-
Wow, naprawde idzie mi dobrze, tak ciezko wczoraj bylo wieczorem, nie wiedzialam co ze soba zrobic, zdalam sobie sprawe ze ja zawsze wieczorami, kolo 22,23 czytam sobie magazyny, ogladam filmy itd i JJEM!! Teraz niestety po kolacji nie mozna, wiec zabilam glod kawa wczoraj wieczorem bo naprawde niemalo sie zalamalam...jjem nawet sporo, to nie chodzi o glod taki ze za malo kcal spozywam ,a raczej o glod psychiczny. Chce bardzo czegos slodkigo itd itd, i caly czas chce mi sie pic, wiec pije wode, sok pomidorowy w malych ilosciach (jest dozwolony na SB), i herbatke. Boze, dwa dni za mna, 12 zostalo. 28 marca koncze faze 1.
dzisiaj, dzien 3:
sniadanie: jogurt naturalny bez cukru, 200 g
snak:przed silownia szklanka soku wielowarzywnego V8 z lodem
teraz zmykam na silownie, plabuje zrobic kolo godziny cardio glownie, cwiczenia na brzuch, i cwiczenia z pilka (ta duza gumowa)
na lunch bedzie: steak wolowy chudy (wielkosci dloni), warzywa
kolacja:salata z pomidorem, losos pieczony z musztarda
snak 2: kawa lub diet pepsi
Caluje was dziewczyny,zyczcie mi powodzenia, bo zazwyczaj to walsnie 3 dzien kiedy dieta idzie kaput...tym razem zajme sie czyms, pojde do biblioteki itd zeby nie myslec wieczorem o jedzeniu...CMOK!
-
Hej i jak w ten trzeci dzień? Przertwałaś?? Na pewno:))) Koniecznie daj znac jak idzie Ci 4-tego dnia:))))
To w końcu tylko kilka tygodni,a efekty warte poświęcenia, dasz rade:)))
Trzymaj sie cieplutko:)
-
Gratuluje i zazdroszcze!
Ja przerwalam w momencie gdy zaczelam ;-) Jestem gruuuuba! Jem, pije, jem, pije...potrafie nie jesc nic do godziny 19 a pozniej wszystko jak leci. Ale od jutra koniec! Ide tworzyc jadlospis SB na jutro ;-)
-
buziak na mila niedziele;*
-
Aaa laska jeszcze cos!
Jak chce Ci sie slodkiego to pij kakao! Mozna przeciez na chudym mleku gorzkie, to bezcukrowe :) A poza tym polecam Ricotte, posypana orzeszkami i kakao ze slodzikiem, mmmm :-)
-
hej dziewczyny i dziekuje za mile slowe. Oczywiscie dnia trzeciego byl poslizg, a jakze. Az za dobrez siebie znam..ale wiecie,zamiast narzekac i wracac do starych nawykow, kontynuuje diete, i tak wiec dzisiaj jest dzien 4. Gduszko,dobry pomysl z tym mlekiem i kakao bezcukrowym, martwie sie tylko bo mleko ma sporo cukru, okolo 15 g w szklaneczce?
Dizisiaj za to bedzie:
godzinka silowni jak wczoraj, jeszcze bola mnie miesnie lydek i ud;)
sniadanie:hmm,w sumie bez bo wstalam kolo 13..hahaha..
lunch: salata, pomidor, losos pieczony
koalcja: wybieram sie na zakupy takie na caly tydzien wiec cos kupie ciekawego
a jako snak pomidor z feta light
Diet pepsi tak sie wczoraj opilam ze az mi niedobrze, wiec mozna mi najwyzej szklaneczke dziennie...
Pozdrawiam i dziekuje za wsparcie!!!
-
buziak na mily poczatek tygodnia;*
-
Kochana mleko jest dopuszczalne na SB takze nie boj sie. Tylko chude tak samo jak jogurt!
-
I to chyba najlepsza metoda na malutki potknięcia nie przejmowac sie nie przeżywac ich tylko iść dalej:)))
mam nadzieje,że wczorajszy dzien miałas już do konca udany. Jesli mówisz,ze zwykle 3-ci dzien jest przełomowy to teraz będzie z górki:)
Trzymaj się cieplutko:)
-
Ja tez kiedys stosowalam pierwsza faze South Beach, ale jakos nie pamietam za dokladnie jak mi poszlo. Przez to ze wszystko jest takie podobne do Montignaca, nie rozgraniczam tych dwoch sposobow jedzenia.
Widze tutaj Gduszke i znowu jej 'od jutra'. Ja jestem bardzo ciekawa co znaczy Twoje 'jestem gruba', bardzo prosze mi to wyjasnic.
Ser ricotta to dobry pomysl. Tez kiedys pojadalam taki deser, a najbardziej to lubilam z aromatem waniliowym i ze slodzikiem czy fruktoza. Chanelgirl, pij duzo herbat owocowych doslodzonych fruktoza, to pomaga. Jak Ci glodno wieczorami to pomysl sobie jaki plasciutki brzuszek bedziesz miala dnia nastepnego. Wyobraz sobie, ze glod to uczucie chudniecia, sama poezja, nie ma co, nieprawdaz? 8)
-
no i dzisiaj idzie juz gladko. Jadlospis:
sniadanie: pomidor pokrojony i "pasztet" warzywny, ok. 80 g.
snak: orzeszki ziemne, troche za duzo :shock:
lunch:salata,dressing i losos pieczony
kolacja:danie z woka (kielki pieczarki cukinia czosnek) z krewetkami
snak: diet pepsi
cwiczenia beda, jeszcze nie wiem jakie, npajpredzej Pilates, okolo 30 min.
Caluje i biegne bo mam dzis duuuzo do zalatwienia.
Pozdrawiam!
-
Menu dosć ciekawe 8) i apetyczne :lol:
No to trzymam kciuki,zeby wszystko sżło zgodnie z planem i zebyś znalazła czas an cwiczenia:)
Trzymaj się ciepło!
-
zazdroszcze bo krewetki to ja wprost uwielbiam! moglabym je jesc.... ale na dietce i tak jest fajnie;) i wystarczy kilka malych krewetek a usmiech na buzce sie pojawia i taka slodycz w brzuszku
oby tak dalej!
-
bardzo ladnie ci poszlo:D
buziak na mily wtorek;*
-
Kochana dziekuje Ci za bezposredniosc! Krzycz ile wlezie!
Co do jedzenia- wiem, ze musze, organizm nie wytrzymuje, broni sie jak moze, ja tez musze sie bronic.
Co do Wlocha to nie tak. Tzn ja wiem, ze oni sa tacy jak mowisz. Ten nie z tych, on przy pierwszej okazji prawie krzyczal ze mam nikomu o niczym nie mowic, bo tylko sobie zaszkodze. Nie nikomu w pracy, ale naprawde nikomu. Moze co do kobiet jest tacy jak wszyscy ale co do szczerosci i rozsadku ufam mu. Nic nie obiecywal i nic obiecywal nie bedzie, ja to wiem i nigdy mu niczego nie wypomne. Nie mam prawa, nie mam prawa nawet pytac go nic, z kim, kiedy i dlaczego bo nie jestesmy razem, moze robic wszystko tak samo jak ja.
