-
No tak, odrobinka dzisiaj nie zaszkodzi, tylko zeby jutro to nie byla polowa bochenka :lol: :lol: :lol:
Ja tez uwielbiam chleb... Mniam... Ten bialy byl sredni, ale ten drugi, ktorego sprobowalam... Razowy cebulowy, bez konserwantow... Pyyycha :)
Na szczescie jest juz w zamrazalniku i czeka na lepsze czasy 8)
-
Ja tez kocham chlebek ale nie moge jego jesc w duzych ilosciach dlatego przerzucilam sie na razowy, ktory nie powiem ze kocham lecz toleruje :)
-
No wlasnie... Ja bym chlebek mogla jesc w kazdej postaci i w kazdych ilosciach, tylko potem mam boczki i lapy jak bochenki chleba :P Poki co zostane przy wasie, a po diecie wskocze na ciemny chlebek, albo male ilosci bialego :)
-
Ja na szczęście nie jestem chlebożercą i mogę nie jeść chleba w ogóle, nawet jak nie byłam na diecie, to jadłam go bardzo mało.
Teraz czasami, bardzo rzadko zjem grahamkę albo kromkę razowca, tak w ramach urozmaicenia bardziej niż potrzeby smakowej :D :D :D
Miłego dnia :!: :P :P
-
Hehe dzisiaj popelnilam jeden z typowych dla mnie bledow - malo rano, duzo wieczorem.
Na sniadanie zjadlam 3 kromki wasy i 125g twaroga 0% - pustki w lodowce ;P
Do szkoly wzielam 2 male marchewki i jogurt light. Glodna wrocilam o 16.30 do domu i wrzucilam warzywa na patelnie - 450g. Potem mimo braku glodu stwierdzilam, ze wypada troche dobic w gore, wiec zjadlam 2 kromki wasy z szynka, deser [125g twaroga z jogurtem poziomkowym, syropem malinowym i cynamonem] i jabluszko male. Znowu jestem napchana jak balonik, a wystarczyloby rozlozyc to jedzenie rownomiernie na caly dzien... Tylko jak wcinac obiadek o normalnej porze, jak ma sie zajecia do 16? :roll:
Kcal 969 dzisiaj.
Brzuszkow mi sie robic nie chce, ale pewnie i tak wieczorem sie zlamie i zrobie - jak zawsze :P Nigdy mi sie nie chce, a tylko raz zrobilam tylko 100 zamiast 200, a i tak nastepnego dnia trudniej robilo mi sie 200, wiec robie juz zawsze :P
-
O matko 100 brzuszkow :?: Ja po 10 wymiekam chociaz A6W jak na razie bez problemow. Podziwiam cie ze tak ladnie cwiczysz...i dietkujesz :)
-
Nie podziwiaj, bo jeszcze nie zrobilam dzisiaj moich brzuszkow ;) Nie 100, tylko 200 ;)
Ale po a6W naprawde wymiekalam ;) Zrobilam kiedys daaawno temu po ktoryms z pierwszych dni [moze 5 albo 6] a6W (zaczelam na kompletne flaki zamiast miesni) brzuszki zeby sprawdzic, czy sa rezultaty (zazwyczaj 50 brzuszkow juz mnie bardzo meczylo) i zrobilam 100 brzuszkow jednym ciagiem, nawet ich nie czujac ;) Za to po "zwyklych" cwiczonkach a6W umieralam ;) Teraz nie wiem jak bym miala z a6W, ale mysle, ze podobnie ;)
Wole "moje" brzuszki ;)
-
A jakie brzuszki robisz ? Takie tradycyjne "do końca " ? tzn z wyprostowanymi nogami itd ?
-
Nie, krotkie brzuszki z ugietymi w kolanach nogami. Czesc ledzwiowa plecow lezy "przyklejona do podlogi" (kocham ten zwrot). One sa dla mnie trudniejsze od zwyklych brzuszkow, ale czuje, ze pracuje brzuch, a nie kregoslup ;)
100 takich, jak opisalam, po 40 krotkich na bok i 20 takich, ktore okreslam mianem megatrudnych - nogi w gorze, w kolanach i biodrach kat prosty, nogi leza pod czyms (bez tego nie ma mowy przy megatrudnych :P) i wstajemy do samego konca (do kolan) z rekami za glowa. Te mecza mnie najbardziej :P
-
Aha no wlasnie, czyli takie dobre spięcia :) bo pomyslalam sobie że 200 takich tradycyjnych brzuszkow to chyba jest niewykonalne, a pozatym tak jak wspomnialas obciazaja kregosłup. Kurcze musze sie wziąc za nie, bo na twoim brzuszku naprawde widac efekty, a aerobik 2 razy w tygodniu to jednak za mało
-
A moj brzuszek po moim dzisiejszym obżarstwie wyglada tak, jak na poczatku odchudzania :evil: :evil: w przyszlym tyg na fitness bede chodzic chyba na same zajecia typu abdo, zeby sie pozbyc tego wstretnego balona :evil:
-
Witajcie w piatkowy poranek :)
Cornflake - dla mnie te "zle" brzuszki, obciazajace kregoslup sa latwiejsze do zrobienia, niz takie porzadne, "krotnie" brzuchy ;) Zrobic 200 brzuszkow "dlugich" da sie i to moim zdaniem latwiej, niz "krotkich", ale nie ma takich efektow jak przy "krotkich" :)
A ja chodzilam na aerobic 2 razy w tygodniu, a teraz... Co poniedzialek, to mi sie nie chce, co sroda mam cos do roboty... :oops:
Meeego - po jednodniowym obzarstwie brzuszek sam spadnie, kiedy organizm wszystko przetrawi i wszystko wroci do normy ;) Troszke tluszczyku sie pewnie odlozy, ale nawet go nie zauwazysz. Fitness jest dobry, ale na stale, a nie tydzien po imprezce heh :) Pozdrowienia!! :*
-
Tylko krótkie i świadome potrafią wyrzeźbić brzuszek :D na resztę szkoda czasu i kręgosłupa, bo przy nieprawidłowych można się po paru latach nabawić urazów kręgosłupa, nieodwracalnych!
Zresztą nie lubię określenia 'brzuszki', wolę używać: spięcia mięśni brzucha, bardziej oddają sens tego, co robię :D
Udanego trzynastego piątku życzę :) :) :)
-
dzisiaj jest 1005 kcal :lol: przekroczylam tysiaka! hihi :P
-
Ja robie A6W juz 4 dzien i nic nie czuje. Staram sie wykonywac to cwiczenie dobrze, co jakis czas sprawdzam czy miesnie sa napiete ale nie czuje zadnego bolu...z kolei bo 8ABS pierwszego dnia umieralam. Czy cos robie nie tak :?: :(
-
Nie mam pojecia... Ja po 4 dniu umieralam ;)
Jezeli robisz wszystkie cwiczenia poprawnie, czesc ledzwiowa mocno przylega do podloza, a miesnie pracuja, a mimo to nie boli - tylko sie cieszyc :D
-
Ja może przy A6W nie umierałam, ale jednak czułam mięśnie, zwłaszcza od jakichś 20 powtórzeń :wink:
-
Ach mialam miec dzisiaj zajecia i... oczywiscie zaspalam :roll: Na obie godziny. :lol: :lol: :lol:
Bo ja taka utalentowana jestem, jak chodzi o zasypianie :P
Wlasnie zrobilam sobie sniadanko - bialy serek + papryka + pomidor + szczypiorek i do tego wasa z szyneczka :P
-
Smacznego :P :P
Ja właśnie wskakuję na rower 8)
-
Dziekuje :D Mniam... i nikt mi nie powie, ze odchudzanie sie nie moze byc smaczne ;)
Milego pedalowania :)
-
zgadzam się, ja dziś zjadłam biały serek z odrobiną dżemu, mniam, zalecane przez Montignaca, a słodkie :D :D :D
-
No :)
A ja dzis zjadlam twarozek domowy polecany przez Kasie Cz. - faktycznie, bardzo dobry :)
Zjadlam go z wasa z poledwica i jabluszkiem :)
Zjem chyba jeszcze jakis jogurt i zmykam do kosciolka na 15.30, a potem obiadek - warzywa z patelni :) Standardowo :P Nie mam innych pomyslow na dietetyczne jedzonko :roll: :P
-
MMAC, jesli lubisz warzywa z patelni, to moze zjedz zupę jarzynową niezabielaną na wołowinie? Zdaje sie, ze to niedobrze dla organizmu, zeby ciągle jeść to samo! albo gotowane miesko, do tego surówka czy ogórki? Albo ryż brązowy z tuńczykiem i kukurydzą i jogurtem naturalnym? Wcale nie są pracochłonne, bardzo łatwe do wykonania, a przynajmniej urozmicisz jadłospis :wink:
-
Wiem, ze monotonne jedzenie nie jest zdrowe ani dobre dla organizmu, ale mi to po prostu smakuje, a do tego jest takie proste w przygotowaniu... 5 minut i obiad gotowy :)
-
"dałam dzisiaj odpoczac miesniom brzucha" - przynajmniej tak sie tlumacze ;) Najpierw czasu nie bylo, potem mi sie nie chcialo... iiii tak wlasnie przez wlasna glupote jutro bede cierpiec potrojnie :P
-
-
MMAC,a co Ty dodajesz do tych warzyw z patelni? Bo zachęcona Twoim przykładem zakupiłam je :wink: tam coś pisze o miesie, ryżu, dodajesz takie rzeczy czy samym tym można sie najeść? I ile takich warzywek wrzucasz na raz?
