-
Ja Cie podziwiam, że tylko mały i tylko jeden kawałek zjadłaś - wow 
A ja nie myję samochodów zadnych. U mnie w domu robi to tato a mojemu M nigd nie omagam, bo on to robi sam bardzo często (jak jest ciepło to co tydzień) - takiego ma fioła na punkcie samochodu 
:*
-
Ale dzisiaj dzień. Najpierw się wściekłam, później zrobiło mi się smutno. Teraz już mi lepiej i stwierdzam, że nie warto przejmować się opinią jednego faceta z kompleksami. No ale zacznę od początku: miałam dzisiaj mało zajęć (do 10), Mysz też więc umówiliśmy się ze znajomymi na wiosenne piwko. Gadaliśmy sobie na luzie no i zszedł temat na dietę. Powiedziałam, że chcę zrzucić kilka kilogramów - na to kolega, że to bez sensu i i tak mi sie nie uda. Odparłam, że jakoś już udało mi się zgubić 5 kg, na to on, że co z tego skoro wyjedziemy na majowy i i tak przytyje do poprzedniej wagi, a może nawet więcej. Nie chciało mi się już z nim dyskutować, ale później przez głowę przelatywały mi myśli, że może ma rację, może to rzucić itp. Na szczęście mi przeszło
Nie warto przez głupie słowa zaprzepaszczać tego nad czym tak ciężko pracowałam. Niech on sobie je i grubnie, a mnie zostawi w spokoju. Jeszcze zobaczy, że po majowym weekendzie będę wyglądać tak samo jak przed, a może nawet lepiej. Święta przetrwałam to i wyjazd przetrwam

Z tego wszystkiego nawet nie miałam ochoty żeby coś kupić na obiad i uraczyłam się zupką chińską. Tak dużo kalorii to nie ma, ale ani to dobre, ani sycące
Jutro obiecuję sobie bardziej przemyślany obiadek.
-
No Kochana ty tutaj głupot nie słuchaj. Nie jest latwo utrzymać wagę o diecie, ale przecież TY dasz radę, no nie? Masz rację że petrwasz ten majowy weekend, a czemu byś niby miała nie przetrwac?
A zupki chińskie może nie mają aż tak dużo kalorii ale nie warto ich jeść. To sa kalorie jeszcze bardziej puste niż sodycze, bo czekolada chociaż magnez ma, a taka zupka to sama chemia jest 
Trzymaj sie cieplutko :*
-
Tez bym się zdenerwowała, pewnie sam miał jakieś kompleksy, nie udało mi sie schudnać i uważa, że innym też się nie powinno udac
bez sensu
Raz zupkę można wybaczyć, ale jutro jemy już ładnie
-
Bo tacy ludzie chyba zazdroszczą,że inni mają jakiś cel i co "gorsze" im to wychodzi, dlatego są niemili i zwyczajnie chamscy [bo moim zdaniem nigdy nie wolno pozbawiac kogoś nadziei i chęci]. Mogliby się już w ogóle lepiej nie odzywać,niż gadać takie głupstwa. Ale wiesz,kiedy mu pokażesz i utrzesz nosa?!?!?
Gdy nie przytyjesz przez majówke,a nawet jeszcze schudniesz.
Wtedy niech mu opadnie szczena:>
Nie jestem z natury złosliwa i wredna,ale takich to naprawdę nie znosze....
-
oj oj a to wredny kolega. Mi tak dogryzal do pewnego czasu moj wlasny chłopak ze mi sie nie uda bla bla ale jak zobaczyl ze spadło mi 3kg to zdziwko go złapało i teraz juz wierzy w moje mozliwosci i sie słowem nie odzywa
Nawet mnie to motywowalo do działań by udowodnić mu i sobie ze potrafie :P
Tak więc Nianiu pokarz temu koledze ze się myli!
Buziaki:*
-
Dziewczynki mam taki zamiar
Podczas gdy on będzie zjadał tłuste mięcho, ja będe sobie pałaszować szaszłyczki z kurczaka i zobaczymy komu za kilka tygodni brzuszek urośnie :P
Wczoraj nie miałam nawet czasu napisać. Tzn. miałam wieczorkiem, ale tak rozbolała mnie głowa, że nie byłam w stanie
Tak jak obiecałam, zrobiłam sobie smaczny obiadek. Już nie zupka chińska, a fasolka szparagowa (miałam niesamowitą ochotę), kurczaczek pokrojony w kostki, pieczarki, pory, selerki, marchewki. Czyli zdrowo i niskokalorycznie 
A dzisiaj śniadanko już za mną
Grahamka + dżem niskosłodzony. Zaraz wybywam na uczelnię i wpadnę wieczorem. Zauważyłam, że słonko mi sie trochę za chmury schowało. Zaraz odprawię jakieś rytualne tańce bo już mi go brakuje
I jeszcze pytanie. Macie jakieś sposoby na bardzo suchą skórę? Nie mogę sobie dać rady, a kolejki do dermatologa są okropne. Tłuste kremy nie pomagają
Mam lirene i ziaję, ostatnio tylko ta tłusta nivejka jest w stanie chociaż na chwilę mi pomóc. Może znacie jakieś maseczki domowej roboty, albo dobre kremy które same wypróbowałyście? Będę wdzięczna za pomoc
-
Na sucha skóre polecam kremy z Avene - dla cery ultra-suchej (jest taka?), albo bardzo wrażliwej. Firma ta ma dużo próbek, możesz wypróbować, co Ci pasuje, to na bazie wpdy termalnej. Cena ok. 50 zl, ale b.dobre, ja mialam bardzo duze problemy z cerą, stosuje lek, ktory baaaardzo wysusza cere, a kremy z tej serii pomagają.
a takie nacielesne to z Johnsona, z serii dla dzieci
-
moja mama ma łuszczycę, a wiesz pewnie jaka wtedy jest sucha skóra ,próbowałą wielu rzeczy, najbardziej pomaga jej zwykły krem dla dzieci bambino, nivea soft ,albo balsamy nawilżajace z aloesem. Ma taki jeden,zielony,ale nie pamiętam jakiej firmy:/
I własnie tak jak mówi Meeeg, coś z serii dla dzieci , pewnie też pomoże
-
Nianiu ja też słyszałam o dobroczynnym wpływie kosmetyków dla dzieci, więc polecam
ja z suchą skórą mam problem tylko na dłoniach (białe dżinsy + pranie ręczne = wynik wiadomy :P )
Trzymaj się
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki