-
dobra,myszko,starczy tego relaksu
Wpadaj do nas i zdawaj relacje
-
Witaj Myszko 
Co do nauki na słoneczku to ja niestety nie potrafię bo od razu 'odpływam' i tylko bym leżała i się grzała... Wiec pozostaje mi mój pokój i okno na oścież otwarte...
Życzę cudownej niedzieli
-
-
Widzę, że idzie ci bardzo dobrze 
Pozdrawiam i miłego poniedziałku
-
Cześć Mycha. Co tam słychać po weekendowym leniuchowaniu?? Czekam na relację.
-
Czesć Kotu!
Żyjesz?Cos cie nie ma.Mam nadzieje ze nie zasnełas na słoneczku i nie dostałas jakiegos udaru
-
hello
koniec weekendu, poprosimy o relacje co słychać
-
jestem, jestem, juz bym napisla posta wczesniej, ale niestety komputer w pracy odmowil posluszenstwa. ale juz jest wszystko oki.
weekend niestety juz sie skonczyl, byl zdecydowanie za krotki. w sumie nic sie nie poopalalam, bo nie mialam kiedy. slonce tak grzalo, ze nawet jakbym znalazla chwilke, to chyba bym dostala udaru, wiec nie wychodzilam na sloneczko. cala sobote minela pod znakiem przygotowan do 18-tki mojej przyszej bratowej
imprezka udala sie znakomicie, ja robilam za kelnerke, moj misiek za kamerzyste
no a w niedziele pojechalimsy na przejzdzke po obiedzie a potem chwila odpoczynku i trzeba bylo sie pakowac i wyjezdzac...
teraz siedze w pracy i sie nudze, bo nie ma co robic ... ehh pocwiczylabym sobie albo zrobila zakupy przez ten czas, a tak zmarnuje sie caly dzien
jak ja tego nie lubie
i znowu nie bede miala czasu na nic, bo po pracy, lece na zakupy (obiadowe) potem aerobic, wracam, potem obiad i juz jest 21 ... a o tej godzinie to moge tylko sie relaksowec, a nie uczyc na obrone..
jesli chodzi i dietkowanie, to dalam rade, tylko objadlam sie plackami
troche ich bylo za duzo, ale byly takie pyszniutkie ze nie moglam sie oprzec.
cwiczen nie bylo, postaram sie nadrobic w tym tygodniu. aha i obiecuje sobie ze po obronie, zabieram sie za cwiczenia juz na powaznie, juz nie bede miala wymowki, juz nic nie beddzie mnie rozpraszac. taki mam plan, zobaczymy czy wypali.
athshe, rolini, gryjta1, nitunia17, renat1111, klajdusia, sycia, Aga170
dzieki dziewczyny za odwiedzinki, juz lece do was
-
tak sobie teraz patrze na mojego tickerka i mysle kiedy ten III etap w koncu skoncze ... na razie waga stoi, ale sie nie dziwie, za malo mam cwiczen no i dietki sie nie trzymam .....ale jeszcze zostaly mi do wesela 3 tygodnie, jest szansa schudnac te 3 kg. bede sie starac, a wy trzymajcie kciuki
-
Myszko, waga napewno spadnie. Po prostu zmobilizuj sie rpzez najblizsze 3 tygodnie. Na wesele bedziesz szczuplejsza o te pare kilogramow.
Buzka.
Tusiaczek.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki