-
Witajcie
niestety nie miałam dzis okazji by się zważyć, ale to nie stanowi żadnego problemu
koniec świąt, koniec wszystkich pyszności. Mineło 6 dni AŻ 6 dni i pora wziąść się za siebie spowrotem. Jednak boje się ze nie dam rady.. to juz nie to samo nastawienie, nie ten sam zapał.. jutro chcialabym zrobić sobie oczyszczającą a potem dietka jogurtowa tak jak planowalam ale 3 dni szkoly potem weekend.. no nie wiem... nic nie wiem..
-
Oj Czekoladka bo po pupie dostaniesz
Wracamy ładnie do dietkowania i koniec. Skoro tak trudno wrócić Ci do odchudzania, to może zastojuj mniej rygorystyczną dietę? Zwiększ limit kalorii, albo coś, żebyś się totalnie nie zniechęciła
Ja na wagę dzisiaj nie wlazłam. Postanowiłam nie wchodzić na nią przez najbliższe dwa tygodnie :P Może to głupie, ale łatwiej będzie mi się odchudzać jeśli nie będe wiedziała ile mi się przytyło :P
-
hej czekoladko
nikomu pewnie nie jest latwo wrocic na diete, swieta, tyle jedzonka, ciasta itp, ale jakos trzeba sie wziasc w garssc
jak mus to mus hehe, a co do dietki to lepiej zastosuj taka co bedzie ci najbardziej pasowac, zeby sie na niej nie meczyc, no na tym to nie polega
pozdrawiam
-
ojj cieżko bedzie ale musimy dać radę
-
To zupełnie tak jak u mnie: Też ostatnio nic nie wiem :P
Ale trzeba by się zabrać jakoś za siebie... Czas ucieka. Mimo, że wstałam dziś po 7 to w sumie na razie zmarnowałam cały dzień na głupoty i robienie wszystkiego byle tylko nie robić tego co muszę 
A co do diety, to też mi się nie chce...
A no i co tam na tej wadze?
-
Czekoladko, masz to samo jak ja
Tylko, niestety, moje zawalanie diety zaczęło się znacznie wcześniej. Ale podobnie mam problemy z motywacją :P ale wiesz co? Mój chłopak kilka dni temu rzucił takie sformułowanie (w kwestii niedietowej, ale mi się spodobało
), że nie wolno sobie robić z gęby d**y :P więc skoro powiedziałam,że schudnę, to schudnę :P
Trzymaj się i nie przesadzaj w żadną stronę
-
ja dzisiaj zaczełąm i mam nadzieje że już bedzie z górki
najtrudniejsza decyzja i start
-
Witam po świętach
Czas wracać na dietkę choć nie jest to łatwe
-
Witajcie
Na wstępie przepraszam ze rzadziej teraz do was zagladam, ale odrazu na powitanie po swietach zasypali nas sprawdzianami i mam nauki po uszy
Juz się spowiadam jak tam sprawy mają się z dietkowaniem :P no to tak.. nie jest zle ale nie jest tez wzrorowo :P po prostu nie umiem tak odrazu wskoczyć w super dietke po tym "obzarstwie" swiatecznym. Przyzwyczajam się spowrotem do innego jedzenia i tak wczoraj i dziś całkiem niezle mi idzie
fakt nie byl to wzorowy jadlospis ale w porównaniu do świąt niebo a ziemia :P tak więc do konca tyg sobie tak w miare, a od poniedzialku już staram się nie przekraczać zbytnio tysiaka i solidnie dietkować
myślę ze to jest dobre rozwiazanie bez wyrzutów sumienia i na luziku
a i na wage tez jeszcze nie stawałam, ale stwierdzilam ze to chyba nawet lepiej :P
pogoda robi się sliczna i nabieram motywacji do dalszej walki!
3majta się dziewuszki :*
Pozagladam do was jutro
-
Ooo
Czekoladko super, że jesteś i że wracasz do dietki. Małymi kroczkami do celu. Trzymam kciuki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki