-
Taka jedna której jedzenie przysłoniło świat... :-))
Witam wszystkich
Powiedzieć by się chciało, historia jakich wiele, mało interesująca ale mam nadzieje że wśród wielu osób które szcześliwie zakończyły zmagania z wagą jak i tych,które nadal nad tym pracują znajdą się takie, które będą chciały doradzić mi czasami i wesprzeć na duchu- wiem, ze będę tego potrzebować.
Mam 20 lat i wiele nieudanych prób odchudzania za sobą oraz jedną z której do dzisiaj jestem dumna. Dwa lata temu udało mi się schudnąć łącznie 15 kg i zejść do wymarzonej wagi 63 kg. Niestety nie ominął mnie efekt jojo i 10 kg wróciło, choc przyznam szczerze ze przy trybie zywienia jaki teraz prowadzę (prowadziłam do dzisiaj )to i tak zaskakująco mało!!! Problemy z wagą rozpoczęły się wraz z nadzchodzącą maturą, ale wtedy tym się nie przejmowałam bo myślałam ze przyjda wakacje i napewno wszystko wróci do normy, potem że zaczną się studia i stres i napewno schudnę... Niestety wyszło tak, że stres zajadam słodyczami ( uzależnienie ) a do tego ogarnęłeo mnie instne zimowe obrzydzenie do ćwiczeń
Dzisiaj jednak mówię temu wszystkiemu DOŚĆ i zaczynam dbać o siebie na nowo, mam już dość codziennych wyrzutów sumienia i ciągłego obmyślania diet- cud. Muszę po prostu zacząć się ruszać, odstawić nadmiar słodyczy ( będzie ciężko ) i odżywiać się racjonalnie. Mam nadzieję, że pisanie tego wątki i wasze wsparcie mi pomogą!! Trzymajcie kciuki za mój pierwszy etap: - 5kg do 25 marca!!
Ja trzymam za Was!!!!!całuski
-
-
witamy na forum
mam nadzieje ze wytwasz w swoich postanowieniach skoro ja jestem w stanie wytrwac to juz uwazam ze kazdy jest
pozdrawiam
-
Witam
Oczywiście, że doradzimy i wspierać będziemy
Trafiłaś tu, a to juz kroczek do zdrowego chudnięcia
Trzymam kciuki
Pozdrawiam
-
Trzymam kciuki-tez myślałam,ze stres na studiach mnie "odchudzi".A tu klops-sesja i dodatkowe kg.
Bede wpadac-zobaczysz,ze z wytrwałoscia uda Ci sie dojsc do celu
-
Witam i dziękuję za wsparcie
Początki każdego przedsięwzięcia są trudne ale mnie to nie zniechęca!!Muszę zapomniec o tym co było wczoraj ( a było tłuściutko) i cieszyć się tym że dzisiejsze dietkowanie idzie mi bardzo dobrze mimo że mam ogromny stres w związku z oczekiwaniem na wynik egzaminu...
Muszę jeszcze znaleźć motywację do ćwiczeń ale po dzisiejszym spacerku ( ok. 4h ) na powietrzu czuje ze moje dzisiejsze lenistwo jest usprawiedliwione.
Moim dzisiejszym zadaniem będzie szczegółowe opracowanie zasad diety i zapisanie się na aerobik ( nigdy nie chodziłam na takie zajęcia i muszę przyznać ze mam obawy czy podołam... ) Aha i od dzisiaj oficjalnie ogłaszam rozpoczęcie słodyczowego detoksu i porzucenie masełka i chleba ( przynajmniej jasnego bo na ciemne dla zdrowia od czasu do czasu skusze się).
Gorące buziaki dla wszystkich
-
oh nie martw sie ,napewno dasz rade, poczatki niestety zawsze sa trudne
-
Trzymam kciuki zeby ci się udało, tez byłam kiedyś uzalezniona od słodyczy i myślałam ze jeśli nei zjem batona to umrę teraz wiem ze ten nałóg też można pokonac, potrzeba tylko trochę silnej woli i samozaparcia. Pozdrawiam
-
Dziękuuuuję za doping i wiarę we mnie!!Dzięki Wam ja też zaczynam wierzyć, że mi się uda!!Bjedrona- patrze na twój strażnik wagi i nie mogę wyjść z podziwu, gratuluje !!Zaraz dokładnie przestudiuje twój wątek!!Buźki
-
Dzień dobry
Miłej soboty życzę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki