudny weekend!! To przez to, ze wyjechałaś :> Na pewno byś mi nie pozwoliła jeść ciastek! A ja Tobie!!!! Ale nie martw się.. Niedlugo już będzie maj, a potem przyjadę do Ciebie aby Cię podtrzymywać na duchu :D Będzie fajnie:)
DZIEWCZYNY TO BARDZO PRZYKRE CO PISZECIE :cry: :cry: :cry:
NIE BęDE SIE TU MADRZYć, BO PRZECIEZ DOSKONALE WIECIE żE TAK NIE MOZNA :roll:
ALE OD PONIEDZIAłKU JAK NIE BEDZIE POPRAWY TO INACZEJ SOBIE POKLIKAMY :twisted: :wink:
A TO TAK NA OCZęSIENIE !!!!
http://twoja-dieta.pl/components/com...n_ATT00060.jpg
http://twoja-dieta.pl/components/com...ictures/39.jpg
PRZEPRASZAM SKARBECZKI ALE NIE MOGłAM SIE POWSTRZYMAć, NA MNIE TO ZAWSZE DZIAłA, MAM NADZIEJE żE NA WAS TEż !!!
Na mnie to dziala widok mojego brzucha, ktory juz nie taki płaski - :cry:
cóż, nikt nie powiedział,że odchudzanie jest łatwe, raczej ,nie...
pójdę sobie dziś na siłownię, pobiegam trochę, bo mam co spalić - huory już lepsze,ale
nie ważę się, bo nie chcę się dołować
dostałam dziś rano smska od faceta:) i jakoś tak milo mi się pracowało, powinnieo mnie częściej pisać :!: :P ale chyba tego nie rozumie...jakby mu to delikatnie wytłumaczyć :?: :twisted:
jak dotąd jadłam
dwie kromki chleba z soją + 2 plastry żółtego serka 200kcal + ketchup 50 kcal
2 kromki chlebka z soją + serek topiony 175 kcal
jogurt + bakaliie 100kcal
oby tak dalej, bo będzie żle :evil: NO :!:
to ja chyba już sie powlokę na ta siłownię :!: nie :?: :P :P :P
NIO MAM NADZIEJę ZE JUż ćWICZYSZ , UDANEGO WYSIłKU ZYCZE ;)
NIO I WYPOĆ SIE TAM NALEZYCIE
MAM NADZIEJE ŻE PADNIESZ ZA KARE PO TEJ SIŁOWNI
MUSISZ ODPOKUTOWAĆ :twisted:
POZDRAWIAM
Że jedzenie jest dobre, nic na to nie poradzę... Ale tak smao dobre jest też w o połowę mniejszych ilościach :P
Np wczoraj byłoby git - ale na co ta pizza. Zobacz - 400 kcal. To spora część Twojego dziennego zapotrzebowania! Czy była konieczna? Ja najczęściej wychodzę z założenia, że jem tylko to, czego nigdy nie jadłam. Np gdy jestem u rodzinki na urodzinach/imieninach a na stole straszy sernik robiony przze ciocię... sernik, który juz piekła tyle razy, i tak dobrze znam już jego smak... nie jem. Po co? Wiem jak smakuje, a jego kawałek nie dostarczy mi żadnych wrażeń poznawczych, a jedynie wyrzuty sumienia.
Fakt - przytyć jest ogromnie łatwo i szybko. Ale zrzucić? Miesiącami! Masz na siłowni pewnie wyświetlacze spalonych kcal - zobacz ile spalenie każdej setki kcal kosztuje Cię potu, czasu i wysiłku. Jak to nie podziała, to już nie wiem co :(