Wątek: Moje zmagania z tluszczykiem...

Witam serdecznie wszystkich ktorzy zmagaja sie z tłuszczykiem
Ja w tym roku skoncze 18 lat mmam 169cm wzrostu i po moicm jak narazie tygodniowym zmaganiu waze juz 83kg( zanim zaczelam wazylam 86 ) .
Przez moj wyglad czuje sie odzucona i niedoceniana...
Od niedawna postanowilam sie odchudzac jak narazie idzie mi dobrze ale mam adzieje ze pojdzie mi jeszcze lepiej

Pozdrawiam smutnakasia18

zaliczylam wlasnie 10 min serie na skakance i 20 min cwiczen pocwiczyla bym jeszcze ale boje sie ze bede miala zakwasy a to bedzie totalna klapa

Kasiu, ważne że zaczełaś udalo ci sie już zrzucić 3 kg a to już coś najważniejsze jest pozytywne nastawienie więc głowa do góry. A zakwasami się nie martw bo z czasem już ich nie będzie
Trzymam kciuki

Kasiu! Nie bądź smutna
Forum to wielkie wsparcie - wiem z doświadczenia, bo tydzień mnie nie było i zatęskniłam
Wpadaj i dziel się swoimi sukcesami w gubieniu fałdek
Głowa do góry - 3mam kciuki

Dzieki dziewczyny mam nadzieje ze bedziecie tu wpadac czesciej

Jak wam niedziela mija Bo mi nawet spoko
zjadlam dzis:
na sniadanie jogurt
na obiad gotowane miesko z indyka i salateczke
i jaknarazie to tyle- tezeba bedzie pmyslec o jakims podwieczorku( moze jakis owoc )
Za jakies polgodzinki pojde sbie poskakac na skakaneczce
A najchetniej to bym sie wybrala na jakis spacerek ( bo taka piekna pogoda ze az zal w domu siedziec) tylko nie mma z kim
a wogole to jak tam dietka
Pozdrawiamsmutnakkasia18

hej

będę Cię wspierać
tez mam 18lat, tyle wzrostu co ty i tylko kilka kg mniej .
wiem co czujesz ...
ale
razem damy rade

Dzieki cing moze napiszesz mi cos wiecej o sobie??

Też 3mam kciuki!

hej!!
gratuluje podjęcia decyzji o diecie
i gratuluje zrzuconych już kilosów...