-
Dziewczynki moje kochane,
moja waga wprawdzie dzis pokazuje 56,5 kg, ale to nie z powodu dietki SB.
Otóż (dziś czwartek) we wtorek zatrułam się wędzoną rybą - makrelą.
Zjadłam ją na kolację ok 19:30 i w nocy się zaczęła rewolucja na całego. Do rana dotrwałam w łazience, do pracy nie poszłam.
We wtorek na obiad jadłam jeszcze pyszny gulasz drobiowy w pomidorkach do tego sałatę z rzodkiewką i oliwą. A na kolację już wiecie.
Wczoraj przez cały dzień zjadłam jedną kromkę chleba i wypiłam 6 czarnych mocnych gorzkich herbat i jedną miętę.
Dzisiaj w pracy mam jedną białą bułkę i piję drugą herbatę.
Sama nie wiem jak wyjść z tego zatrucia, boli mnie jeszcze żołądek i głowa, wczoraj miałam gorączkę 38 stopni. Jak teraz przejść z powrotem na SB? Może ktoś ma jakieś pomysły? Na pewno dziś nie zjem nic cieżkostrawnego, ryby (!!??!!), kurczaka, sera, ani warzyw jeszcze bo mnie odrzuca od jedzenia. Może same ziemniaki na obiad? Poradźcie, pomóżcie, jak bezboleśnie wrócić na SB?
Tak może powoli, pomału jakoś przejdę z powrotem, jedząc białka może od pojutrza, tak już bez węglowodanów, jak już mi przejdzie? Jak myślicie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki