-
Gratuluje, widac efekty. Nic tylko sie dalej odchudzac. MAsz podobna figurke do mnie, gora szczuplejsza, od dolu...
Przy okazji chcialabym Ci zyczyc zdrowych, wesolych Swiat Wielkanocnych.
Pozdrawiam.
Tusiaczek.
http://images21.fotosik.pl/148/7e60a53a1bb14edf.jpg
-
Ja rano zawsze mam o jakies 0,4 kg mniej, niz wieczorem poprzedniego dnia, a w ciagu dnia mam podobnie jak wieczorem, moze troche mniej. Za wiarygodna uznaje poranna wage :)
A cwiczyc mi sie nie chce, cwicze tylko brzuszki i nic wiecej :P Na aerobicu juz nie bylam 2 tygodnie :| Musze po swietach znowu zaczac chodzic ;)
-
Dziekuje Tussiaczku za zyczenia :* I nawzajem! :)
A figurke mam typowa gruche - ale bede z nia walczyc i nie dam sie :)
-
-
Ja tez dostalam lenia jesli chodzi o cwiczonka...Trzbea to zmienic.Koniecznie.
Pozdrawiam.
-
No wlasnie... Ja dzisiaj mam dzien ulgowy, jestem po calonocnym czuwaniu wielkopiatkowym, spalam od 7 rano do poludnia i jestem wykonczona :P Nie wiem, czy dam rade zrobic brzuszki dzisiaj, bo narazie zasypiam i umieram, ale moze wieczorem zrobie. Caly dzien jestem tez glodna. Non stop... :P
Wracajac kolo 6 rano [po calej nocy na glodnego :P] zjadlam 2 male jabluszka, 285 g razem. Potem rzucilam sie na serek wiejski z tunczykiem i kanapke wasy z poledwica fitness. Poszlam spac. Po przebudzeniu stwierdzilam, ze zjem obiad, zamiast drugiego sniadania, bo bylo juz po 12, a mialam spedzic dzien poza domem. Zjadlam wiec jakies 300g warzyw z patelni i nawet nie zdazylam dopic kawy. Pojechalam swiecic pokarmy i do sklepu, gdzie znowu zjadlam jabluszko duze [z wielka trudnoscia oparlam sie grycanowi :P], ok. 250g. Co ciekawe, do domu wrocilam glodna, wiec wlasnie jem 'kolacje', ale taka solidna - 100g marchewki, 100g pomidora, 50g tunczyka w sosie wlasnym i 3 kromki wasy lekkiej z bieluchem i szynka, razem duuuzo kcal, ale poki co jestesmy w limicie jeszcze ;) Pewnie wieczorem jeszcze cos przegryze. Aaa, nie policzylam tego calego mleka z kawy, ktorej dzisiaj bylo sporo. Pewnie wyszloby sporo kcal :P
-
Wesołej, rodzinnej, świątecznej, wielkanocnej niedzieli życzę :D :D
-
-
Dziekuje i nawzajem! :) Wesolych i pogodnych Swiat!
Paulaniunia - dzieki! :)
Wesolego Alleluja!
-
Dzisiaj bylo musli filigrankowe na sniadanko, potem jabluszko, a niedawno jako II sniadanie pyszny deSEREK jogurtowy, czyli 125g twarogu 0% + 150g jogurtu light + lyzka syropu malinowego + cynamon :) Mniam :)
Za jakis czas wrzuce warzywka na patelnie :)
Wadze daje odpoczac, wczoraj sie nie wazylam i dzisiaj tez nie bede :) Jutro zobaczymy :)
-
Eeeeej dziewczyny!!!!
Musze sie wam pochwalic :!: :!: :!:
Pamietacie TE fotke?
http://i157.photobucket.com/albums/t...otos/dawno.jpg
To sprzed kilku lat.
