kwestia kiepskiej wagi czekamy na pewny wynik Nianiu a napewno bedzie świetny
udanego weekendu
Nianiu kupuj nową wagę albo mierz się zamiast ważyć :P (jak robi niżej podpisana :P ). Bo to cholery można dostać z taką rozregulowaną wagą
A co do urodzin-to gratuluję. Przede wszystkim tego, że nie wzięłaś się za skubanie, podjadanie, próbowanie itd a że raz na jakiś czas zjesz więcej kcal...to i dobrze dla organizmu, bo mu nie jest monotonnie :P
Trzymaj się
Dzisiaj sobie postanowiłam, że wlezę na rozregulowaną wagę i zapiszę pierwszy wynik. Ustawiłam ją w miejscu, w którym ważyłam się na początku ( tam gdzie pokazała mi niechlubne 67 kg), na kafelkach w łazience i teraz było 61 Nie mogłam się powstrzymać i przeniosłam ją pod szafę, ale tam na szczęście też pokazała 61 Jestem baaardzo szczęśliwa dzisiaj
Uporałam się już z zakupami i sprzątaniem zaraz znikam - idę się zrobić na bóstwo Później marsz ok 6 km do mamy i wieczorkiem na imieniny do wujka. Później spotkanie ze znajomymi także oszczędzamy kalorie w ciągu dnia
Polubiłam ostatnio spacery - znudziło mnie pedałowanie, więc chodzę. Już chyba 3 dzień robię trasy po 6 - 7 km - ciekawe jak długo wytrzymam :P
Buziaki Kochane. Miłego dnia wszystkim.
Nawet rozregulowana waga potrafi być miła Ja jednak jestem zwolenniczka wazenia bo z mierzeniem zawsze mam klopot - za kazdym razem robie to w innym miejscu wiec wyniki sa z kosmosu.
Zgadzam sie z Toba calkowicie ze w tak piekna pogode nie ma co siedziec w domu, wiec wezme przyklad z Ciebie i wieczorkiem na spacerek z chlopakiem wyskoczymy - dla zdrowia!
Zycze udanego wieczoru!
Nianiu, ja na Twoim miejscu to bym zmieniła tickerka, sukcesami tzreba sie chwalić, a już drugi raz mówisz, ze to 61 zobaczyłaś, więc to już na pewno 61 cieszę się bardzo
Widze, ze Ty też masz dzis przyjemny dzionek, mój też taki był
Ciekawe jak wieczór Ci minął
U mnie wpadka Chyba zaraz ze złości wskoczę na bieżnię i się wyżyje
Tylko nie chcę budzić całego domu... Hmmm...
Miłego dnia :*
Rozumiem czym jest rozregulowana waga, bo sama takową posiadam:P Ważne jest, żeby ważyć się o tej samej porze i w tym samym miejscu, wtedy ubytek kg jest w miarę wiarygodny A 61 to piękna liczba, nieprawdaż? Co się będziesz oszukiwać, lasencja jesteś i tyle:P
Ja osobiście też wolę chodzić niż pedałować Chyba że pedałować w miłym towarzystwie i w miłe miejsca
Pozdrawiam i buźka na dietkową niedzielę :* :*
Nianiu, mówię Ci, spacery fajne są :P a jak będziesz iść szybko, to naprawdę sporo kcal spalisz
Powodzenia w dietkowym imprezowaniu :P
Nianiu,czyli Ty już prawie osiągnełaś swój cel! Gratulacje!!
Ja też bardzo lubię spacery,szczególnie,gdy teraz jest tak ładnie,wiosennie.
Podziwiam za tak długie spracery
Dziekuje za odwiedzinki u mnie...no jestem w szoku..ile km potrafisz zrobic woow..gratuluje osiagniecia super wagi pozdrawiam
Zakładki