Czekam na cieplo i musze gdzies jechac sama, pomyslec, pochodzic i uporzadkowac to co teraz jest jednym wielkim burdelem ;-)
Pozwol ze wkleje to samo u siebie ;-)
Aa no i pozazdroszcze silnej woli, naprawde naprawde zazdroszcze tak pozytywnie :-)
-
oj, u mnie nie tak dobrze. Mam problemy w szkole, bo u nas profesorowie (tak, czegos takeigo nie slyszlalam jeszcze) poszli na strajk!? Nie mam wogole zajec, jestem w obcym kraju na wymianie, wszysko mi sie konczy 30 kwietnia, ubezpieczenie, kontrakt mieszkaniowy, wiza studencka, a oprocz tego mam przeciez serie biletow wykupionych, na Floryde, do Polski, do irlandii...a oni najpredzej pzredluza nam semesrt i wszystko pojdzie do smietnika!! Jestem w duzym stresie i dieta padla. Skontaktowalam sie juz z moim uniwersytetem w NY ktory mnie tu wyslal i oni sa tez oburzeni ze nie mam wogole zajec..i ze zawsze jakis problemy z Kanada..gdybym wiedziala to bym tu na pewno nie przyjechala tylko skonczyla studia spokojnie na moim uniwerku... :shock: No nic, moze bedzie dobrze...oprocz tego kloce sie z moim facetem, chyba odleglosc jest duuzym problemem bo zwiazek na telefon to nie prawdziwy zwiazek..No nic kochane, dieta szla dobrze, ostatnie pare dni nie tak bardzo, wiec jutro, od 22, rozpoczne znowu dzien 1 i zeby sie walilo palilo 14 dni wytrzymam na pierwszej fazie SB. Nie od dzisiaj bo dzisiaj juz pozno i ZA pozno...
trzymajcie sie kochane, zajrze do was teraz.
-
Słonko na pewno wszystko sie dobrze ułoży, prosze nie martw się na zapas, musi być dobrze i będzie:))
A taka wpadka przy takim stresie jestz rozumiała, najwazniejsze,ze się nie poddajasz tylko walczysz dalej:) Szacunek dla Ciebie za to:)
A co do zwiazku hm, na odległosc to też zwiazek, tylko problem moze być w sferze komunikowania, ja np prkatycznie przestałam z moim chłopakiem rozmawiac przez internet, bo to bez sensu, on cos napisze winnym kontekście ja to odbiore zupełnie inaczej i od razu kłótnia. Musisz po prostu przetrzymac do kwietnia,ale na pewno dobrze sie ułoży
główka do góry !!!
-
To faktycznie nieciekawa jest sytuacja. Nie pamietam kiedy jedziesz na Floryde. Duze jest ryzyko, ze moze Ci to zahaczyc o ustalony juz termin? Najwyzej Floryda odpadnie, pojedziesz innym razem. Masz juz zrobione na miejscu rezerwacje?
Masz stres wiec z chlopakiem to tak nie za czesto teraz rozmawiaj. Dopiero sie przeciez widzieliscie.
-
Anise, no wlasnie 2 dni po powrocie i po zakonczeniu semestru mam jechac. Wiec ejsli nawet tydzien nam przedluza to bedzie marnie, po wycieczce...Hotel rezerwowalam tak ze moge skancelowac, a lot nie. :( Moge za to zamienic na inny, bo to jetblue..nie jest tak zle. Aby zakonczyc uni. i dostac dyplom, to wazniejsze!
-
JetBlue, moja ulubiona linia. A teraz to juz tylko z ciekawosci zapytam, w ktorym miejscu na Florydzie masz zamiar odpoczywac? Czy to bedzie bierny wypoczynek, czy bedziesz jezdzic po tym stanie i zwiedzac?
-
hehe, Orlando, po raz kolejny. Pierwszy dzien wypoczynek w rezorcie bo bedziemy zmordowani, drugi dzien Wet n Wild park wodny, trzeci park Disney Magical Kingdom, a czwarty Disney MGM studius bo facet ejst filmowcem i wszystko co zwiazane z filmem go fascynuje..w zeszlym roku bylismy eowniez w Orlando ale w Universal Studios i w Seaworld. Ech, mam nadzieje ze wyjdzie ten wyjazd... :?
A ty bylas na Florydzie juz Anise?Albo w innym fajnym cieplym miejscu w US ktore zachwalasz?
-
Wow! Bedziesz w jednym z resortow Disney'a? Ja planuje taki wyjazd-wypas jak to sie czasami mowi, z moja bratanica. Chcialabym zebysmy mialy super swietna przygode i to w luksusowym stylu. Jezeli wybierasz sie w gronie starszych, to znaczy nie ma zadnych dzieci, to odradzam Magical Kingdom. No oczywiscie mozna sobie tam z palacem krolewny zdjecie zrobic, ale zeby spedzac caly dzien to strata czasu, bedzie nudno. Polecalabym za to EPCOT, tam tez odbywa sie slawny pokaz sztucznych ogni kazdego wieczora. Pieknie jest. A najlepszy i najtanszy lunch mozna zjesc w Norway Pavilion (o ile mnie pamiec nie myli), bufet z pysznym pieczonym lososiem wlacznie.