Wlasnie weszlam w te spodnie!!!!! :D :D :D
Oczywiscie nie leza tak bajecznie, jak wtedy, ale sukces duzy! Strasznie sie ciesze :D
-
hejka MMAC :lol: :lol:
po pierwsze super z tymi spodniami :D:D niedługo to i one beda zwisac na twojej dupce:D:D :wink: :lol: :lol:
a moja waga cos przychyla sie na 89 ale nie jest do konca przekonana 8) :lol: :lol: to pewnie ten okres :wink:
aa i zauwazylam ze tylko m tu tak wytrwale na dietcce:P:P
-
No to super, ze schodzi na 89! :) Co z tego, ze nie jest do konca przekonana, wazne, ze idzie w dobra strone! :)
Ja tez mam nadzieje, ze te spodnie beda sie robic coraz luzniejsze ;) Wlasnie jestem po duzej kolacji, opchalam sie jak mops, ale wszystko dietetycznie i w limicie ;)
3 * Wasa z poledwica + serek wiejski z ziolami + pomidorki koktajlowe + korniszony w occie winnym :)
Na Polsacie jest wlasnie swietny koncert Rubika :) jeszcze trwa <chyba :P> przerwa :)
-
Gratuluję 'NOWYCH' spodni :lol: :D :D :D :D
To świetna wiadomość, jeszcze chwileczka jeszcze momencik i będą leżały tak idealnie, jak wtedy :P :P
Ja właśnie zeszłam z rowerka, musiałam się troszkę poruszać po pysznym wielkanocnym jedzonku :lol: :lol: :lol:
-
No mam nadzieje, ze sie "uloza" niedlugo :) Byle nie musialy sie rozbijac :lol:
A ja nie mam jeszcze mojego rowerka :( Oddali pieniadze i musze upolowac nowy. Albo cos innego, zobaczymy :P
-
Ejjjj, no super, zę weszłaś w te spodnie! Ja też na moich fotkach jestem w spódnicy, ktorą po 5 latach odebrałam siostrze :lol: cudowne uczucie, chyba jeszcze troche przekopie szafe, może jeszcze też coś na poprawę humoru znajdę :wink:
-
Hehehe :)
Ja nie mam rodzenstwa, wiec wszystkie ciuszki lezaly w szafie i czekaly na lepsze czasy - niektore juz sie doczekaly, a niektore juz niedlugo poleza :P mam nadzieje :)
Za to juz kilka ciuchow oddalam mamie, bo mi z tylka spadaly :) radocha, nie ma co 8)
Wlasnie te spodenki wypralam, bo lezaly dlugo i wisza i sie susza. Musza szybko wyschnac, bo jutro mam zamiar w nich chwalic sie nowa figura przed rodzina :lol: :lol: :lol:
Dla porownania:
http://i161.photobucket.com/albums/t...porownanie.jpg
Mam nadzieje, ze juz niedlugo nie beda tak opiete :)
-
HEjjjj, no dziewczyno, teraz tez wyglądasz super, lasencja się z Ciebie zrobiła, masz się czym chwalić :D :D :D :D
-
Taaa :P Gruszka sie moge pochwalic ;)
Jutro sie zwaze i zobaczymy, czy mam czym :)
Mam tylko nadzieje, ze te spodnie wyschna, bo musze od ciotki uslyszec, ze schudlam :P :lol:
-
Dzień dobry :P :P
Czekamy na efekty ważenia z wielką niecierpliwością :lol: :lol: :lol:
Miłego poniedziałku :D
-
72.1 :P o 0,2 kg wiecej, niz ostatnio, ale to wina kilku czynnikow, jak np. zblizajaca sie @ :P
No narazie waga stoi :( Ale po @ ruszy jak szalona. [mam nadzieje :P :lol: :lol: :lol: ]
-
Eeee, to bardzo ładnie :P :P :P :P
-
Hehe no na pewno ladniej, niz te moje 84 + 1,6 :? :P
Zastanawiam sie, jak sobie wynagrodze "6" na wyswietlaczu wagi ;) Jeszcze 2 kg i bedzie szosteczka :D
A spodenki wyschly i mam je wlasnie na sobie :P Polubilam je znowu :D
-
Ja sobie wymyśliłam z ramach nagrody nowe spodnie na fitness :lol: mialy być spodnie, bluzka i buty, ale fundusze niewystarczjace :roll: a w obecnych spodniach raz się zaplątałam i o mało nie spadłam ze stepu, więc teraz chcę krótkie :wink: ojjj, zobaczyć 6 to wieeeeeeeelka radość, potwierdzam :D
-
oj już nie długo będzie 6-jestem pewna-ehh ale to otywujące tak czytać że komus się udaje! bo mi nie jest trudno zobaczyć 6 z przodu bo mam średnio 69-72 ale częsciej 72 i już od dawna mniej niż 69 nie było:( ale będzie 5 z przodu:)-u nas obu:) buziaki
-
Kurcze, nie wiem, czy szybko zobacze te 6, bo sie opycham :P
Dzisiaj bylo biiiig sniadanie (120g sera bialego + 100g pomidora + nie-wiem-ile-g-korniszonow [nieskokaloryczne :P] + 3*wasa z poledwica fitness), potem (mimo, ze nie bylam glodna) srednie jabluszko, potem warzywa z patelni przepyszne, a na koncu dopchalam sie batonikiem fitness :P Tylko 90 kcal podobno, a ja czulam sie, jakbym zjadala 2000 naraz [a teraz mam kaca moralnego :P] :lol: :lol: :lol: Batonik naprawde smaczny, mniam :)
Do tego kawusia, herbatka, cola light i jestem napchana jak malutki kraglutki balonik :P
A za niecale 2 godziny musze zjesc kolacje jeszcze, bo jak nie zjem, to bede glodna kolo 23 jak zawsze ;)
Nie robilam dzisiaj brzuszkow i szczerze mowiac nie wiem, czy zrobie, bo goscie jeszcze nie przyszli, a jak przyjda, to pewnie wyjda pozno ;)
Jutro jestem przez wiekszosc dnia poza domem i zastanawiam sie, czy w tej sytuacji skusic sie na darmowa zupe (robiona z byle czego, wiec pewnie kaloryczna i zageszczana maka), czy raczej wziac ze soba kilka jablek i jogurt i jakos to przedietowac. Jakies rady? :)
Aaa, jeszcze jest opcja nr 3 - skoczyc po drodze do mcdonald's i wziac salatke na wynos, zapakowac ja w jakas siatke i wsadzic do plecaka/torby. Co wy na to? :)
-
Absolutnie jestem za opcją nr 3 na jutro: złap sałatkę szefa, tylko 190 kcal a z sosem balsamico 215 kcal, zdrowych kalorii: białeczko, troszkę węgli, na pewno lepsze to od jakiejś darmowej zupy :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Juz prawie po swietach. jak poszlo :?:
-
Co do jutra - zobaczymy jeszcze, prawdopodobnie w ogole zostane w domu, wiec problem sie rozwiaze sam :)
A po swietach dobrze :) "Zgrzeszylam" jednym batonikiem fitness wpisanym w limit, wiec jest dobrze :) Odkad jem wase, mam wrazenie, ze jem jej za duzo :?
Dzisiaj bylo tak:
I Sniadanie:
120g twaroga 0% tluszczu
100g pomidora
ok. 100g korniszonow w zalewie z octu winnego
3 * wasa [ta najmniej kaloryczna :P]
3 * plaster poledwicy fitness
II Sniadanie:
Srednie jablko
Obiad:
Warzywa z patelni 300g
1*wasa
1*plaster poledwicy fitness
Batonik fitness
Podwieczorek:
jogurt jogobella light
Kolacja:
Serek wiejski lekki
2 * wasa
2 * plaster poledwicy fitness
korniszony
dlaczego jem coraz wiecej, a ciagle nie wychodzi mi nawet 1000 kcal??:P
-
Ja bym tak chciala...a jesli chodzi o Sokolow fittness to u mnie nawet nie slyszeli o czyms takim :(
Gratuluje tylko jedneko batonika, jestes wielka :!:
-
Wędlinki Sokołowa z linii Fitness są naprawdę bardzo smaczne :P :P :P
Miłego wtorku życzę :D
-
Tak, wedliny z linii fitness sa swietne :)
Co do tego batonika - to mial byc jogurt, ale stwierdzilam, ze i tak kalorycznie wyjdzie na to samo, wiec skoro mam go w barku, to nie wypada nie sprobowac :lol:
Zmykam na sniadanko, sprobuje dzisiaj ograniczac wase, do sniadanka tylko 1 kromeczka :)
-
Tylko jedna? Ja bym nie wyżyła :lol: przecież to mało kcal ma?
-
Pssst, no ale do serka wiejskiego z tunczykiem i 100g pomidorka ;) Poki co korzystam z tego, ze nie jestem glodna. Jak zglodnieje, to sie bede martwic wtedy :lol: Zmykam juz naprawde :)
-
podwojnie wyslane, trudno ;)
-
O kurcze ale sie objadlam... Az chce sie powiedziec "od jutra sie odchudzam" :lol: :lol: :lol:
Na sniadanie wiejski z tunczykiem, jakies 50-60g pomidorkow i 1 kromeczka wasy z poledwica, ale potem... :) Jabluszko, jogurcik i 50g sera bialego z odrobina syropu malinowego. Teraz obiad - 300g warzyw z patelni + 3 kromki!!! wasy z poledwica + jablko i umieram. Po co ja jadlam jeszcze to glupie jablko :P Kusilo... ;)
-
oj tam oj tam wcale nie dużo choć zapychające fakt:)0świetnie ci idzie-a ja do wasy nie przekonam sie bo 3 kromeczkami w życiu bym sie nie najadła-wolę 1 kromkę konkretnego razowca:)-buziaki
-
Dzieki :)
Dzisiaj bylo znowu 1000 kcal, robie sie coraz glodniejsza, @ mi sie spoznia, mam nadzieje, ze nie rozreguluje sie znowu na amen :?
Jezeli jeszcze dlugo bede miala etap "przed okresem" i faze na jedzonko, to ktoregos dnia moge nie wytrzymac :P Juz dzisiaj przyniesli mi do domu kilka roznych chlebow (prezent od piekarza) i uszczknelam sobie troszke z 2, ale malutko :P :oops:
-
Odrobinka chlebka jeszcze nikomu nie zaszkodziła :wink: :D
-
Mniam, chlebek, jak jadę do domu, to właśnie najbardziej chce mi sie chleba - szczególnie białego, tam jest taaaaki dobry. Choc jest też jeden pyyyyszny ciemny, którego we Wro nie ma, nie raz zabierałam go do siebie :wink: