Dzieki Kasiu :)
Na kazdej podkladce na tacce [tzn. tym papierku :P] w mc jest taka tabelka - na odwrocie :)
Szkoda, ze w sphinxie tego nie ma :( :P
Jak minal poniedzialkowy dzionek?:)
Wersja do druku
Dzieki Kasiu :)
Na kazdej podkladce na tacce [tzn. tym papierku :P] w mc jest taka tabelka - na odwrocie :)
Szkoda, ze w sphinxie tego nie ma :( :P
Jak minal poniedzialkowy dzionek?:)
Zycze dietowiczkom i samej sobie sily na nastepny dzien dietkowania :)
Milego dnia! :)
Nawzajem, wspaniałego dnia :D :D
http://www.learner.org/jnorth/images...ch31jg1514.jpg
Super, fajnie, że napisylyście o tych kcal, jak mnie kiiedyś przcyciśnie ochota na Mc;Donalds to wiem, co zjesc :wink:
Miłego dnia :*
Wlaśnie, wlasnie, na upartego cos by mozna bylo wybrać nawet tam, ale mnie najczęściej już sam zapach tych przybytkow odrzuca :)
Witajcie dziewczynki, dzieki za odwiedziny i za wsparcie :)
Cornflake - chcialabym tak miec... Mnie zapach McDonald'sowskiej chemii tylko zaprasza do srodka i neci :P Uwielbiam smak cheeseburgerow, mcchickenow itp., nawet filmy typu SuperSize Me mnie nie zniechecaja ;)
Dzisiaj na sniadanko zjadlam serek wiejski z 30g tunczyka w sosie wlasnym i 2 plastrami szynki, posypanego lekko szczypiorkiem :) Do tego byla herbatka, a teraz jem cos pysznego w ramach II sniadania - 120g sera bialego 0% tluszczu + 150g jogurtu poziomkowego light + jakies 5-10 ml syropu malinowo-rozano-jakiegostam + szczypta cynamonu = niebo w gebie :) Przepyszny deserek za 220 kcal :)
witaj MMac!
odpowiedniej osobie to napisałam heh :wink: :lol: a z jakiego osiedla jestes?
Bo ja to taka Łabedziara :wink:
a co do Maca to ja rowniez jak sie odchudzam to i tak nie zagladam tam, ewentualnie w lato na lody:P
Buziaki
Ja jestem z pogranicza Podlesia :)
A do mcdonald'sa chodze czesto, chocby na herbate, albo cole light ;) Uwielbiam tamtejsze "jedzenie", ale narazie dzielnie sie opieram pokusom ;)
Mysle wlasnie nad kolacja, co bede jadla... Hmm :P
Na obiadek nie tak dawno temu zjadlam niecale 200g warzyw z patelni, jabluszko i... wase 3 zboza :P Chyba moj organizm czegos potrzebuje, bo domaga sie wasy, mimo, ze od miesiaca jestem bez pieczywa ;)
Kolacja wszamana :)
Byly nia 2 kromki wasy z szynka fitness i serek wiejski doprawiony ziolami. Duzo i najadlam sie, ale mimo wszystko kolacyjka zmiescila sie w limicie :)
Konczy mi sie zapas dietetycznego jedzonka, wiec musze udac sie na jakis shopping ;)
I czekam na to moje 72.8 na wadze, ktore juz kiedys teoretycznie mialam, zanim okazalo sie, ze moja waga byla zepsuta :lol: Mam zamiar do czwartku stracic te 0,3 kg, no, w najgorszym razie zwazyc sie na tyle umiejetnie, zeby waga pokazala 72.8 i wiecej na wage nie wchodzic, zeby sobie humoru nie popsuc :lol: :lol: :lol:
Jak myslicie, uda mi sie? :P Dzisiaj rano bylo 73.1, wiec chyba nie dzieli mnie wiele od mojego 72.8 :P