Na Florydzie bylam dwa razy. Najpierw zwiedzilam wlasnie parki rozrywki w Orlando, bylam rowniez w Bush Garden w Tempa. Pojezdzilam po wschodnim wybrzezu, ale nie odwiedzalam plaz. Tez odwiedzilam Kennedy Space Center, ciekawe doswiadczenie. Znam rowniez miasteczko St. Augistine i tam spedzilam chwile nad oceanem.
Druga wycieczka odbyla sie w czasie swiat Bozego Narodzenia. Wtedy celem byl Key West, a po drodze wedrowalismy po The Everglades National Park (wiesz spotkania z aligatorami trzeciego stopnia). To tyle, jezeli chodzi o Floryde i moje z nia doswiadczenia.
Fajne cieple miejsce... to chyba Kalifornia. Nie wiem co lubisz i czy chodzi Ci o plaze?
-
hehe..w Magical Kingdom bylam, z mama, 4 lata temu. Bylo dosc ciekawie, ale masz racje ze jest bardzo dziecinnie. Bylam tez w Disneyu w Paryzu kilka lat temu, tam jest super dlatego ze nasze 4 parki, tzn magical kingdom, epcot mgm i animal kingdom sa polaczone jakby w jedno, no moze nie animal kingdom hahaha...sorki 8) Ja wybieram sie tylko z facetem i dla niego Magical Kingdom jest idealne bo on na ZADNE duze przejazdzki nie wchodzi, ZADNE. On lubi w filizankach sie krecic i wiesz, takie tam.. :roll: Moze zamiast MGM wybierzemy sie za to do Epcot? Ja bym wolala.Dziekuje za sugestie.
Ty bylas w wielu miejscach na Florydzie, prosze prosze! ja bylam tylko w Orlando jak na razie.Z mama raz i z facetem rok temu. A Kalifornia to marzenie moje, ktore juz za rok realizuje bo sie przenosze tam w lato 2008. Moj facet wyjezdza do Tokyo, uczyc male dzieci angielskiego, wiec chyba dalej ode mnie nie moze wyjechac. Nie widze przyszlosci tego mojego zwiazku, on jest w showbiznesie, ja bede powazna pania prawnik, on nie bedzie rozumial sleczenia nad ksiazkami 8-14 godzin dziennie bo nie lubi sie uczyc i ledwo co konczy studia bo rodzice nasiskaja...chyba czas pomyslec nad tymi rzeczami..tym bardziej ze teraz juz prawie co zwiazek sie zakonczyl, tzn wczoraj wieczorem. No ale 1.5 roku tak wyrzucic? Jej, nie wiem, nie wiem... :?
-
Sluchaj, w Epcot nie ma jakichs wariackich rajdow. Mysle, ze jest mnostwo roznych delikatnych symulatorow ktore ja uwielbiam i w ogole duzo mozna chodzic i tak sobie zwiedzac edukacyjnie. Moj niezapomniany rajd to 'Test Track', niby nic a cieszy 8) . Ja rowniez nie jestem zwolenniczka wysokich i szybkich lotow. Jak widzialas Magic Kingdom to sobie juz daruj drugi raz.
Przykro slyszec ze Twoj zwiazek nie jest pewny. Czas i sytuacja wszystko pokaze. Jedni moga na odleglosc sie kochac drudzy nie.