-
Pozwole sobie odpowiedzież sie zajadam warzywkami z patelni :) Ja na patelnie wrzucam cala paczke i nie dodaje nic z wyjatkiem przypraw, czasami w paczce jest taka mala torebeczka z przyprawami a jak nie ma to doprawiam sama. Można sie najeśc jedna paczka spokojnie. A ja polecam jeszcze mrożonki, ktorymi sie zajadam, kalafior, brokuly, fasolka albo mieszanki z marchwką itd, super sprawa i naprawdę malutko kalorii :)
-
Ooo, to super, dzięki :D ja mam z przyprawami te warzywka, poszukam jeszcze innych, które polecasz :)
-
Ja sie zajadam mrozonkami Hortexu "warzywa z papryka i ziolami" i "warzywa do drobiu", to moje ukochane oprocz "mieszanki prowansalskiej" jakiejs firmy, ktorej nazwy nie pamietam :) Mam nadzieje, ze nie robie za duzej reklamy ;)
Ja wrzucam ok. 300 g [paczka ma zazwyczaj 400-450g] na patelnie i doprawiam, smaze na teflonie bez tluszczu, troche podlewam woda. Smacznego :)
-
Dzisiaj mialam 960 kcal, wiec niezle, na kolacje zjadlam goracy kubek knorra - wiem, ze nie powinnam, ale jest dobry i ma malo kcal ;) To taki jednorazowy wyskok :)
A teraz pije - chociaz nie powinnam - cieple mleko z cynamonem i slodzikiem. Moze po nim szybciej zasne, bo jestem strasznie zmeczona, a jutro musze rano wstac przed 6.
Mleka jest jakies 150 ml, wiec kolo 45 kcal na noc, ale wybaczam sobie :P
Skrobne cos jak bede miala chwile :) dobrej nocy wszystkim
-
Ja też mam zamiar pić cieple mleko i to z miodem!! Ale na gardło, w ramach leczenia, wiec musze :roll: szkoda, ze to ma kcal :(
-
a ja lubie wszystko co zwiazane z mleikiem oporcz mleka :) i nie zaluje ;)
-
pozdrawiam wtorkowo i słonecznie :D :D
-
Ago - dziekuje za pozdrowionka i rowniez zycze milego dietkowania! :)
A ja lubie mleko :) Prawie w kazdej postaci ;)
Niepokoje sie, bo dlugo juz @ mi sie spoznia, w moim wieku teoretycznie jeszcze moze, ale nie lubie tego, bo potem cykl mi sie kompletnie rozregulowywuje i przez dlugi czas nigdy nie wiem kiedy @ nadejdzie :? :? :? Ehh... przezyje jakos.
Milego popoludnia wszystkim wam zycze i udanych kolejnych dietkowych dni :)
-
Sa 2 warianty, albo z malo jesz albo .... ;)
-
Za malo nie jem na pewno, bo mimo moich 1000 kcal, czasem ledwo pamietam ze jestem na diecie ;) Mam wrazenie, ze nie tyle jem za duzo, ile jem wtedy, kiedy nie jestem glodna - z lakomstwa ;) Moze sprobuje zrobic sobie tydzien niskokaloryczny z tabletkami znowu (ktorych nie biore od dawna juz ;)) i potem wroce na 1000 kcal, tylko zdrowiej, rownomiernie rozplanowujac kalorycznosc i posilki ;)
A w ciazy nie jestem, niestety ;)
Pozdrowienia dla wszystkich :)
-
-
Już jestem :P ale na razie na chwilkę, bo dopiero wróciłam :D
Pozdrawiam cieplutko :) :)
-
Nicoletia - no niestety ;) Widzac wszystkie mlode matki, ktore nie chca swoich dzieci i swiat im sie wali, chetnie zamienilabym sie z nimi brzuchem i przygarnelabym takie dziecko, ktoremu od poczatku do konca brakuje milosci ;) Ciaza to nie bylby dla mnie problem, nawet w moim wieku ;)
Kasiu - Strasznie sie ciesze, ze juz wrocilas!! :) :) Cala i zdrowa, czyli nie bylo tak zle :) Witaj znowu :)