-
a tak wogole to kto odrzuca dobra prace, dobre projekty, i wyjezdza daleko daleko zeby uczyc dzieci?/ ktos kto jest sam malym dzieckiem chyba i niegotowym na prawdziwe zycie. Chociaz przeciez ma facet prawo do takiej przygody,jakby rok wyciety z zycia, zwiedzanie, lekka praca,mieszkanie zapewnione i jeszcze placa. Ech, dlatego powinnam szukac facetow odrobine starszych a nie w moim wieku i mlodszych.. :( jakos przykro mi teraz bo jeszcze pare tygodni, miesiety temu mielismy sie razem wprowadzac/zareczac po mojej ceremonii zakonczenia studiow..a on teraz przeprowadza sie do Azji!?? Bezsens, chyba czas zakonczyc ta glupote tak na dobre. Dzieciak i tyle. Ach, przepraszam dziewczyny ze tak tu sie rozpisuje, ale ostatnio moj facet po prostu zmienil sie 180 stopni z doroslego faceta w male dziecko, wprost wczoraj powiedzial mi ze on "nigdy nie chce miec prawdziwego, doroslego zycia". A pare miesiecy temu wybieralam sobie wstepnie pierscionek zareczonowy...bo on nalegal! Jako ze iz on tez konczy studia i dostaje niesamowite ofertyv ktore odrzuca,chyba boi sie ze bedzie musial byc prawdziwym mezczyzna, robic sobie pranie i prasowanie ze tak powiem, a nie mamusia i tatus cale zycie beda pomagali i utrzymywali. jejku, nie wiem dziewczyny, koncze ten wywod moj..
-
Wiesz Chanelgirl, jak ja teraz znowu zaczne pisac to nie przestane, a juz musze uciekac od komputra. Ja moglabym zrozumiec Twojego chlopaka. Nie do konca sie zgodze ze sie zmienil w dziecko... moze po prostu po pierwsze nie dojrzal jeszcze do malzenstwa (ile ma lat?), a po drugie taki wyjazd do Japonii nie czesto sie zdarza. Jedz z nim! Jezeli jednak jest duza roznica interesow, to niestety nic z Waszego zwiazku nie bedzie. Jeden i pol roku to jeszcze nie jest tak duzo. Zycze Ci zeby sie wszystko u Ciebie ulozylo.
-
a ja wpadlam tylko na chwile zyczyc udanego dnia;*
-
Wiesz Słońce to powazna sprawa. Nie znam całego kontekstu tej sprawy, ale z tego co mówisz to jest tak,że Ty patrzysz realistycznie na zycie,masz konkretne plany chcesz coś osiagnąc, a on ucieka przed tym dorosłym życiem, chce się bawić..moze po prostu nie jest dość dojrzały dla Ciebie? Bo wiesz, on tak moze uciekac dłuzej niż rok..Pytanie tylko czy Ty chcesz czekac? Tzn tak: Jesli go kochasz to sprawa niby jasna, ale jesli masz jakieś wątpliwości to musisz się głeboko nad sprawą zastanowić.A 1,5 roku w skali całe życia jest nieporównywalne, bo tu własnie chodzi o Twoje szczescie:)
-
Popatrzmy na to z innej strony. Facet Chanelgirl to mimo wszystko jest bardzo odwazny i bierze na siebie rozne wyzwania. Czy wyjazd do obcego kraju, zupelnie egzotycznego i nieznanego w celach pracy jest oznaka infantylnosci? Ja takiego goscia bym naprawde lubila, bo to jest moj styl. Dlatego wspomnialam o roznicach w interesach, bo jezeli Chanelgirl chce juz brac slub zaraz po studiach, zakladac rodzine to razem dzialac nie bedziecie. Ja to bym jechala z ukochanym... (przypomina mi sie film "Lost in Translation"). Jezeli naprawde sie kochacie to dojdziecie do porozumienia, jezeli nie... to chyba wszystko sie skonczy. Trzeba sie bawic i poznawac nowe jak najdluzej. Na rodzenie dzieci zawsze bedzie czas. Ale to tylko moje jest zdanie.
-
haha, dziekuje Linuniu i Anise. Anise, do dzieci mi nie spieszno, wrecz mnie to preraza, malzenstwo tym bardziej. Problem tkwi w tym ze po zakocnzeniu studiow biore rok przerwy by odpoczac a potem robie J.D. , doktorat prawa. Polowe papierow mam juz zalatwione, listy rekomendacyjne, itd itd,teraz musze wziac tylko egzamin we wrzesniu po kilku miesiacach nauki, wyslac aplikacje, i czekac. W tym czasie musze byc niestety w Stanach bo musze zalatwiac sprawy na miejscu,odpowiadac na korespondencje itd. Ja podrozowac uwielbiam i chcialam nawet robic Peace Corps prez dwa lata, albo wlasnie uczyc w Korei Pld tak jak on bedzie w Japonii, ale to ON powiedzial ze bedziemy razem mieszkac zaraz po zakonczeniu szkoly itd. Mi sie marzyla praca w rzadzie, np tlumaczenie dla FBI lub CIA w Waszyngtonie, ale z JEGO powodu nie zlozylam zadnych aplikacji tam. Ledwo co wyjechalam za granice na wymiane na ktorej jestem teraz bo on mowil ze bedzie plakal i takie tam...czyli ja cale moje zycie planowalam wokol niego a on teraz jedzie do ..Japonii! Zdecydowal ktoregos dnia od tak sobie. Powiedzial ze nie jest gotowy na dorosle zycie, i choc dostal oferte pracy z pensja taka ze ja dopiero bede zarabiala tyle po kilku latach z dyplomem doktoranckim, on odrzucil ja od tak sobie, a on anwet nie skonczyl jeszcze studiow podstawowych. Ja nie chce malzenstwa ani dzieci, pomysle o tym dopiero okolo trzydziestki, ale jestem zla ze ja moje plany znacznie zmienilam dla niego, nie skorzystalam z pewnym szans, a on to wszystko odrzucil w minute. No nic, i tak wczoraj w nocy zerwalismy ze soba, bedziemy "przyjaciolmi", nie rozumiemy sie juz, tym bardziej na odleglosc. Czas zebym ja zaczela sie bawic a nie siedziala w pokoju i gadala przez internet z kims po kilka godzin dziennie gdy studiuje za granica.
Dzisiaj wracam do diety, dosc restrykcyjnie bedzie bo pewnie te dwa kg ktore zgubilam wrocily przez ostatnie pare dni...robie sobie diete oczyszczajaca bo czuje sie opuchnieta cala. Gdy pomysle o miesie to mi sie niedobrze robi, tak samo jajkach itp. Nie wiem dlaczego. Lekkie menu dzisiaj:
s: pomidor z lyzka hummus
l:owsianka na wodzie
k:swieze owoce pokrojone (papaja, kiwi, pomarancza, truskawki), maly jogurt z ziarnami
Pozdrawiam dziewczyny!
mnostwo wody,herbatek, cwiczenia Pilates 50 min
-
jeżeli tak wyglada sprawa, to on musi być mega egoistą i chyba podjełaś słuszną decyzje, najważniejsze to,zeby sie nie dołowała, bo nie warto..on o Tobie raczej nei myślał podejmujac tamta decyzje. Jestes wspaniała wartościową dziewczyna i jeszcze wielu facetów spotkasz:)))
Trzymaj się dzielnie na dietce i absolutnie nie poddawaj, my Cie będziemy dopingowały i razem nam sie uda:)))
Trzymaj się cieplutko Słonko
buzie:)
-
dziekuje Linuniu, milej nocki zycze!
-
Chanelgirl, z Ciebie to juz niezla laseczka jest. Wazysz 59 kilogramow, mlodziutka dziewczyna jestes tak ze napewno wszystko sie dobrze w przyslowiowej kupie u Ciebie trzyma.
Jestem pelna podziwu dla Twojej ambicji zawodowej. Wiesz raczej czego chcesz. Przepowiadam Ci przyszlosc w szczesciu i ogolnym powodzeniu. Bedziesz miec duzy dom z basenem... kiedys (wtedy kiedy zapragniesz). Idz za swoja intuicja, jestes silna i dasz rade ze wszystkimi niepomyslnosciami losu (jezeli w ogle taka sie napatocza).
Gadam jak jakas wrozka od siedmiu bolesci, ale wiem ze wszystko Ci sie uda, bo dlaczego nie. Pozdrowionka 8) .
-
Anise, dziekuje bardzo za mile slowa!! Wiesz, czasami mysle ze nie mam wyboru i musze odniesc sukces, nie po to moj tata 17 lat temu przyjechal do NY z przyslowiowym groszem w kiedzeni zebym ja nie skorzystala z tej mozliwosci. W dodatku uwielbiam sie uczyc tego co mnie interesuje, a zdecydowalam sie na prawo juz w wieku 16 lat.:) Tez mam nadzieje ze dom z basenem bedzie,hahah,ale ciezko bede musiala na to zapracowac. Wiesz jak to jest w Stanach, chyba ze ktos jest Paris Hilton, pieniadze z nieba nie leca..haha.
Anise, a ty pisalas ze jestes ze stanu NY ale nie z miasta, mieszkasz na polnocy stanu, czy w okolicach NYC (LI, Westchester itp)? Jesli nie chcesz dzielic sie z nami z personalnych powodow, to przepraszam ze pytam :oops:
Juz sie lepiej czuje, dzisiaj rozmawialam z kilkoma dobrymi przyjaciolmi z przeszlosci, z najlepsza przyjaciolka z Polski (poznalysmy sie dokladnie 20 lat temu!!) u ktorej zawsze sie zatrzymuje gdy jade w odwiedziny do Polski, no i z rodzicami, i wszystko bedzie dobrze. Moze nawet i lepiej ze teraz bede singlem jak to sie mowi, bo bede tak zajeta i w dodatku musze dokonac waznych wyborow co do szkoly, a bedac z facetem na pewno kierowalabym sie tym gdzie on chce byc a nie ja. Teraz moje mozliwosci sie poszeszyly i to znacznie, moge nadal zlozyc aplikacje do Kalifornii, ale rowniez do Filadelfii ktora uwielbiam, a o ktorej wogole nie myslalam bedac z chlopakiem bo on mowil ze nie ma mowy, ze co on tam bedzie robil. Jest mi troche smutno, bo nie wiem jak to bedzie ogolnie, bedziemy przyjaciolmi na pewno bo nasz zwiazek jest wlasnie bazowany na glebokiej przyjazni. No nic, ide ogladac film teraz i sie relaksowac.
Pozdrawiam!!
-
wpadlam na chwilke pozyczyc milego ndia;*
-
dzien dobry!!
dzisiaj drugi dzien oczyszczania organizmu,obudzilam sie z plaskim brzuszkiem calkowicie i czuje sie bardzo dobrze. :D
s:banan,1 kiwi, sok jablkowy bez cukru
l:orzeszki ziemne (w lupinkach), papaja (kawalek)
k:brokuly gotowane, omlet z feta i pieczarkami
jesli bede glodna, grejpfrut czerw.
Cwiczenia beda, jakie zobaczymy:)
Pozdrawiam!
-
Jesz orzeszki ziemne z lupinkami? Przeciez nawet wiewiorki sie ich nie tykaja :lol: . Teraz juz tylko zagladam do Ciebie, popisze moze innym razem. Nigdy nie bylam w Filadelfii... ojej, w wielu miejscach jeszcze nie bylam. Nie moge tracic czasu i na swieta koniecznie gdzies wyskoczymy. Myslalam o wybrzezu North Carolina.
-
hahahha...Anise,nie jjem z lupinkami tylko chcialam wyszczegolnic ze jjem takie wlasnie orzeszki,ktore obieram, bo wtedy sie mniej ich zjada no i sa jakeis takie zdrowsze,bez soli... :P haha...
pozdrawiam!
-
Ciesze się,ze juz jest lepiej, widac,ze silna z ciebie kobieta, i nie mam ządnych watpliwości co do tego,ze osiagniesz sukces:)))
Dzisiejsze menu masz bardzo somaczne:)
Trzymam kciuki,żeby udało Ci sie zrealizowac dzisiaj plan:)
-
wpadlam pozyczyc milego weekendu;*